Bayern zdecydował się na sprzedaż wielkiego talentu. Wiązał z nim wielkie nadzieje

Bayern nie kończy z falą zmian kadrowych w nowym sezonie. Jeden z najbardziej utalentowanych młodych piłkarzy pakuje walizki i rusza w stronę Holandii. Tam czeka go Liga Mistrzów i długi kontrakt, ale „Bawarczycy” wcale nie tracą go bezpowrotnie – zadbali o sprytną furtkę powrotu.
Bayern sprzeda kolejny talent
Według ekskluzywnych informacji „Sky” PSV Eindhoven i Bayern Monachium osiągnęli pełne porozumienie w sprawie transferu Paula Wannera. Niemiecki gigant otrzyma za swojego wychowanka 15 milionów euro, a suma ta może wzrosnąć dzięki bonusom. Badania medyczne mają się odbyć w ciągu najbliższych godzin, a kontrakt obowiązujący do 2030 roku potwierdza, że Holendrzy widzą w Wannerze piłkarza na lata.
Jednocześnie Bayern zabezpieczył się, wprowadzając do umowy opcję odkupu. To element, który w ostatnich latach stał się normą w negocjacjach. Dzięki temu monachijczycy nie tracą definitywnie 19-latka i – jeśli jego rozwój przebiegnie zgodnie z przewidywaniami – będą mogli w przyszłości pozyskać go ponownie na atrakcyjnych warunkach na Allianz Arenę.
🚨💥 EXCLUSIVE | Paul #Wanner to PSV Eindhoven – DONE DEAL!#PSV have reached full agreement with FC Bayern, following the prior verbal agreement with Wanner. It’s a permanent deal. The total transfer fee is €15 million + add-ons.
Wanner will leave Munich tonight and undergo… pic.twitter.com/D1wBM0Jand
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) August 20, 2025
Od wypożyczeń po Ligę Mistrzów
Kariera Wannera nabiera tempa, choć początki były pełne wyzwań. W zeszłym sezonie młody ofensywny pomocnik spędził rok w 1. FC Heidenheim, gdzie rozegrał aż 41 spotkań, zdobywając sześć bramek i dokładając cztery asysty. Był arcyważnym elementem zespołu, który zdołał się utrzymać w Bundeslidze, a jego bramki i asysty mocno w tym pomogły. Rozegrał 1800 minut w Bundesldze. Wcześniej występował na wypożyczeniu w SV Elversberg na zapleczu Bundesligi. Oglądający ligę niemiecką zgodnie twierdzą, że dla Wannera jeszcze jest za wcześnie, aby był siłą napędową legendarnego zespołu.
Wanner miał bardzo dobry sezon w Elversbergu i świetny początek w Heidenheim. Ale potem już było zdecydowanie gorzej. Zdecydowanie nie jest to jeszcze czas, żeby stanowił o sile mocnego klubu.
— Tomasz Urban (@tom_ur) May 9, 2025
Teraz jego ścieżka prowadzi do holenderskiego PSV Eindhoven, które w nowym sezonie zagra w Lidze Mistrzów. To dla niego spory awans, nauczy się presji czołowego zespołu w kraju i będzie miał dobry przedsmak tego, co ewentualnie później czeka go w karierze w Monachium. To duża szansa, by sprawdzić się na najwyższym poziomie. Liga holenderska od lat słynie z tego, że potrafi rozwijać młodych zawodników, zwłaszcza ofensywnych – przykłady Cody’ego Gakpo, Hirvinga Lozano czy Memphisa Depaya mówią same za siebie.
Krytyka i nadzieje Eberla
Decyzja Wannera nie pozostała bez echa w Monachium. Członek zarządu do spraw sportu Bayernu, Max Eberl, skomentował sprawę w tonie, który można odczytać jako lekką krytykę: – Chcemy wierzyć w zawodników i pracować z tymi, którzy chcą zostać piłkarzami Bayernu. A to wymaga odwagi i gotowości do podejmowania wyzwań – powiedział Eberl.
Eberl dodał, że brak wiary Wannera w możliwość przebicia się do pierwszego składu był jednym z powodów transferu. Podkreślił jednak, że Bayern nie zamyka drzwi przed swoim wychowankiem: – Jeśli rozwój potoczy się zgodnie z oczekiwaniami, zawsze możemy go odzyskać. To nie jest definitywne pożegnanie – podsumował członek zarządu do spraw sportu FCB.
Symbol zmian w ofensywie Bayernu
Odejście Wannera wpisuje się w szerszy kontekst przebudowy ofensywy Bayernu. Thomasa Muellera odszedł do Vancouver Whitecaps, Mathysa Tel do Tottenhamu, Kingsleya Comana do Al-Nassr, a Leroya Sane zasilił Galatasaray. Braki kadrowe były widoczne już w okresie przygotowawczym, co czyniło odejście kolejnego ofensywnego piłkarza szczególnie bolesnym. Niewiele się jednak zmieniło poza przyjściem Luisa Diaza, co może martwić kibiców w Bawarii. Mówi się o tym, że Bayern do końca ma spróbować pozyskać kogoś w ofensywie jedynie na zasadzie wypożyczenia. Zdecydowanie nie są to ambicje, do których monachijczycy przyzwyczaili.
Decyzja o transferze Wannera pokazuje, że w Monachium liczy się nie tylko potencjał piłkarski, ale także mentalność i gotowość do rywalizacji. Paul ma teraz przed sobą wielką szansę. PSV to dwukrotny z rzędu mistrz Holandii. Cztery mistrzostwa z rzędu udało się tej ekipie wywalczyć poprzednio w latach 2004-2008. PSV straciło ofensywnego pomocnika Malika Tillmana, którego kupił za 35 mln euro Bayer Leverkusen, dlatego ma miejsce na tej pozycji. Czy młody Niemiec wróci jeszcze na Allianz Arenę jako dojrzały piłkarz?