Dele Alli znów na bezrobociu. Bolesny finał włoskiej przygody

Odkąd wiadomo było, że Dele Alli będzie członkiem drużyny Serie A z Como – informacja ta skupiła oczy wielu fanów futbolu z całego świata. Wybitnie uzdolniony technicznie Anglik bowiem wiele razy czarował na boiskach Premier League w Tottenhamie. Niestety, powrót choć do ułamka dawnej formy okazał się mission impossible. Rozstano się za obopólną zgodą, krótko po pogłoskach o rychłym końcu kariery zawodnika.
Dele Alli ogromnym flopem
W styczniu 2025 roku po wielu tygodniach treningów z pierwszym zespołem, Como podpisało krótkoterminową umowę z Dele Allim. Cała historia miała swój pozytywny moment, ale tylko na chwilę. Zespół z Lombardii rozwiązał umowę z piłkarzem za obopólną zgodą. Oto co przedstawiono w klubowym komunikacie:
– Como 1907 i Dele Alli doszli do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu za obopólną zgodą. Dele zależy na otrzymywaniu regularnych możliwości do gry, a biorąc pod uwagę, że nie był on częścią bezpośrednich planów klubu, obie strony uznały, że rozstanie przed zamknięciem okna transferowego było właściwą decyzją. Klub dziękuje Dele za czas spędzony w Como i życzy mu wszystkiego najlepszego w przyszłości.
Wobec słabej formy zawodnika – w mediach pojawiły się informacje związane z tym, że szkoleniowiec zespołu Cesc Fabregas nie widzi go w swoich planach na sezon 2025/26. Sam Anglik także miał być zrezygnowany, co przejawiało się podobno w myślach związanych nawet z ewentualnym zakończeniem kariery już w wieku 29 lat. Tym samym pomocnik zrezygnowałby z walki o cel, który z dzisiejszej perspektywy zdecydowanie wydaje się być nierealny. Mowa bowiem o… udziale w mistrzostwach świata w 2026 roku z reprezentacją Anglii.
Po kilku tygodniach ciszy w mediach społecznościowych Dele Alli opublikował jednak post na Instagramie, z którego można wywnioskować, że na zawieszenie korków na kołku w jego przypadku jest jeszcze zbyt wcześnie. W serii fotografii można bowiem znaleźć głównie zdjęcia z treningów zarówno na siłowni, jak i boisku. Nie brakuje także motywującego cytatu: – Nosisz to marzenie w swoim sercu nie bez powodu – czytamy we wpisie. Teraz Dele Alli spróbuje ponownie zbliżyć się do swojego celu, ale już w innym zespole – o ile faktycznie go znajdzie.
🚨🏴 𝐁𝐑𝐄𝐀𝐊𝐈𝐍𝐆 | Dele Alli (29) terminated his contract with Como, reports @DiMarzio! 📝❌
He will now be a free agent, available on the market. pic.twitter.com/ZxfxQ89Nw5
— EuroFoot (@eurofootcom) September 1, 2025
Dele Alli w Como zagrał zaledwie jeden raz. Było to w meczu rundy wiosennej, 15 marca. Cesc Fabregas dał mu szansę występu na najbardziej prestiżowej włoskiej scenie – San Siro. Okazał się to niestety swego rodzaju pocałunek śmierci. Anglik po dość pechowym wejściu w Rubena Loftusa-Cheeka z Milanu otrzymał po konsultacji arbitra głównego z systemem VAR czerwoną kartkę i jego powrót na murawę potrwał zaledwie 10 minut.
Warto tutaj wspomnieć, że Kyle Walker będący na boisku prosił arbitra o łagodną decyzję, aby… Dele Alli nie załamał się potencjalnym skutkiem popełnionego zajścia na murawie. Nie przyniosło to pożądanego efektu, ale były piłkarz Tottenhamu i MK Dons na pewno docenił starania dawnego kolegi klubowego.
Dele Alli was sent off after receiving a red card just nine minutes into his first professional appearance in two years.
Even Kyle Walker was pleading with the ref to keep the initial yellow and to not change it to a red 💔 pic.twitter.com/B6hWGYeHks
— ESPN FC (@ESPNFC) March 15, 2025
Wielki talent angielskiej piłki i jego historia
Dele Alli na początku swojej kariery był jednym z najlepiej zapowiadających się piłkarzy nie tylko w Anglii, ale i całej Europie. Podczas kadencji Mauricio Pochettino, razem z Christianem Eriksenem stworzyli oni jeden z najlepszych duetów w lidze. Niestety po kilku latach jego forma znacznie obniżyła się. Widywany był na imprezach, a fani oraz między innymi Jose Mourinho zarzucali mu, że nie przykłada się do treningów oraz że zaprzepaszcza swój wielki talent. Wszystko to odcisnęło piętno na Allim.
Zawodnik w sierpniu 2023 roku udzielił wywiadu dla Garry’ego Neville’a w programie „The Overlap”. Wzruszony wyznał, że miał bardzo trudne dzieciństwo. Jego matka była alkoholiczką, a jej partner go molestował. Anglik trafił do rodziny zastępczej w wieku 12 lat. Wszystkie te przeżycia bardzo się na nim odbiły i przyznał, że ich nie przepracował. Dodał również, że znalazł się na sześciotygodniowym odwyku w Stanach Zjednoczonych, by uporać się z problemami psychicznymi. Dodatkowo był uzależniony od tabletek nasennych.
– Jako sześciolatek byłem molestowany przez przyjaciela matki, który często nas odwiedzał. Moja mama była alkoholiczką. Jeżeli Bóg naprawdę istnieje, to on stworzył tę rodzinę, która mnie adoptowała, gdy miałem 12 lat – wyznał u dawnej gwiazdy United.
🚨🔵 EXCLUSIVE: Como agree deal to sign Dele Alli with immediate effect! 🏴
Understand Dele signs tomorrow on a contract valid until June 2026 plus option for further season go activated based on appearances or availability.
He’ll play in Serie A under Cesc Fabregas as coach. pic.twitter.com/gzIQAW02DX
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 18, 2025
W styczniu 2022 roku trafił do Evertonu, aby odbudować formę, z której był wszystkim znany. Niestety w ekipie „The Toffees” nie wypalił. Kolejny rok spędził na wypożyczeniu w Turcji, a konkretnie w Besiktasie i w zasadzie przegapił go ze względu na kontuzje uda. Po powrocie do Evertonu jego kontrakt dobiegł końca, jednak klub pozwalał mu trenować – Sean Dyche bardzo zżył się z 28-latkiem i dał mu nadzieje na kontrakt, lecz musiał na niego zapracować. „The Toffees” zorganizowali nawet specjalne sparingi za zamkniętymi drzwiami, w trosce o powrót do formy. Nie zagrał ponownie w barwach Evertonu. Ba, Dele Alli czekał na kolejny występ na boisku ponad dwa lata. Niestety, występ z Milanem okazał się niefortunny w skutkach.
Fot. PressFocus