Napoli uzupełnia kadrę. Transfery na boki obrony blisko finalizacji

Napoli można uznać za jednego z wygranych letniego okna transferowego. Do drużyny dołączyło kilku bardzo ciekawych zawodników, a z drugiej strony udało się zarobić duże pieniądze na sprzedaży Victora Osimhena. Teraz „Azzurri” są w trakcie uzupełniania kadry na zbliżający się sezon. Jednymi z ostatnich pozycji, na których Antonio Conte uznał, że potrzebne są wzmocnienia, są boki obrony. Transfery zawodników na te pozycje są bliskie finalizacji.
Mistrzowskie wzmocnienia
Sezon Serie A zbliża się wielkimi krokami. Napoli będzie w nim bronić mistrzostwa Włoch, po tym jak wygrali w poprzednich rozgrywkach zaciętą walkę z Interem Mediolan. Podopieczni Antonio Conte zdobyli 82 punkty, wyprzedzając „Nerazzurrich” o zaledwie jeden punkt. Teraz będą grać na trzech frontach (w poprzednim sezonie nie brali udziału w europejskich pucharach). W związku z tym potrzebne były solidne wzmocnienia kadry i takich Napoli dokonało.
Najgłośniejszym transferem było przybycie pod Wezuwiusza Kevina De Bruyne, legendy Manchesteru City i całej Premier League. Ofensywę wzmocnił sprowadzony z PSV Eindhoven Noa Lang oraz Lorenzo Lucca, natomiast do środka obrony trafił Sam Beukema, który w Bolonii wyrósł na jednego z najlepszych zawodników na swojej pozycji w Serie A. Napoli również solidnie zarobiło. Jeszcze zimą odszedł Chwicza Kwaracchelia, za którego Paris Saint-Germain zapłaciło 70 mln euro. Z Neapolem definitywnie pożegnał się również Victor Osimhen, który za 75 mln euro przeniósł się do Galatasaray, gdzie był ostatnio wypożyczony.
Benvenuto Kevin! pic.twitter.com/0SCeSfY2f2
— AurelioDeLaurentiis (@ADeLaurentiis) June 12, 2025
Hiszpańskie boki obrony
Jednymi z ostatnich elementów układanki na kolejny sezon pozostały uzupełnienia na bokach obrony. Na prawej stronie niepodważalną pozycję ma Giovanni Di Lorenzo, który w poprzednim sezonie był drugi, jeśli chodzi o minuty spędzone na boisku w Napoli. Klub jest blisko sprowadzenia zawodnika do rywalizacji z kapitanem „Azzurrich”. Ma nim zostać Juanlu Sanchez, piłkarz Sevilli. Najnowsza oferta Napoli opiewa na 17 mln euro. Kluby są bliskie finalizacji negocjacji. Mistrz Włoch uzgodnił już szczegóły umowy z zawodnikiem. Według Nicolo Schiry mistrz olimpijski z Paryża miał odrzucić ofertę Wolverhampton, które oferowało mu lepsze warunki kontraktu.
Juanlu jest wychowankiem Sevilli, w której barwach rozegrał 74 spotkania, notując sześć goli i osiem asyst. Został następcą Jesusa Navasa, który wraz z końcem 2024 roku zakończył piłkarską karierę. Nie pozostanie nim jednak na długo, bo jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, przeniesie się do Napoli.
Po drugiej stronie boiska Antonio Conte także widzi konieczność wzmocnień. Podstawowym zawodnikiem na tej pozycji był Mathias Olivera. W odwodzie pozostawali także Leonardo Spinazzola, który często grywał wyżej, a także Pasquale Mazzocchi, który jest nominalnym prawym obrońcą, ale może grać również z lewej strony. Mimo to włoski trener widzi pole do poprawy i, jak informuje Fabrizio Romano, niebawem do Napoli dołączy Miguel Gutierrez, który przez ostatnie trzy sezony był zawodnikiem Girony.
🚨🔵 Juanlu and Miguel Gutierrez both want to join Napoli as soon as possible.
Negotiations at final stages with Sevilla and Girona as reported in last 2 days, as Napoli are working to get both deals done.
⏳🇪🇸 pic.twitter.com/8TjkXlBZNV
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 6, 2025
Lewy obrońca rozegrał dla hiszpańskiego klubu 112 meczów, w których strzelił sześć goli i zaliczył 19 asyst. W poprzednim sezonie 24-latek wystąpił w sześciu spotkaniach Ligi Mistrzów. Gutierrez jest wychowankiem Realu Madryt. W przeszłości dziesięciokrotnie zakładał trykot meczowy „Królewskich”.
Napoli zapłaci za niego 18 mln euro + kilka milionów w bonusach. Zawodnik podpisze pięcioletni kontrakt. Część kwoty trafi do Realu, który zagwarantował sobie procent od zysku z przyszłego transferu wychowanka. Girona w 2022 roku zapłaciła za niego cztery miliony euro.
Po przybyciu wspomnianej dwójki zawodników w Napoli zrobi się tłok na bokach obrony. Oznacza to prawdopodobne odejście Pasquale Mazzocchiego.
fot. screen/Youtube