Legia nareszcie z transferem reprezentanta Polski! Piłkarz jest już w Warszawie

Legia Warszawa, by skutecznie radzić sobie na trzech frontach, potrzebuje silnej i szerokiej kadry. Po odejściu do francuskiego Strasbourga Maxiego Oyedele powstała pewna luka w środku pola, którą przy Łazienkowskiej chcieli jak najszybciej załatać. Wszystko wskazuje na to, że to w najbliższych dniach się uda i do drużyny Edwarda Iordanescu dołączy nowy pomocnik – do tego także z doświadczeniem w reprezentacji Polski i europejskich pucharach. To koniec długiej sagi.
Legia z transferem środkowego pomocnika
Mimo pozyskania Petara Stojanovicia, Arkadiusza Recy i Milety Rajovicia, Legia wciąż nie może mówić o kadrze swojej drużyny jako kompletnej. Gdy francuski Strasbourg aktywował klauzulę Maxiego Oyedele opiewającą na 6 milionów euro, to Edward Iordanescu dostał poważny problem z obsadzeniem pozycji defensywnego pomocnika. Juergen Elitim, który zmaga się z problemami zdrowotnymi, nawet gdy jest zdrowy, lepiej czuje się, będąc ustawionym wyżej. Z kolei awaryjnie próbowany na „szóstce” Marco Burch to nominalny defensor – środkowy lub prawy.
Pozostał tylko Rafał Augustyniak, który od dłuższego czasu ma problemy z utrzymaniem wysokiej formy i często zwyczajnie zdarza mu się prezentować słabo i popełniać proste błędy, czasami bolesne w skutkach. Z tego powodu Legia, która ma ambicje, by znów napisać piękną europejską przygodę oraz powalczyć o odzyskanie po pięciu sezonach mistrzostwa Polski, ruszyła na zakupy. Od dłuższego czasu trwały poszukiwania, aż w końcu nadszedł ich finał.
Klub od dłuższego czasu monitorował sytuację Damiana Szymańskiego i wreszcie wszystko wskazuje na to, że piłkarz AEK-u Ateny wróci do Ekstraklasy. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu „Meczyki”, 30-latek jest już w kraju, gdzie w najbliższym czasie ma przejść testy medyczne. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to po dogadaniu ostatecznego kształtu umowy Szymański dołączy do drużyny Edwarda Iordanescu.
🚨Jeśli nie wydarzy się nic na ostatniej prostej, Damian Szymański niebawem dołączy do Legii Warszawa. Zawodnik przyleciał już do stolicy Polski, szczegóły między klubami są jeszcze dogrywane. W najbliższych planach są testy medyczne.
ℹ️ @wlodar85
— Polish Merkury (@Merkuury) August 13, 2025
Szymański skreślony przez nowego trenera
Można powiedzieć, że Legia niejako wykorzystała zmiany, jakie wydarzyły się w klubie ze stolicy Grecji po zakończeniu minionego sezonu. Zespół objął nowy trener Marko Nikolić, pod którego wodzą Szymański razem z kolegami udał się na przygotowania do Holandii. Polak w sparingach rozegrał zaledwie 27 minut, a we wszystkich oficjalnych spotkaniach nie znalazł się nawet ani razu w kadrze meczowej. Nowy szkoleniowiec nie widział 30-latka w swojej drużynie i uznał, że najlepsze będzie, gdy ten dostanie wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
Szymański w Atenach spędził pięć i pół roku. Przeniósł się tam po krótkim okresie gry w Achmacie Grozny. Łącznie w barwach AEK-u rozegrał blisko 200 spotkań, strzelił 11 goli oraz zanotował 12 asyst. Razem z klubem zdobył mistrzostwo i puchar Grecji. Bywał nawet od czasu do czasu kapitanem zespołu np. w starciach Ligi Europy z Brighton, Ajaksem czy Olympique Marsylią w sezonie 2023/24 czy nawet jeszcze w kilku meczach tym roku. Przez wiele lat był tam bardzo ważnym zawodnikiem, jeszcze w poprzednim sezonie zagrał 2200 minut we wszystkich rozgrywkach.
Miał też okazję sprawdzić się już w głównej części europejskich pucharów. 30-latek 18 razy zagrał w reprezentacji Polski, a najważniejszym momentem w kadrze narodowej z pewnością była dla niego bramka na wagę remisu w końcówce meczu na Stadionie Narodowym z Anglią.
Fot. PressFocus