Śląsk Wrocław stracił ważną postać. Przeniósł się za granicę i będzie grał z Polakiem

Śląsk Wrocław opuścił zawodnik, który w ostatnim czasie był ważną postacią zespołu. Bliski transferu za granicę był już w lipcu, jednak na przeszkodzie stanęła kontuzja. Ostatecznie kilkumiesięczna przerwa w grze nie stanęła na przeszkodzie, by opuścił Polskę. Dalej będzie występował na zapleczu ekstraklasy, a szatnie będzie dzielił z polskim piłkarzem.
Ważna postać Śląska Wrocław
Przed okraszonym sensacyjnym wicemistrzostwem Polski sezonie roczną umową z opcją przedłużenia o dwa lata Śląsk Wrocław związał się z Mateuszem Żukowskim. Wychowanek Lechii Gdańsk miał wówczas za sobą trudny okres, gdyż już po pół roku zakończyła się jego przygoda z Rangers FC, a w sezonie 2022/23 odbił się także od Lecha Poznań, do którego udał się na wypożyczenie w celu odbudowy. Choć na koniec sezonu świętował ze Śląskiem srebrny medal mistrzostw Polski, jego pierwszy sezon we Wrocławiu również nie należał do łatwych.
Na boisku spędził tylko 43% możliwego czasu, a w ciągu rozegranych 1300 minut miał tylko jeden bezpośredni udział przy bramce zespołu. Był to o tyle rozczarowujący wynik, że w Śląsku został przesunięty z prawej obrony na skrzydło. Zupełnie odmienny był dla niego poprzedni sezon, bowiem pod względem liczby rozegranych minut miał trzecie miejsce w zespole. Do tego zaliczył osiem bezpośrednich udziałów przy golach drużyny w postaci dwóch bramek oraz sześciu asyst, choć z drugiej strony tyle samo razy karany był żółtymi kartkami.
Żukowski na 3:0! Kibice we Wrocławiu wreszcie mają powody do świętowania! 🔥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/Qweb45gmvP
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 15, 2025
Kontuzja nie zablokowała transferu
Jednak moment, w którym Żukowski wreszcie stał się ważną postacią Śląska, zbiegł się z opuszczeniem przez klub Ekstraklasy po 17 latach. 23-latek był jednak na tyle wyróżniającą się postacią spadkowego zespołu, że latem ubiegać o niego zaczął się drugoligowy Magdeburg. Klub 2. Bundesligi złożył nawet ofertę w wysokości 350 tysięcy euro, lecz została ona odrzucona. Magdeburg nie zamierzał odpuszczać tematu, choć niedługo później na przeszkodzie do transferu stanęła kontuzja, której Żukowski nabawił się w meczu pierwszej kolejki Betclic 1. Ligi.
Starcie z Wieczystą Kraków (1:1) zakończyło się dla niego po 68 minutach ze względu na uraz, którego doznał po faulu Carlitosa. Badania wykazały złamanie piątej kości śródstopia, a także konieczność przeprowadzenia operacji. Żukowski musiał się także liczyć z kilkumiesięczną przerwą. Rehabilitację będzie już jednak kontynuował w nowym klubie, gdyż mimo długiej absencji gracza Magdeburg nie zniechęcił się do dokonania transferu. Wychowanek Lechii Gdańsk przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego do klubu 2. Bundesligi.
📝✅ Der FCM hat Mateusz Zukowski verpflichtet.
Der 23-jährige Außenstürmer wechselt vom 🇵🇱 polnischen Zweitligisten WKS Śląsk Wrocław zu unserem Club.
Wir freuen uns auf Dich, Mateusz! 😊
ℹ️ Alle Infos: https://t.co/g7AidAcby4#EINMALIMMER pic.twitter.com/RCES0AoErH
— 1. FC Magdeburg (@1fc_magdeburg) September 2, 2025
Kwota transferu Żukowskiego oraz długość podpisanego przez niego kontraktu nie zostały ujawnione. Wiadomo za to, że po powrocie do dyspozycji będzie dzielił szatnię ze swoim rodakiem. Mowa o Dariuszu Stalmachu, który pół roku po przenosinach z AC Milanu do Magdeburga wreszcie zaczął łapać minuty w pierwszym zespole. Na razie wychowanek Górnika Zabrze wystąpił w trzech spotkaniach i za każdym razem wchodził na boisko z ławki. Łącznie rozegrał 64 minuty, a najwięcej w przegranym na wyjeździe 1:3 meczu z Hannoverem – 36.
Porażka w Hannowerze była zresztą jedną z trzech, którą Magdeburg zanotował w bieżącej kampanii. Piąty klub poprzedniego sezonu 2. Bundesligi w nowych rozgrywkach zaliczył falstart, bowiem po czterech kolejkach na koncie ma raptem trzy punkty i tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu od Bochum nie znajduje się w czerwonej strefie. Przełamania serii dwóch porażek z rzędu niebiesko-biali poszukają w piątek 12 września o godzinie 18:30, kiedy to na otwarcie piątej kolejki 2. Bundesligi zmierzą się w Biefeldzie z beniaminkiem – Arminią.