OFICJALNIE: Lech Poznań przełożył spotkanie z Rakowem Częstochowa

Lech Poznań nie poradził sobie w eliminacjach do Ligi Mistrzów UEFA, dlatego też drużyna Nielsa Frederiksena, zgodnie z przyjętymi regułami, zagra wkrótce w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Europy. W związku z tym polski klub poprosił władze Ekstraklasy o dokonanie pewnych korekt w terminarzu ligowym.
Lech przełożył mecz
Departament Logistyki Rozgrywek Ekstraklasy SA oficjalnie zatwierdził przełożenie meczu 6. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy pomiędzy Rakowem Częstochowa a Lechem Poznań. Spotkanie, które pierwotnie miało odbyć się 23 lub 24 sierpnia, zostało usunięte z kalendarza na wniosek klubu z Wielkopolski. Powodem są eliminacje do europejskich pucharów, w których „Kolejorz” bierze udział jako mistrz Polski.
❗️ Departament Logistyki Rozgrywek na wniosek Lecha Poznań przełożył mecz 6. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa, który był zaplanowany pomiędzy meczami rundy play-off europejskich pucharów.
ℹ️ https://t.co/EuFCCqS6us pic.twitter.com/kAHdd1Sz6R
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) August 13, 2025
Decyzja o zmianie terminu nie jest zaskoczeniem. Każdy klub reprezentujący Polskę w europejskich rozgrywkach ma prawo do przełożenia dwóch meczów ligowych w okresie letnich kwalifikacji UEFA – jednego w trakcie I-III rundy, drugiego w IV rundzie eliminacyjnej. Lech wykorzystuje właśnie ten drugi przypadek, przygotowując się do dwumeczu z KRC Genk w decydującej fazie eliminacji do Ligi Europy (po odpadnięciu z kwalifikacji do Ligi Mistrzów).
Jak poinformował Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy SA, nowy termin zostanie ustalony po zakończeniu kwalifikacji i będzie zależał od dalszego udziału Lecha w rozgrywkach UEFA oraz od ustaleń z głównym nadawcą telewizyjnym. Jeżeli Lech nie zakwalifikuje się do fazy grupowej Ligi Europy i trafi do Ligi Konferencji Europy, mecz z Rakowem zostanie rozegrany w rezerwowym terminie – między 23 a 25 września 2025 roku.
I runda Pucharu Polski bez Lecha
W tym czasie inni ekstraklasowicze będą rywalizować w I rundzie Pucharu Polski, z której Lech jest zwolniony jako mistrz kraju. Jednak jeśli poznaniacy wyeliminują Genk i zagrają w fazie grupowej Ligi Europy, w terminie tym odbędzie się 1. kolejka tych rozgrywek, co oznacza, że spotkanie z Rakowem ponownie trzeba będzie przełożyć.
Co ciekawe, możliwość przełożenia tego meczu przysługiwała również Rakowowi – pod warunkiem, że wicemistrz Polski poradziłby sobie z Maccabi Hajfa. Ich dwumecz nie został jeszcze rozstrzygnięty, dlatego to Lech formalnie wykorzystuje swój przywilej pucharowicza. W pierwszym spotkaniu z drużyną z Izraela podopieczni Marka Papszuna przegrali na własnym stadionie 0:1.
Nie jest to jedyne przełożone spotkanie w kalendarzu poznaniaków. Wcześniej zmianie uległ także termin meczu z Piastem Gliwice, który prawdopodobnie zostanie rozegrany dopiero w grudniu. Przeciążony terminarz Lecha nie pozwala na wcześniejsze znalezienie wolnego okienka.
Napięty terminarz poznaniaków
Podopieczni Nielsa Frederiksena mają przed sobą bardzo intensywną końcówkę sierpnia. Do końca miesiąca Lech rozegra cztery spotkania – trzy z nich na ENEA Stadionie w Poznaniu. Już 16 sierpnia „Kolejorz” zmierzy się z Koroną Kielce, pięć dni później podejmie u siebie KRC Genk w pierwszym meczu IV rundy eliminacyjnej. Rewanż w Belgii zaplanowano na 28 sierpnia, a miesiąc zakończy ligowe starcie z Widzewem Łódź (31 sierpnia).
Z punktu widzenia klubu i sztabu szkoleniowego priorytetem pozostaje awans do fazy grupowej europejskich pucharów – niezależnie czy będzie to Liga Europy, czy Liga Konferencji. Sukces na arenie międzynarodowej oznacza nie tylko prestiż, ale też wymierne korzyści finansowe i punktowe dla polskiej piłki klubowej.
Jedno jest pewne – układ terminarza Lecha jeszcze przez kilka tygodni będzie żył własnym rytmem, zależnym od wyniku dwumeczu z belgijskim Genk. Kibice „Kolejorza” z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń, które zadecydują o jesiennych realiach dla mistrza Polski.
fot. PressFocus