Były zawodnik Radomiaka blisko transferu do beniaminka Bundesligi. Dołączy do swojego brata

Radomiak Radom był jego pierwszym zagranicznym klubem w karierze. Do Polski trafił on na zasadzie wypożyczenia z klubu Premier League, którego ma być przyszłością. Choć z dobrej strony zaprezentował się podczas przygotowań do sezonu, podjęto decyzję o kolejnym wypożyczeniu. Dołączy do beniaminka Bundesligi, którego częścią jest jego brat.
Z Tottenhamu do… Radomiaka
Jesienią 2023 roku Tottenham zakontraktował utalentowanego chorwackiego stopera – Lukę Vuškovicia. 16-letni wówczas wychowanek Hajduka Split do Spurs miał jednak dołączył dopiero przed sezonem 2025/26. Wcześniej półtora roku spędził na wypożyczeniach, w tym do Radomiaka Radom. Był to jego pierwszy zagraniczny klub w karierze i od razu dostał w nim szkołę życia. W debiucie jego drużyna dostała 0:6 od Cracovii, a jego debiut w wyjściowej jedenastce Radomiaka zakończył się domową porażką z Pogonią Szczecin 0:4.
Dopiero w czwartym wiosennym meczu jego zespół pierwszy raz po przerwie zimowej trafił do siatki i to zresztą Vušković był autorem tego gola. Cztery dni później zdobył kolejną bramkę dla Radomiaka, a oba gole padły po wrzutach z autu na pole karne Dawida Abramowicza. Później w zielonej koszulce jeszcze raz trafił do siatki – w wygranym 3:0 starciu z Legią przy Łazienkowskiej. Był to jego 12 z 14 występów dla radomian. 12 meczów zaliczył w wyjściowej jedenastce i za każdym razem, gdy znalazł się w pierwszym składzie, grał pełne 90 minut.
Luka Vušković scored his third goal of the season against Legia. 🚨pic.twitter.com/tngmOEeG2r
— TheCroatianLad (@TheCroatianLad) May 5, 2024
Po zakończeniu półrocznego wypożyczenia do Radomiaka udał się na kolejne – tym razem do Westerlo, gdzie spędził cały sezon 2024/25. Tam rozegrał niemalże 3000 minut, co było czwartym najwyższym wynikiem w zespole. Do tego zdobył siedem bramek – wszystkie w belgijskiej ekstraklasie – co dało mu miano trzeciego najlepszego strzelca w drużynie. Przypomnijmy, mówimy tu o środkowym obrońcy. Po zakończeniu sezonu doczekał się debiutu – choć symbolicznego – w seniorskiej kadrze Chorwacji, a następnie opuścił rodzinny Split na rzecz Tottenhamu.
Dołączy do klubu swojego brata
W Spurs zaliczył już trzy występy, choć nieoficjalnie, bo wszystkie w letnich sparingach. Pierwszy mecz dla Tottenhamu okrasił nawet asystą i golem. Najpierw zaliczył asystę przy golu Willa Lanksheara na 1:0, a raptem cztery minuty później sam ustalił wynik wyjazdowej rywalizacji z Reading. Kiedy w ubiegłym tygodniu podopieczni Thomasa Franka już oficjalnie rozpoczęli rywalizację w sezonie 2025/26, dotychczasowe dwa mecze „Kogutów” przesiedział na ławce. Mowa o przegranym Superpucharze Europy z PSG i wygranym 3:0 ligowym starciu z Burnley.
Wyjazdowy mecz z Manchesterem City w ramach 2. kolejki Premier League również przesiedział na ławce, co oznacza, że na oficjalny debiut dla Tottenhamu Chorwat jeszcze poczeka. Dopinane jest bowiem wypożyczenie Vuškovicia do beniaminka Bundesligi – HSV. Oznacza to, że dołączy do swojego brata – Mario, choć nie będzie mógł z nim występować, bowiem ten jest zawieszony. Na początku drugiego sezonu gry Mario dla klubu z Hamburga otrzymał pozytywny wynik testu na obecność erytropoetyny w organizmie.
🚨🇭🇷 HSV Hamburg are close to completing loan deal to sign Luka Vusković from Tottenham.
Negotiations are underway with agreement set to be completed soon. pic.twitter.com/W9dMGQwcX5
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 23, 2025
Kilka miesięcy później niemiecka federacja zawiesiła starszego z braci do listopada 2024 roku, ale ten zamierzał odpuszczać. W sierpniu 2024 roku Vušković zaskarżył wyrok do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu, który jednak pół roku później orzekł na jego niekorzyść. Co więcej, CAS wlepił mu dodatkowe dwa lata kary, co oznacza, że do gry wrócić będzie mógł dopiero pod listopada 2026 roku. HSV wierzy jednak w niewinność Chorwata i od września 2026 roku, kiedy to będzie mógł wrócić do treningów drużynowych, jego umowa zostanie reaktywowana.
Sezon 2025/26 jest dla HSV pierwszym od ośmiu lat, który spędzi na poziomie Bundesligi. W międzyczasie zasłużony niemiecki klub nie raz był bliski powrotu do elity, ale często w spektakularny sposób wykładał się na ostatniej prostej. Pierwszy od maja 2018 roku mecz Bundesligi HSV rozegra w niedzielę 24 sierpnia o godzinie 17:30 przeciwko Borussii w Moenchengladbach. Volksparkstadion zaś ekstraklasę po wielu latach przerwy przywita derbami Hamburga z St. Pauli. Te odbędą się w piątek 29 sierpnia o godzinie 20:30.
fot. PressFocus