A jednak! Liverpool rozbije bank na Isaka! Drugi raz tego lata pobije rekord Premier League

Tego lata Liverpool dokonał najdroższego zakupu w historii Premier League. Transfer Floriana Wirtza za 116 milionów funtów miano rekordowego dzierżył jednak ledwie dwa miesiące. Za nieco większą kwotę „The Reds” sprowadzą zawodnika dobrze znanego fanom angielskiej ekstraklasy.
Liverpool z rekordem transferowym Premier League
Transfer Floriana Wirtza z Bayeru Leverkusen do Liverpool sprawił, że „The Reds” nie tylko dzierżyli miano rekordowej sprzedaży w historii Premier League (Philippe Coutinho do Barcelony za 135 milionów euro; ok. 116 mln funtów), ale również dokonali rekordowego zakupu w dziejach angielskiej ekstraklasy. Sprowadzenie reprezentanta Niemiec kosztowało mistrzów Anglii 116,5 miliona funtów, a z bonusami może wzrosnąć nawet do ponad 150 mln! Tym samym pobita została kwota, jaką tuż po mundialu w Katarze Chelsea wydała na mistrza świata, Enzo Fernandeza – ok. 107 milionów funtów.
Największym kupnem w historii Premier League Wirtz był jednak tylko przez dwa miesiące, bowiem w ostatnim dniu okienka transferowego Liverpool pobił swój własny rekord. „The Reds” za 130 milionów funtów, czyli ok. 150 milionów euro, sfinalizowali transfer napastnika Newcastle – Alexandra Isaka. Podobnie jak w przypadku jego transferu na St. James’ Park, Szwed z mistrzem Anglii związał się aż sześcioletnią umową. Według informacji Fabrizio Romano kontrakt ten został podpisany już kilka miesięcy temu.
🚨💣 BREAKING: Alexander Isak to Liverpool, here we go! Deal agreed now for £130m transfer fee. Record move for Premier League.
Isak, on his way today for medical tests as new Liverpool player after long term deal agreed months ago.
It was always ONLY Liverpool for Isak. pic.twitter.com/AGnXqBKsmX
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 31, 2025
Zasłużona postać Newcastle i kat Liverpoolu
Zaledwie trzy sezony wystarczyły, by Alexander Isak stał się drugim najlepszym strzelcem w historii występów Newcastle w Premier League. W angielskiej ekstraklasie szwedzki napastnik zdobył 54 bramki w 86 meczach, a do tego dołożył 10 asyst. Więcej goli dla „Srok” w Premier League strzelił tylko legendarny Alan Shearer. Do zdobycia w tych rozgrywkach 148 bramek dla Newcastle potrzebował jednak 10 sezonów. Poza Premier League Isak w koszulce Newcastle zagrał jeszcze 23 razy, zanotował kolejne osiem trafień i jedną asystę.
Jedną z pozostałych bramek dla Newcastle wychowanek AIK Solna zdobył w tegorocznym finale Pucharu Ligi przeciwko… Liverpoolowi. Strzelił gola na 2:0 w wygranym 2:1 starciu na Wembley, dzięki czemu „Sroki” sięgnęły po pierwsze trofeum od 70 lat. „The Reds” w barwach Newcastle Szwed pokonywał zresztą czterokrotnie, a więcej razy w swojej seniorskiej karierze karcił tylko West Ham (pięciokrotnie), Spurs i Nottingham (po sześć razy). Co więcej, pierwszą bramkę dla „Srok” zdobył w swoim debiucie dla tego klubu, a miał on miejsce na Anfield.
🚨🇸🇪 𝐎𝐅𝐅𝐈𝐂𝐈𝐀𝐋 | Alexander Isak has won the 2024/25 Premier League 'Most Powerful' goal award! 🥇
His strike against Liverpool clocked an average speed of 108.94kph! 🚀 pic.twitter.com/4QU6EOSPGv
— EuroFoot (@eurofootcom) June 2, 2025
W poprzednim sezonie zdobył 26 bramek we wszystkich rozgrywkach, a 23 w samej Premier League. Newcastle United nie chce być w obecnych realiach klubem przejściowym, dlatego nie zamierzało pozwolić mu odejść. Wywiązała się niemała wojna pomiędzy stronami.
Wymusił odejście, zastąpi go piłkarz, który… wymusił odejście
Ostatni raz w czarno-białej koszulce do siatki trafił w pierwszy weekend maja br. przeciwko Brighton, z kolei tydzień wcześniej ostatni raz strzelił gola na St. James’ Park – z rzutu karnego przeciwko Ipswich. Z kolei, ostatni, 109. występ dla Newcastle zaliczył w finałowej kolejce poprzedniego sezonu Premier League. Teraz był już poza kadrą drużyny Eddie’go Howe’a, bowiem latem zaczął nosić się z zamiarem odejścia z klubu, a tuż przed pierwszym meczem Newcastle w tym sezonie (przeciwko Aston Villi) wprost rozpoczął strajk. Potem zabrał głos. Uważał, że został oszukany:
Długo milczałem, podczas gdy inni zabierali głos. To milczenie pozwoliło ludziom forsować własną wersję wydarzeń, mimo że wiedzieli, iż nie odzwierciedla ona tego, co naprawdę powiedziano i uzgodniono za zamkniętymi drzwiami. Prawda jest taka, że obietnice zostały złożone, a klub od dawna zna moje stanowisko. Teraz zachowywanie się tak, jakby te problemy dopiero się pojawiały, jest mylące. Kiedy obietnice zostają złamane i zaufanie tracone, związek nie może trwać. Właśnie w takim stanie rzeczy się teraz znajduję i dlatego zmiana leży w najlepszym interesie wszystkich, nie tylko mnie.
Wobec ponad trzech miesięcy gry 25-latek najpewniej będzie musiał trochę poczekać na pierwszy mecz w wyjściowej jedenastce Liverpoolu. Zresztą, o miejsce w pierwszym składzie na Anfield będzie mu znacznie trudniej niż na St. James’ Park. W Newcastle długo jego konkurentem był bowiem wiecznie kontuzjowany Callum Wilson, tutaj zaś do rywalizacji będzie miał sprowadzonego za niemal 100 mln euro Hugo Ekitike, który zresztą swoją przygodę z „The Reds” rozpoczął od trzech bramek i jednej asysty w czterech pierwszych występach dla tego klubu.
[🟢] BREAKING: Alexander Isak has arrived for his Liverpool medical.
(@SkySportPL) pic.twitter.com/ivpINCOsMo
— Anfield Papers (@AnfieldPapers) September 1, 2025
Przenosiny Isaka do czerwonej części Merseyside nie powodują jednak wyrwy w ataku Newcastle. „Sroki” w miniony weekend już oficjalnie ogłosiły transfer Nicka Woltemade za rekordowe w swojej historii 65 mln funtów plus pięć w ew. bonusach (w niemieckiej walucie to w sumie ok. 78,5 mln euro), a lada moment na St. James’ Park za ponad 55 mln funtów z Brentfordu sprowadzony zostanie Yoane Wissa. Podobnie jak Isak, Wissa w tym sezonie jeszcze nie zagrał, bo wymuszał odejście. Graczem „The Bees” był przez cztery sezony i dzięki zdobyciu w tym czasie 45 bramek dzierży miano najlepszego strzelca klubu w Premier League. Stworzył doskonały duet z Bryanem Mbeumo, który dziś gra już dla Manchesteru United.
Fot. PressFocus