10 000 ZŁ DO PODZIAŁU DLA WSZYSTKICH
Za Extra Pensję w BETFAN!

Motor i Piast podzielili się punktami. Kung-fu i czerwona kartka w końcówce

Napisane przez Gabriel Stach, 16 sierpnia 2025
Motor Piast

Motor Lublin ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach rozgrywek nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem podejmował przed własną publicznością w ramach 5. kolejki Piasta Gliwice, który w poprzednich dwóch meczach nie zanotował żadnego punktu. Wreszcie Piast zdobył pierwsze oczko po bezbramkowym remisie. 

Motor i Piast bez rewelacji

W ramach 5. kolejki rozgrywek PKO BP Ekstraklasy, Motor Lublin podejmował w sobotnie popołudnie ekipę Piasta Gliwice, którą niedawno wzmocnił zawodnik z przeszłością w Realu Madryt, Hugo Vallejo. Patrząc na ostatnie mecze lublinian (3:3 z Lechią i 1:4 z Pogonią Szczecin) – fani zdecydowanie mogli się spodziewać bramkowego widowiska pomiędzy tymi drużynami, lecz koniec końców bój na Arenie Lublin zakończył się bezbramkowym remisem oraz czerwoną kartką dla Kacpra Karaska, który brutalnie potraktował kopnięciem w twarz Grzegorza Tomasiewicza.

Jeśli mowa o wyjściowych jedenastkach na ten pojedynek, trenerzy zdecydowali się wystawić najsilniejsze możliwe składy. Nadal leczy się Adrian Dalmau. Kto zagrał w tym starciu? Odpowiedź znajdziecie poniżej.

Motor Lublin XI:

Ivan Brkic – Filip Wójcik, Herve Matthys, Bright Ede, Filip Luberecki – Ivo Rodrigues, Jakub Labojko, Bartosz Wolski – Michał Król, Karol Czubak, Mbaye Ndiaye.

Piast Gliwice XI:

Frantisek Plach – Jakub Lewicki, Igor Drapiński, Jakub Czerwiński, Ema Twumasi – Michał Chrapek, Patryk Dziczek, Quentin Boisgard – Erik Jirka, Herman Barkouski, Leandro Sanca.

Gliwice i Lublin na remis

Motor bardzo odważnie rozpoczął spotkanie i od samego początku stwarzał zagrożenie pod bramką Frantiska Placha – dwukrotnie bliski szczęścia był Ndiaye, ale napastnikowi brakowało szczęścia w wykończeniu akcji. Piast odpowiedział po około kwadransie gry groźnym strzałem z dystansu, lecz tuż obok słupka, uderzył Herman Barkouski.

Po kilku minutach lepszej gry Piasta Gliwice, gospodarze znów przejęli inicjatywę – w 22. minucie Frantisek Plach z trudem sparował piłkę na rzut rożny po strzale Króla. Sześć minut później powinno być 1:0 dla gości, ale Ivan Brkić zanotował fenomenalną paradę przy uderzeniu Leandro Sancy z główki.

W kolejnych minutach tempo gry nieco spadło, choć obie ekipy wciąż dochodziły do sytuacji bramkowych. Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy Bright Ede oddał strzał z główki nad poprzeczką. W końcówce szczęścia spróbował jeszcze Erik Jirka, ale jego próba została zablokowana i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Biorąc pod uwagę statystyki w pierwszej połowie, bój na Arenie Lublin był w miarę wyrównany, o czym świadczy chociażby współczynnik xGoals – w przypadku Motoru mowa o 0,28, podczas gdy Piast Gliwice wypracował go na poziomie 0,35. Pod względem strzałów – obie ekipy wypadły również tak samo (po pięć oddanych strzałów).

Remis w Lublinie i kung-fu Karasek

Po zmianie stron obraz gry niewiele uległ zmianie, choć Piast Gliwice i Motor Lublin przy każdej możliwej sposobności starali się zagrozić bramce rywala. W 57. minucie zapachniało pierwszym trafieniem, ale Sanca uderzył tuż obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później obok bramki piłkę posłał z kolei Karol Czubak.

Koniec końców po ponad godzinie gry trenerzy obu klubów zdecydowali się przeprowadzić pierwsze zmiany, chcąc wnieść ożywienie w grze swoich zespołów. Choć bramek nie przyszło nam oglądać przez kilkanaście kolejnych minut, to w 80. minucie zakotłowało się na boisku! Kacper Karasek brutalnie zaatakował Grzegorza Tomasiewicza kopnięciem w twarz i z miejsca został wyrzucony z boiska.

Czas uciekał i choć obie ekipy starały się zadać jeszcze ostatni cios na wagę trzech punktów, to żadna ze stron nie była w stanie przeprowadzić już żadnego groźnego ataku. W 92. minucie Vallejo znalazł się jeszcze w dobrej sytuacji, ale golkiper Motoru nie miał problemów z interwencją. Ostatecznie bój zakończył się dość nudnym bezbramkowym remisem.

Choć Piast nieznacznie lepiej zaprezentował się na tle rywala, to jego skuteczność była mizerna. Oddał 17 strzałów (cztery celne), a Motor zrobił to tylko ośmiokrotnie. Ponadto pod względem posiadania piłki, goście utrzymali się 59% czasu gry przy futbolówce, a w drugiej połowie już trochę bardziej dominowali. Jeden strzał celny gospodarzy z Lublina to było zdecydowanie za mało, a przecież osłabieni zostali dopiero w samej końcówce. Czerwona kartka nieco ożywiła trochę nudne spotkanie. Niby strzałów było sporo, ale większość lądowała „w krzakach”. Dla Piasta to pierwszy punkt w tym sezonie.

fot. Screen X

Bayern Monachium w jego życiu zajmuje trzy miejsca na podium. Płakał ze smutku po golach Diego Milito i z radości po golu Robbena. Znajdziesz go też na "Die Roten", gdzie napisał 40 tys. tekstów!

10 000 zł do podziału
za Extra Pensję
Mallorca - Barcelona
Wygrana Barcelony (handicap -1.5)
kurs
2.05
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)