10 000 ZŁ DO PODZIAŁU DLA WSZYSTKICH
Za Extra Pensję w BETFAN

Kraków na czele tabeli! Wieczysta odkuła się za Puchar Polski

Napisane przez Maciej Piętak, 11 sierpnia 2025
wieczysta puszcza

Po sensacyjnej porażce w rundzie wstępnej Pucharu Polski z Olimpią Grudziądz Wieczysta wróciła na zwycięskie tory. W derbach Małopolski krakowianie pokonali będącą w kryzysie Puszczę Niepołomice 1:0 i utrzymali miejsce w czołówce tabeli.

Mecz niepokonanych drużyn

Po trzech kolejkach Puszcza Niepołomice miała na koncie trzy punkty – w każdym meczu remisowała, choć za każdym razem jako pierwsza strzelała gola. Z Ruchem Chorzów wymknęło się z rąk w 87. minucie po trafieniu Patryka Szwedzika. Z Pogonią Grodzisk Mazowiecki też padł remis 1:1, a „ozdobą” spotkania była.. samobójcza bramka Aleksandra Gajgiera.

Natomiast w jak dotąd jedynym meczu wyjazdowym „Żubry” po raz pierwszy musiały odrabiać straty. Po wykorzystanym rzucie karnym przez Mateusza Cholewiaka niepołomiczanie otworzyli wynik, ale w 10 minut Górnik Łęczna strzelił dwa gole i to on prowadził 2:1. Dopiero w 80. minucie Piotr Mroziński doprowadził do wyrównania.

Wieczysta z kolei przystępowała do meczu z dwupunktową stratą do liderującej Wisły Kraków i po sensacyjnej porażce w Pucharze Polski z Olimpią Grudziądz – krakowianie odpadli przegrywając po rzutach karnych, a „jedenastek” nie wykorzystało dwóch Danielów – Sandoval oraz Mikołajewski. W lidze zespołowi Przemysława Cecherze idzie jednak zdecydowanie lepiej – pewne zwycięstwo ze Zniczem Pruszków, zasłużony remis we Wrocławiu ze Śląskiem oraz trzy punkty zdobyte po niełatwym spotkaniu z Pogonią Siedlce.

W ostatnich dniach obie ekipy były też aktywne na rynku transferowym. Do Wieczystej dołączył Tobiasz Mras z Rakowa Częstochowa. Ofensywny pomocnik podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne 24 miesiące. 18-latek nie rozegrał jednak meczu w pierwszej drużynie „Medalików”.

Z kolei w niepołomickiej drużynie nowego zawodnika zaprezentowano w przerwie spotkania – do „Żubrów” dołączył Filipe Nascimento. Były piłkarz m.in. Radomiaka Radom (52 mecze) czy Górnika Zabrze (21 meczów) związał się z Puszczą dwuletnią umową. 30-letni portugalski pomocnik ostatnio występował saudyjskim Al-Ittihad, w którym rozegrał cztery mecze ligowe.

Do przerwy bezbramkowy remis

Jeżeli komentatorzy po końcowym gwizdku sędziego Krasnego śmieją się i zastanawiają, czy realizator będzie w stanie znaleźć choć jedną ciekawą sytuację z pierwszej połowy, a potem pokazują strzał z rzutu wolnego Michała Walskiego, który trafia w głowę Swędrowskiego, to wiedzcie, że pierwsza połowa to był istny dramat. Z ciekawszych sytuacji warto odnotować tylko niecelny strzał głową Carlitosa po kapitalnej wrzutce Donkore oraz akcję kombinacyjną Trąbka -> Semedo -> Carlitos, w której Hiszpan został ostatecznie zablokowany.

Za pierwszą połowę trzeba pochwalić Puszczę za skuteczną grę w obronie, dzięki której odechciewało się grać w piłkę Wieczystej (a relacjonującemu oglądania tego spotkania). Krakowianie często przebywali z piłką pod polem karnym Michała Perchela, ale brakowało w ich grze polotu i większej intensywności. Niepołomiczanie zaś szukali szybkich ataków po odzyskaniu futbolówki, ale w kontrach brakowało jakości piłkarskiej. Jak np. pod koniec połowy, gdy Śmiglewski ruszył do prostopadłej piłki, zdecydował się na Ronaldo Chopa i na tym akcja się zakończyła, bo Pazdan bardzo dobrze to przeczytał.

