Reprezentant kraju ma dołączyć do Wisły Płock. „Nie stanowił wystarczającej konkurencji”

Na finiszu letniego okienka transferowego kilkukrotny reprezentant swojego kraju ma zmienić klub i dołączyć do Wisły Płock. Jego dotychczasowy pracodawca podjął decyzję o rozstaniu, bowiem według sztabu oraz zarządu zawodnik nie stanowił wystarczającej konkurencji na swojej pozycji. Minie się z reprezentantem Polski, który z kolei został wytransferowany w drugą stronę.

Reprezentant kraju ma dołączyć do Wisły Płock

Žan Rogelj to trzykrotny reprezentant Słowenii, w której zadebiutował jako piłkarz austriackiego WSG Tirol. Jego przygoda w kadrze była jednak tylko epizodyczna, bowiem pierwsze powołanie otrzymał w czerwcu 2021 roku, a jak dotąd ostatnie już pięć miesięcy później. Ani jednego występu dla Słowenii nie rozegrał w pierwszym składzie, a na boisku łącznie spędził nieco ponad 50 minut. Do powrotu do kadry nie przybliżyły go nawet przenosiny do jeszcze silniejszej od austriackiej ligi, gdyż latem 2023 roku zamienił 13. wówczas ligę Europy na ósmą.

Po wygaśnięciu jego kontraktu z WSG Tirol, na zasadzie wolnego transferu dołączył do belgijskiego Charleroi. Co ciekawe, minął się z Alim Gholizadehem, który za rekordowe wówczas w historii Ekstraklasy 1,8 miliona euro zamieniał „Zebry” na Lecha Poznań. Teraz minie się z kolejnym zawodnikiem „Kolejorza”, bowiem podczas gdy Filip Szymczak został wypożyczony z Lecha do Charleroi, Rogelj jest na wylocie z tego klubu. Według portalu „Sudinfo.be” Słoweńca z opcją wykupu wypożyczy beniaminek PKO BP Ekstraklasy – Wisła Płock.

Žan Rogelj ma odejść z Charleroi do Wisły Płock. https://t.co/yj6j5l4IZT

— Belgijska piłka (@jpl_poland) September 4, 2025

Poprzedni klub chciał go wypchnąć

Jak czytamy: – Charleroi chciało pozbyć się Rogelja, który w oczach sztabu oraz zarządu nie stanowił wystarczającej konkurencji na pozycji prawego obrońcy. Wychowanek NK Triglav swoją pozycję w klubie z południowej Belgii zacząć tracić w poprzednim sezonie. Na boisku spędził bowiem raptem 1200 minut, podczas gdy w sezonie 2023/24 – jego pierwszym dla „Zebr” –  zaliczył ponad dwa razy więcej minut – blisko 2500. Pod względem liczby rozegranych minut dało mu to wówczas trzecie miejsce w zespole Charleroi.

Wtedy wystąpił w 31 z 38 meczów, a tylko raz znalazł się poza kadrą – kiedy musiał pauzować za żółte kartki. 27 razy znalazł się w wyjściowej jedenastce, a 23 występy rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Co więcej, w swoich pierwszych 19 występach dla Charleroi nie opuścił ani minuty. Jednak w marcu 2024 roku poszedł w odstawkę, kiedy to klub zwolnił Felice Mazzù, a zastąpił go Rikiem De Milem. Nowy szkoleniowiec przeszedł na ustawienie z czwórką z tyłu, podczas gdy Mazzù preferował grę wahadłami, a beneficjentem tego był Rogelj.

– Prowadzący do tej pory „Zebry” De Mil postawił na prawej stronie Jérémy’ego Petrisa, a zanim ten we wrześniu br. odszedł do Watfordu, klub miał już uszykowanego następcę Francuza w postaci Kevina Van Den Kerkhofa – czytamy w tekście zajmującego się belgijską piłką Norberta Niebudka z portalu „Transfery.info”. Za kadencji De Mila, czyli przez ostatnie 1,5 roku, Rogelj zagrał w 35 z 53 meczach, ale tylko 15 razy znalazł się w podstawowym składzie. W tym sezonie zaś na boisku spędził raptem 168 minut, a ostatni raz zagrał 3 sierpnia.

Žan Rogelj ma zostać nowym zawodnikiem Wisły Płock. 🔜✍️

Lider Ekstraklasy finalizuje wypożyczenie z opcją wykupu.

Więcej o tym zawodniku na @Transferyinfo. 👇https://t.co/yr0lPDyICp

— Norbert Niebudek (@_niebudek_) September 4, 2025

Choć najpewniej nowy klub Rogelja, a więc Wisła Płock, gra w idealnym dla niego systemie z wahadłami, w walce o miejsce w podstawowym składzie będzie miał mocnego konkurenta. Prawe wahadło w drużynie lidera PKO BP Ekstraklasy jest bowiem obsadzone przez Kevina Custovicia, który w tym sezonie wystąpił we wszystkich siedmiu meczach „Nafciarzy” i za każdym razem zaczynał w wyjściowej jedenastce. Szwed na placu gry spędził 600 minut, co jest siódmym najwyższym wynikiem w zespole Wisły Płock, a do tego dorzucił jedną asystę.