Skrzydłowy blisko dołączenia do Napoli. Testy medyczne w planach

Napoli wchodzi w drugi sezon pod wodzą Antonio Conte. Drużyny prowadzone przez 55-letniego szkoleniowca niejednokrotnie pokazywały, że mają problemy z łączeniem gry na kilku frontach. Aby uniknąć takiej sytuacji, klub spod Wezuwiusza działa na rynku transferowym. Mistrzowie Włoch mają być bliscy ściągnięcia m.in. nowego skrzydłowego.
Conte jednak zostaje
Napoli w sezonie 2024/2i wygrało scudetto po raz w historii czwarty w swojej historii, tym samym Antonio Conte został pierwszym trenerem, który zdobył mistrzostwo Włoch z trzema różnymi klubami: trzy razy z Juventusem, raz z Interem Mediolan i raz z Napoli. Włoch znany jest jednak z tego, że nie boi się publicznie wyrażać rozczarowania, jeśli właściciele i dyrektorzy jego klubu ociągają się z transferami. Tak było i tym razem.
Chwilę po zakończeniu sezonu pojawiły się informacje, że Conte opuści klub, gdyż jest niezadowolony z działalności na rynku transferowym Napoli i uważa, że jakość kadry nie jest wystarczająca, aby liczyć się w walce o najwyższe cele w kolejnych rozgrywkach. Właściciel klubu Aurelio Di Laurentis spotkał się więc z trenerem. Panowie omówili, jak widzą następny sezon. Doszli do porozumienia i w rezultacie Antonio Conte pozostał na stanowisku szkoleniowca „Azzurrich”.
🚨 Napoli are confident to keep Antonio Conte as their head coach for the next season.
President De Laurentiis spoke again to Conte today with positive direct contact.
Final answer soon but Napoli now hope for Conte to stay. It was never over or closed chapter, so far. pic.twitter.com/YniZNpNSX3
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) May 28, 2025
Jak dotąd nie ma na co narzekać – do Napoli dołączyła legenda Manchesteru City – Kevin De Bruyne. „The Citizens” postanowili nie przedłużać wygasającej umowy 34-latka, więc na zasadzie „wolnego transferu” wzmocni on linię pomocy Napoli. Wesprze m.in. najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu Serie A – Scotta McTominaya.
Kolejny zawodnik też z Beneluksu
Czterokrotni mistrzowie Włoch nie zamierzają poprzestać na jednym transferze. Jak podawało „Radio Marte”, blisko dołączenia do „Azzurrich” ma być Noa Lang. Włosi zapłacą za 26-latka PSV Eindhoven 25 mln euro + 5 mln w bonusach. Skrzydłowy ma podpisać kontrakt do końca czerwca 2030 roku. Zanim to się stanie, przejdzie testy medyczne, które odbędą się tuż przed obozem przygotowawczym.
Lang jest wychowankiem Feyenoordu, natomiast jeszcze w wieku juniorskim przeniósł się do akademii Ajaksu Amsterdam. Zadebiutował w Eredivisie w sezonie 2018/19 i już w pierwszym meczu zaliczył asystę. Zawodnikiem „Godenzonen” był do lata 2021 roku, natomiast nie nagrał się w tym czasie zbyt dużo na Johan Cruyff Arena. Jego licznik zatrzymał się na 14 meczach, czterech bramkach i jednej asyście.
W międzyczasie był wypożyczany do Twente i Club Brugge. To właśnie w Belgii eksplodował jego talent. W sezonie 2020/21 rozegrał 37 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których zanotował liczby na poziomie 17 goli i 11 asyst. Po sezonie klub zdecydował się go wykupić za sześć milionów euro. Holender spędził tam jeszcze dwa kolejne sezony. Jego ogólny dorobek w niebiesko-czarnych barwach wynosi 38 goli i 34 asysty w 125 meczach. W tym czasie zdobył wraz z drużyną dwa mistrzostwa Belgii i dwa superpuchary kraju.
Latem 2023 roku wrócił do ojczyzny – zasilił szeregi wspomnianego PSV. Miał świetny początek na Philips Stadion, natomiast większość sezonu stracił przez kontuzję uda. Ominęło go przez to EURO 2024. Wrócił do gry wraz z początkiem poprzedniego sezonu i zaliczył w nim ligowe double-double – miał 11 goli i 10 asyst. Dołożył do tego m.in. dwa gole i dwie asysty w Lidze Mistrzów. „Transfermarkt” wycenia 26-latka na 25 mln euro. To też przecież regularny reprezentant „Oranje” – dopiero co w czerwcu zdobył bramkę z Maltą w naszej, polskiej grupie eliminacyjnej.
Podopieczni Petera Bosza awansowali do fazy pucharowej, gdzie w barażach o 1/8 finału wyeliminowali Juventus. W walce o ćwierćfinał z Arsenalem doświadczyli jednak wówczas sromotnej porażki 1:7 już w pierwszym meczu i to na własnym stadionie. Noa Lang żegna się z Eindhoven po zdobyciu dwóch mistrzostw Holandii. To ostatnie PSV wydarło Ajaksowi w niebywałych okolicznościach na ostatniej prostej .
fot. PressFocus