Torino z transferem finalisty Ligi Mistrzów

Wielu kibiców piłki nożnej kojarzy Torino jako drużynę, w której grał Kamil Glik, bądź która regularnie kończy rozgrywki ligowe w środku tabeli. Urbano Cairo regularnie jednak stara się wzmacniać swoją drużynę jakościowymi piłkarzami, bowiem często łudzi się on, że kolejny sezon już na pewno będzie w europejskich pucharach. Tym razem, pomóc ma w tym niedawny finalista Ligi Mistrzów.
Torino wzmacnia drużynę Baroniemu
Pomiędzy sezonami w Torino doszło do zaskakującej zmiany trenera. Paolo Vanoli, który zajął w Serie A 11. miejsce – wykonał zdaniem Urbano Cairo zbyt słabą pracę. Uznał, że wzmocnienia, które otrzymał dwukrotny reprezentant Włoch wymagały powalczenia o europejskie puchary. Ale jak to bywa u byłej prawej ręki Silvio Berlusconiego z biznesu – jego postrzeganie rzeczywistości bywa czasem nad wyraz. Vanoli skończył z Torino aż 21 punktów za szóstą Fiorentiną (ostatnie miejsce gwarantujące puchary przez ligę).
Zatrudniono Marco Baroniego, który w ostatniej kolejce będąc w walce o udział w fazie ligowej Ligi Mistrzów… skończył z niczym. Lazio przez niego prowadzone sensacyjnie przegrało z Lecce, które utrzymało się po dwóch wygranych w dwóch ostatnich kolejkach. Czuć było w Rzymie potrzebę zmiany po sezonie i wrócił do ośrodka Formello sam Maurizio Sarri. Torino skorzystało więc z okazji – wydaje się, że znakomicie dopasowało jakość trenera do swojej kadry.
🚨🐂 Kristjan Asllani to Torino, here we go! Deal in place for Albanian midfielder to join for €1.5m loan fee.
Torino will also have €12m buy option clause and sell-on clause included in the deal.
If he stays in 2026, 3 year deal at Torino. pic.twitter.com/zs6FP5twO1
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 21, 2025
Teraz została ona jeszcze wzmocniona. Kristjan Asllani z Interu trafi do zespołu na roczne płatne wypożyczenie (w wysokości 1,5 miliona euro), ale będzie mógł też pozostać na stałe w Turynie. Klauzula wykupu wynosi 12 milionów euro. Jeżeli w Piemoncie będą zdecydowani to będzie on związany z „Toro” umową do 2029 roku. Będzie to też oznaczać, że… Albańczyk Interowi nawet się nie zwróci.
Kim jest Asllani?
Kristjan Asllani przybywając do Mediolanu latem 2022 roku miał opinię kolejnej perełki z Empoli, które regularnie „produkuje” talenty i jest świetnym miejscem do rozpoczęcia przygody z Serie A. Inter przekonał tylko jeden sezon w Toskanii – i zdecydował się na wypożyczenie z obowiązkiem wykupu, które łącznie kosztowało 14,5 miliona euro.
Albańczyka można jednak nazwać swego rodzaju zawodem. Mało było meczów, w którym to on był tym zawodnikiem linii pomocy, który ciągnął zespół, wyróżniał się na jego tle. Torino będzie dla niego świetnym miejscem do kontynuowania włoskiej przygody – wydaje się, że zdecydowanie bliżej mu do poziomu środka tabeli niż zespołów walczących o mistrzostwo Włoch. 23-letni Asllani rozegrał 20 minut w ostatnim finale Ligi Mistrzów z PSG, który „Nerazzurri” przegrali aż 0:5 – w Interze łącznie wybiegł na murawę aż 99 razy (do tego cztery gole i pięć asyst w dorobku).
https://twitter.com/simonesalvador/status/1827959559681425701
Torino w letnim oknie transferowym pozyskało Franco Israela ze Sportingu CP jako zastępstwo dla Vanji Milinkovicia-Savicia, a do tego: Cyrila Ngonge, Giovanniego Simeone, Zakarię Aboukhlala i Ardiana Ismajliego. Głównie są to ruchy low cost i to pomimo zarobku latem ponad 20 milionów euro (przede wszystkim z powodu transferu Samuele Ricciego do Milanu). Jak to jednak stwierdził latem 2024 Urbano Cairo – on nie jest w klubie tylko po to by wydawać pieniądze. Wszystko to powiedział po proteście aż 10 tysięcy fanów, którzy mieli dosyć ciągłej sprzedaży najlepszych piłkarzy – wtedy konkretnie po pozbyciu się Raoula Bellanovy.
Fot. PressFocus