Ogromny pech nie odpuszcza. Koniec sezonu dla Caluma Chambersa

02.01.2020

Jeśli wydaje wam się, że z jakiegoś powodu źle rozpoczęliście 2020 rok i cały świat jest przeciwko wam, wstrzymajcie się z rozpaczaniem. Albo przynajmniej pomyślcie, że jest ktoś, kto doskonale by was zrozumiał. Tym kimś jest bez dwóch zdań Calum Chambers.

Dlaczego? Anglik, który niedługo skończy 25 lat, nie dokończył ostatniego w 2019 roku meczu, w którym Arsenal mierzył się z Chelsea. Sytuacja od początku wyglądała na poważną, ale można było mieć przynajmniej nadzieję, że skończy się na strachu.

W takiej atmosferze niepewności Calum Chambers wkroczył w nowy rok, jednak badania potwierdziły najgorsze – zerwane więzadła krzyżowe w lewym kolanie. Zawodnik w czwartek przeszedł operację, po której czeka go długa rehabilitacja. Na ten moment mówi się o okresie od sześciu do dziewięciu miesięcy. Wiadomo, co to oznacza – ten sezon Anglik ma już z głowy.

W tych okolicznościach Arsenal będzie wręcz zmuszony, by zimą solidnie zadziałać w poszukiwaniu nowych graczy. – Będziemy próbowali zaznaczyć swoją obecność na rynku transferowym, zobaczyć czy są opcje na wzmocnienie składu. Moim zadaniem jest udzielenie opinii i ocenienie, w których sektorach możemy się poprawić – powiedział trener londyńczyków, Mikel Arteta.