Klub Ronaldo niedawno płacił za niego rekordowe pieniądze. Teraz zagra dla innej saudyjskiej drużyny
Al-Nassr dwa lata temu pobiło swój ówczesny transferowy rekord, wydając 60 milionów euro na zawodnika FC Porto. Otavio miał być gwiazdą zespołu i współpracować z Cristiano Ronaldo. Piękna historia za ogromne pieniądze długo nie trwała, ponieważ jak przekazał Fabrizio Romano, 28-latek zmieni klub, choć pozostanie w Arabii Saudyjskiej.
Ronaldo i Otavio – duet nieudany?
Być może jest to określenie lekko na wyrost, natomiast kwota 60 milionów euro mocno na to wpływa. W dodatku kiedy połączymy to wszystko z ogromnymi zarobkami, jakie otrzymywał Otavio, to koniec końców w rachunku zysków i strat pomysł ten raczej w Excelu świeci się na czerwono. Miało być pięknie, kiedy w 2023 roku Al-Nassr wydało wspomnianą kwotę. Nie pozyskano emerytowanego już zawodnika, nie wolnego agenta z chęcią dorobienia, a jednego z kluczowych graczy FC Porto. Arabskie kluby chciały wyraźnie zaznaczyć, iż chcą budować swoją ligę także na zawodnikach w kwiecie wieku.
🚨✅ Otavio to Al Nassr is DONE. He's Cristiano Ronaldo's new teammate.
[@haitamelimaniEN] pic.twitter.com/lU3F4YE9oE— TCR. (@TeamCRonaldo) August 19, 2023
Otavio miał współpracować z Cristiano Ronaldo i tworzyć duet postrachu dla ligi. O ile były gwiazdor Realu Madryt czy Manchesteru United dowoził formę, tak pozyskany za ogromne pieniądze gracz już nie do końca. W pierwszym sezonie 2023/24 do 10 goli dołożył 5 asyst. Co ciekawe, tylko jedno trafienie mniej zanotował… Grzegorz Krychowiak. Ostatnie rozgrywki były dużo gorsze, choć także sporo spotkań Otavio opuścił – jego bilans to jeden gol i osiem asyst w 40 spotkaniach. Przede wszystkim jednak nie dołożył z Al-Nassr żadnego pucharu.
Otavio odchodzi, ale pozostaje w Arabii
O tym, że Portugalczyk ma zmienić klub, mówiło się od dłuższego czasu, ponieważ Al-Nassr dało jasny sygnał, że nie widzi go już w swoim składzie. Zresztą, pozyskano choćby Joao Felixa, a więc miejsca w wyjściowej jedenastce za wiele nie zostało. Mówiło się o ewentualnym powrocie do Europy, natomiast Otavio miał nierealne wymagania finansowe.
Zresztą trudno mu się dziwić, że po dwóch latach niebotycznych zarobków miałby wrócić na europejską „średnią”. Jedynie w Arabii Saudyjskiej była szansa na to, by otrzymał zbliżone wynagrodzenie. Tak też się stało, ponieważ jak przekazał Fabrizio Romano, Al-Nassr doszło do porozumienia z Al-Qadisiyah. Zawodnik ma podpisać umowę do końca czerwca 2027 roku.
🚨🇸🇦 Otávio deal has been agreed between Al Qadsiah and Al Nassr.
Formal steps to follow on two year contract until June 2027. pic.twitter.com/8qDonFNQg5
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) September 8, 2025
Kiedy Otavio przechodził z Porto do Al-Nassr, Al-Qadisiyah nie znajdowało się jeszcze nawet w arabskiej ekstraklasie. W poprzednim sezonie jako beniaminek zajęło wysokie czwarte miejsce. W klubie grali choćby Pierre-Emerick Aubameyang, a w aktualnym sezonie niekwestionowaną gwiazdą, pozyskaną za prawie 70 milionów euro, jest Mateo Retegui. Nie jest to jednak drużyna wypchana po brzegi znanymi nazwiskami. Klub chce wykorzystać sytuację Otavio, który stworzyłby ofensywny duet właśnie z byłym graczem Atalanty.
Fot. PressFocus