10 000 ZŁ DO PODZIAŁU DLA WSZYSTKICH
Za Extra Pensję w BETFAN

Alvaro Morata i jego szalona saga transferowa

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 09 sierpnia 2025
morata galata

Alvaro Morata zmienia kluby jak rękawiczki – nadal jest bowiem na niego wielu chętnych. Jego nieudany transfer do Milanu wywołany chęcią ucieczki z ojczyzny, w której nie było dla niego szacunku, okazał się wielkim błędem, co sam przyznał. Fabrizio Romano potwierdził już, że teraz Morata pogra w Lombardii, ale w innym miejscu. Jego saga transferowa ciągnęła się równie długo, co ta z Ardonem Jasharim.

Jak to było w Mediolanie?

Alvaro Morata trafił do Milanu latem 2024 roku. W Mediolanie śmiało mogą go jednak nazywać transferowym flopem. Częściej kibice będą go pamiętać ze sporej liczby spalonych i czarnej roboty aniżeli z powodu trafień. Koniec przygody w Lombardii zbiegł się z początkiem pracy Sergio Conceicao. Porażka w Zagrzebiu (przez którą Milan wypuścił TOP 8 fazy ligowej LM) przyspieszyła koniec mistrza Europy w Mediolanie. Mówiło się między wierszami, że zła atmosfera spowodowana wynikiem w Chorwacji doprowadziła do chęci odejścia samego piłkarza.

Będący w pewnym kryzysie sportowym Morata przyznał parę miesięcy później w tajemniczy sposób, że nigdy nie zaznał w żadnym klubie takiego braku szacunku wobec swojej osoby, ale „woli szczegóły zostawić dla siebie” – w „El Larguero” zasugerował, jakby to on sam „miał być tym problemem”, dlatego wolał zawczasu odejść. Wyznał, że gdyby mógł cofnąć czas – nie odszedłby z Atletico, choć dodał, że Paulo Fonseca, który chciał go w Milanie, od razu pokazał, że mu na nim zależy.

Powrót do Milanu stał się też opcją nierealną, gdy do klubu powrócił jego stary trener z Juventusu, Massimiliano Allegri. Hiszpan pragnął nowej przygody, ale nie chciał jeszcze wracać do ojczyzny (obiecał wrócić w przyszłości do Getafe). Latem 2024 roku dopiero co sugerował też, że w Hiszpanii czuje się niekochany, a poza swoim krajem czuje docenienie. Padło na Como, więc do Mediolanu niedaleko. Przypomnijmy, że Alvaro ma także włoskie konotacje rodzinne –  poślubił włoską dziewczynę Alice Campello, z którą ma czwórkę dzieci. Para była niedawno w separacji, lecz zeszła się na początku 2025 roku.

Morata w Como – temat trwał dwa miesiące

2 lutego Turcy ogłosili jego transfer czasowy z realnymi opcjami na uczynienie go definitywnym. Za pierwsze pół roku i jesień z kolejnego sezonu Milan miał otrzymać po 3 miliony euro. Wypożyczenie miało trwać 18 miesięcy (w praktyce jednak 12 miesięcy, a piłkarz po aktywacji obligo miał mieć umowę do czerwca 2029). Już jednak podczas rundy wiosennej było słychać, że Morata chce Turcję opuścić, ale swoje do mistrzostwa dołożył – strzelił siedem goli w rundzie wiosennej, w tym sześć w Super Lig. Często jednak wchodził tylko z ławki. To Victor Osimhen był snajperem numer jeden.

Pierwsze plotki o Como pojawiły się 19 czerwca. Luca Marchetti ze „Sky Sports” przyznał, że były kontakty Moraty z Ceskiem Fabregasem i piłkarz jest chętny na transfer. 25 czerwca z kolei mowa była już o rozmowach w sprawie przedwczesnego końca wypożyczenia do Turcji. I tu był przez długi czas tzw. pies pogrzebany. Aż do blisko połowy sierpnia brakowało wyłącznie zielonego światła od Galatasaray. Mistrzowie Turcji jednocześnie mieli sprawę Moraty w agendzie, ale ważniejszy temat to przywrócenie na stałe Victora Osimhena. Oba wątki były ze sobą powiązane.

„Galata” nie chciała puścić Moraty – a na pewno nie za darmo. Z czasem jednak pojawiało się coraz więcej otwartości na ten manewr transferowy. Turcy bowiem pozbywali się ze składu balastu, a Hiszpan nie był niezbędny (tak jak Przemysław Frankowski). Gianluca Di Marzio jednak (4 lipca) przekonywał, że Hiszpan był coraz bliżej Como, a negocjacje weszły w fazę bardzo zaawansowanych. Dzień później Fabrizio Romano potwierdził porozumienie piłkarza z klubem z Lombardii. Milan miał zakończyć wypożyczenie do Turcji przed czasem. Turcy byli nieustępliwi.

W międzyczasie Como chciało pozyskać też innego piłkarza z Milanu – Niemca Malicka Thiawa. Były piłkarz Schalke jednak odmówił transferu. Nie był do końca pewny, aby dla jego przyszłości był to właściwy wybór. Pod koniec lipca z kolei Abdullah Kavukcu (wiceprezydent Galatasaray) przyleciał do Włoch, aby przyspieszyć sprawę Osimhena. O „here we go” ws. Nigeryjczyka słyszeliśmy 21 lipca, a transfer ogłoszono dopiero 10 dni później.

Prawie trzy tygodnie później, gdy już udało się dogadać w Neapolu co do Nigeryjczyka, „Sky Sports” podało, że Turcy chcą 5 milionów euro rekompensaty za zwolnienie z umowy Moraty. Como wcześniej zaproponowało ciut mniej, bo trzy plus bonusy. Włodarze klubu ze Stambułu musieli najpierw zgodzić się na przedterminowy koniec wypożyczenia i po uwolnieniu gracza mógł on opuścić Milan formalnie na rzecz innego klubu. Morata będzie kosztował „Larianich” łącznie 15 milionów euro, bowiem poza rekompensatą dla „Galaty”, to milion euro i obowiązek wykupu latem 2026 roku kolejne 9 milionów euro.

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

10 000 zł do podziału
za Extra Pensję
Widzew Łódź - Wisła Płock
Powyżej 2.5 goli
kurs
1.91
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)