Oto kolejny uczestnik mistrzostw świata 2026. Przez całe eliminacje nie stracili bramki!

Kolejna afrykańska reprezentacja zakwalifikowała się na mistrzostwa świata 2026. Udział w przyszłorocznym mundialu zapewnili już na dwie kolejki przed końcem eliminacji. Przez nie przeszli jak burza, bowiem tylko raz stracili punkty, a do tego ani razu nie musieli wyciągać piłki z siatki!
Znamy kolejnego uczestnika mistrzostw świata
Pierwsza z dwóch wrześniowych kolejek eliminacji do mistrzostw świata 2026 przyniosła nam pierwsze rozstrzygnięcie w strefie CAF. Maroko jako pierwsza afrykańska reprezentacja zapewniło sobie udział w przyszłorocznym mundialu. Sensacyjni półfinaliści ostatnich mistrzostw świata przez eliminacje przeszli jak burza, bowiem jako jedyni w strefie CAF wygrali wszystkie swoje mecze. Tym samym „Lwy Atlasu” są jedną z raptem czterech afrykańskich drużyn, która w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu wciąż jest niepokonana.
W pozostałej trójce znajduje się m.in. Tunezja, która jako druga afrykańska ekipa może już bukować sobie bilety do Ameryki Północnej. „Orły Kartaginy” awans na mistrzostwa świata zapewniły sobie dwie kolejki przed końcem eliminacji. Podopieczni Samiego Trabelsiego awans „przyklepali” skromnym wyjazdowym zwycięstwem 1:0 z Gwineą Równikową. Jedyna w tym spotkaniu bramka padła w ostatnich sekundach rywalizacji. Dodajmy, że 71 minut w drużynie gospodarzy rozegrał zawodnik Wisły Płock – Iban Salvador.
🚨 LA TUNISIE CE QUALIFIE POUR LA CDM 2026 ! pic.twitter.com/ftSkuAyix1
— Nass La Menace 🇹🇳🇵🇸 ✪ (@Nassiim_216) September 8, 2025
Tym samym Tunezja wygrała już siódmy mecz tych eliminacji, a jej przewaga nad drugą Namibią, która ma do rozegrania jeszcze trzy mecze, wzrosła do dziesięciu punktów. Co więcej, „Orły Kartaginy” wciąż w kwalifikacjach do mundialu nie straciły jeszcze bramki. Co prawda tak imponującym wynikiem może się jeszcze poszczycić Wybrzeże Kości Słoniowej, ale Iworyjczycy mają jeden mecz rozegrany mniej. Do siatki Tunezyjczycy trafiali za to 13-krotnie. Jedyny raz bramki nie zdołali zdobyć w Namibii w meczu drugiej kolejki eliminacji.
Wyrównali swój najlepszy wynik
Było to zresztą ostatnie spotkanie „Orłów Kartaginy” w eliminacjach przed zatrudnieniem Trabelsiego. Jak dotąd 57-latek poprowadził kadrę w sześciu meczach, czyli w takiej samej liczbie, co dwóch poprzednich selekcjonerów razem wziętych. Co więcej, trzech poprzednich trenerów kadry poprowadziło ją w łącznie dziesięciu meczach. Ten burzliwy, trwający rok, okres miał miejsce po zwolnieniu Jalela Kadriego (który zresztą prowadził Tunezję na mundialu 2022), do czego przyczyniło się odpadnięcie z ostatniego Pucharu Narodów Afryki już w grupie.
Tunisia in World Cup qualifying so far: 8 matches, 8 clean sheets, and a spot booked for next summer 🇹🇳 pic.twitter.com/m1FrxsvLKm
— B/R Football (@brfootball) September 8, 2025
Co ciekawe, odpadnięcie Tunezji z Pucharu Narodów Afryki już w fazie grupowej w 2013 roku pogrążyło także Trabelsiego. Tym samym zakończyła się jego dwuletnia kadencja, w trakcie której poprowadził kadrę na dwóch turniejach – w obu przypadkach Pucharze Narodów Afryki. Pod koniec tego roku będzie miał okazję po raz trzeci poprowadzić „Orły Kartaginy” na tej imprezie, na której jego zespół w fazie grupowej zagra z Ugandą, Nigerią oraz Tanzanią. Turniej ten rozpocznie się tuż przed świętami Bożego Narodzenia i odbędzie się w Maroku.
Z kolei latem przyszłego roku Trabelsi najpewniej zadebiutuje na mundialu. Tunezja na mistrzostwach świata zagra siódmy raz w historii, a trzeci raz z rzędu. To wyrównanie jej najlepszej serii, bowiem w latach 1998, 2002 i 2006 mundiale także odbywały się z jej udziałem. Jeszcze nigdy na mistrzostwach świata nie udało jej się wyjść z grupy, choć na ostatnim mundialu wyrównała swój najlepszy wynik, który osiągnęła aż 44 lata wcześniej. Zdobyła cztery punkty, z czego trzy za sprawą wygranej 1:0 z pewnej już awansu do 1/8 finału Francją.
fot. screen Twitter