Miejsce, które chciałem poświęcić opisom sytuacji jednych lub drugich, wykorzystam na pogratulowanie trenerowi Puszczy – Tomaszowi Tułaczowi. Już w środę 55-letni szkoleniowiec będzie obchodzić okrągły jubileusz. 10-lecie pracy w niepołomickiej drużynie – w tym czasie poprowadził drużynę w 370 meczach, z których 134 wygrał. Największe sukcesy? Dwa awanse (najpierw do I ligi, potem do Ekstraklasy) oraz półfinał Pucharu Polski. Trenerowi życzymy kolejnych 10 lat bez zwolnienia.

Druga połowa powoli się rozkręcała…

Po zmianie stron pierwsza zaatakowała Puszcza – lewą stroną ruszył jakby jutra miało nie być, zbiegł do środka i wstrzelił piłkę wzdłuż bramki i bardzo bliski wpakowania jej do pustej bramki był Kacper Śmiglewski. Ostatecznie jednak defensorzy Wieczystej mogli odetchnąć z ulgą. Poza tym w pierwszym kwadransie drugiej połowy gra nam się podostrzyła. Za ostre faule kartki obejrzeli Michał Pazdan oraz Kamil Pestka.

„Żubry” wyglądały lepiej niż w pierwszej połowie, ale to Wieczysta strzeliła pierwszego gola – od początku drugiej części spotkania więcej miejsca na skrzydle miał Lisandro Semedo. Po dobrej akcji przy linii końcowej udało się zawodnikowi dośrodkować, piłka trafiła do Donkora, który oddał mocny strzał, ale futbolówkę z linii bramkowej wybił Adrian Piekarski. Ta spadła pod nogi Tomasza Swędrowskiego, który popisał się skuteczną dobitką. Krakowianie objęli prowadzenie w 61. minucie.

Puszcza dążyła do wyrównania, ale z ciekawszych sytuacji można wyróżnić tylko nieudaną przewrotkę Radosława Kanacha. Ponadto w 67. minucie doszło do kontrowersji – po zderzeniu głowami Michała Pazdana z Kacprem Śmiglewskim gospodarze domagali się rzutu karnego, ale sędzia Sebastian Krasny nie podyktował „jedenastki”. Ostatecznie Wieczysta nie pozwoliła przeciwnikowi na zbyt wiele i wygrała drugi mecz ligowy z rzędu do zera. Warto tu jednak wkleić statystyki, żeby zobaczyć, z jakim dramatycznym do oglądania meczem mieliśmy do czynienia. Strzałów jak na lekarstwo, w tym dwa celne i to w jednej i tej samej akcji!

Wieczysta kontynuuje dobrą serię w lidze

Dzięki wygranej krakowianie zajmują obecnie drugie miejsce z trzema punktami przewagi przewagi nad siedmioma drużynami, które mają na koncie po siedem „oczek”. W przyszły weekend Wieczysta będzie odpoczywać – derby z liderującą Wisłą zostały przełożone na początek września i odbędą się nie w Sosnowcu, lecz na stadionie im. Henryka Reymana. Następne spotkanie ligowe zespół Przemysława Cecherza zagra w Warszawie z Polonią, a mecz zaplanowano na wtorek, 19 sierpnia.

Puszcza po porażce pozostaje w dolnej połowie tabeli z zaledwie jednym punktem zaliczki nad strefą spadkową. Niepołomiczanie kontynuują serię meczów bez zwycięstwa – to dla nich 14. spotkanie z rzędu bez wygranej. W nadchodzącą sobotę podopieczni Tomasza Tułacza będą szukali przełamania – wyjazdowe spotkanie ze Stalą rozpocznie się o 19:30. Zakłady bukmacherskie widzą faworyta w rzeszowianach, ale nie aż tak zdecydowanego.

Fot. screen TVP Sport

10 000 zł do podziału
za Extra Pensję
Lechia Gdańsk - Motor Lublin
Powyżej 2.5 goli
kurs
1.87
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)