OFICJALNIE: Śląsk Wrocław wzmocnił się byłym piłkarzem Arsenalu

Sezon Betclic 1. Ligi rozpoczął się ponad miesiąc temu. Jest jednak jeszcze chwila na dokonywanie wzmocnień. Śląsk Wrocław postanowił nie tracić czasu i spróbować swojego szczęścia w poszukiwaniu wolnych agentów. Jednego z nich udało się zakontraktować na optymalnych warunkach z małym ryzykiem. Jeszcze niedawno był on częścią jednego z najlepszych klubów na świecie.
Śląsk Wrocław z Michałem Rosiakiem na pokładzie
Już lada chwila koniec okna transferowego w polskiej lidze (8 września) i mecze reprezentacyjne – zanim to jednak, Śląsk Wrocław zdecydował się wzmocnić kadrę kolejnym nazwiskiem. To piłkarz bardzo uniwersalny, który zagra zarówno w środku, jak i na boku drugiej linii. Będzie występować on z numerem 27 na koszulce.
Mowa o Michale Rosiaku, piłkarzu z rocznika 2005. Przebywał on w akademii Arsenalu przez dziewięć lat i od 1 lipca był bez klubu. Był na testach w trzecioligowym angielskim klubie Wycombe Wanderers, ale finalnie nie podpisał tam umowy. Przyszła więc pora na powrót do ojczyzny. Dla Rosiaka gra w Śląsku będzie pierwszym doświadczeniem w futbolu seniorskim. Podpisał on umowę do końca bieżącego sezonu, z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Michał Rosiak nowym zawodnikiem Śląska! 🇮🇹
Były piłkarz Arsenalu podpisał umowę do końca tego sezonu z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
Witamy we Wrocławiu! #Rosiak2026 pic.twitter.com/0tfarVY11r
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) September 3, 2025
Rosiak od półtora roku występował w drużynie Arsenalu U21 – grał więc w rozgrywkach Premier League 2. W tym czasie zanotował 26 występów, sześć trafień i jedną asystę. Jego zespół po zajęciu ósmego miejsca w fazie zasadniczej, zagrał w play-offach i odpadł w 1/8 z Manchesterem City.Nowy nabytek Śląska był też na ławce w rewanżowym starciu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów na Estadio Santiago Bernabeu, gdzie bardzo mocno nastawiony na remontadę Real Madryt przegrał finalnie z Arsenalem 1:2. Polak obejrzał cały mecz z ławki. Nie wystąpił on ani razu w pierwszym zespole „Kanonierów”.
W drużynach młodzieżowych z kolei zagrał 82 razy (poza U21 i U18, grał także w Młodzieżowej Lidze UEFA). Strzelał bardzo dużo goli jak na prawego obrońcę. Jest trochę jak Trent Alexander-Arnold, bo po pierwsze – umie bić stałe fragmenty i to jak! A po drugie z powodzeniem występuje w środku pomocy lub prawej obronie. Aha, no i jeśli ma już grać w pierwszym składzie, a w klubie nikt nie odda mu rzutów wolnych, to powinni tam puknąć się mocno w głowę! Rosiak to prawdziwy egzekutor w tym stałym fragmencie. Jest mistrzem rzutów wolnych.
Początek sezonu we Wrocławiu – mieszane uczucia
Śląsk rozegrał do przerwy reprezentacyjnej już osiem spotkań. Mimo trzeciej lokaty w tabeli Betclic 1. Ligi, wrocławianie pod wodzą Ante Simundży nie potrafią ustabilizować swojej formy. Już czterokrotnie tracili punkty, z czego pierwszą wygraną zanotowali dopiero w trzeciej kolejce. Od tej pory jednak przegrali tylko raz, z Wisłą Kraków w „trybie walec”, bo aż 0:5 przy Reymonta.
Bilans 4-2-2 daje wrocławianom niewielki bufor na tym etapie sezonu – wszystko bowiem z powodu zaciętej rywalizacji na pierwszoligowym poziomie. Do tego stopnia, że posiadająca trzy punkty mniej Stal Mielec jest… jedenasta, a więc aż osiem miejsc niżej! Wrocławianie mają też drugą najgorszą defensywę z najlepszej ligowej ósemki – podopieczni słoweńskiego trenera, który niegdyś ograł Tottenham w Lidze Europy, stracili aż 13 bramek w ośmiu spotkaniach. Ten element będzie kluczem do poprawy na kolejnych treningach, jeżeli na Dolnym Śląsku marzą o szybkim powrocie do PKO BP Ekstraklasy.
Fot. PressFocus