Legia sprzedaje gwiazdę. Kapitalny poprzedni sezon i transfer

Legia Warszawa, podobnie jak reszta polskich pucharowiczów, jest blisko wejścia do fazy ligowej Ligi Konferencji. Z klubowych gabinetów dochodziły głosy, że przed końcem okna transferowego z drużyny może odejść kilku zawodników, a transferów części z nich kibice mogą się nie spodziewać. Jak informuje Łukasz Olkowicz, taki ruch właśnie się dokonuje – piłkarz miał już pożegnać się z kolegami.
Ostatni krok do fazy ligowej
Legia Warszawa pozostawała jedną z ostatnich niepokonanych ekip w PKO BP Ekstraklasie. Podopieczni Edwarda Iordanescu dotychczas wygrali z Koroną Kielce i GKS-em Katowice, a także zremisowali z Arką Gdynia. W ostatniej kolejce mierzyli się z kolejną niepokonaną drużyną i zarazem największą niespodzianką początku sezonu – Wisłą Płock. Legioniści stwarzali sobie sytuacje do zdobycia bramki, ale jedynego gola tamtego wieczora strzelił Marcin Kamiński i to beniaminek z Płocka pozostał jedyną drużyną bez porażki.
W środku tygodnia zdobywca Pucharu Polski podejmował na wyjeździe szkockie Hibernian w ramach czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji. W początkowej fazie mecz mógł potoczyć się w różnych kierunkach, jednak to Legia otworzyła wynik za sprawą Jean-Pierre’a Nsame, który wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką przeciwnika. Kilkanaście minut później do gola napastnik dorzucił asystę – już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy świetnie dośrodkował do Pawła Wszołka, który podwyższył prowadzenie.
TO DOGRANIE NSAME 🔝
Paweł Wszołek w taki sposób podwyższył prowadzenie Legii ⚽🔥#HIBLEG pic.twitter.com/mW3MM4k7p0
— Polsat Sport (@polsatsport) August 21, 2025
W drugiej połowie trzecią bramkę dla Legii zdobył Bartosz Kapustka, jednak nie została ona uznana – jeden z zawodników znajdował się na pozycji spalonej. W końcówce Hibernian złapało kontakt za sprawą gola Josha Mulligana, tym samym podopieczni rumuńskiego trenera zabrali do Polski jednobramkową zaliczkę.
Bohater poprzedniego sezonu odchodzi
Podczas letniego okna transferowego nie panował duży ruch w gabinetach. Do klubu trafiło pięciu zawodników: Petar Stojanović, Mileta Rajović, Arkadiusz Reca, Damian Szymański oraz Henrique Arreiol. Jeszcze mniej zawodników pierwszej drużyny opuściło Warszawę. Są nimi Maxi Oyedele i Marc Gual. Oprócz nich odeszli Jakub Zieliński, Maciej Kikolski i Jordan Majchrzak. W mediach pojawiały się jednak informacje, że przed końcem okna transferowego może dojść jeszcze do kilku transferów wychodzących.
Jak informuje Łukasz Olkowicz, jeden z nich jest bliski finalizacji. Z Legii ma odejść bowiem Ryoya Morishita, który zostanie zawodnikiem Blackburn Rovers. Klub występujący w Championship ma zapłacić za niego ponad dwa miliony euro. To dość niska kwota, zważywszy na to, że pozostały jeszcze trzy lata do końca jego kontraktu. Japończyk pożegnał się z kolegami z drużyny i jest już w Anglii, gdzie dopina ostatnie szczegóły przeprowadzki.
Ryoya Morishita odchodzi z Legii do Blackburn Rovers. Pożegnał się już z kolegami, jest w Anglii. Więcej zaraz w @przeglad
— Łukasz Olkowicz (@LukaszOlkowicz) August 24, 2025
Morishita trafił do Legii zimą 2024, kiedy został wypożyczony z Nagoya Grampus. Pierwsze pół roku miał średnie, natomiast odpalił w sezonie 2024/25, dlatego w styczniu tego roku został wykupiony przez „Wojskowych”. Spisywał się świetnie na przestrzeni całych rozgrywek, notując liczby na poziomie 14 goli i 14 asyst. W sezonie 2025/26 nie pokazywał już tego samego błysku – strzelił gola i zanotował jedną asystę w 12 dotychczasowych meczach.
Łukasz Olkowicz poinformował także o testach medycznych nowego zawodnika Legii. Według doniesień ma nim zostać Ermal Krasniqi. Skrzydłowy reprezentacji Kosowa rok temu trafiał od Sparty Praga za dwa miliony euro. W poprzednim sezonie rozegrał w jej barwach m.in. siedem spotkań w Lidze Mistrzów.