Michał Skóraś z golem w debiucie! Jego drużyna wygrała i to mimo gry w osłabieniu

Michał Skóraś przez dłuższy czas nie mógł być pewny co do swojej przyszłości. Początkowo deklarował chęć walki o skład w Club Brugge, jednak stał na straconej pozycji. Wtedy przeniósł się do ligowego rywala, by grać więcej i… przygoda ta zaczęła się w najlepszy możliwy sposób! Już w debiucie zdobył bramkę wyrównującą w meczu, w którym jego drużyna przez większość czasu musiała grać w osłabieniu a i tak ostatecznie sięgnęła po zwycięstwo.
Musiał uciekać, by grać
Michał Skóraś przez większość lata był przekonany, że w dalszym ciągu będzie walczył o miejsce w składzie zespołu Club Brugge. Wysyłał pozytywne sygnały, jednak trener nigdy się nie zdecydował, by mocniej na niego postawić. Większość skrzydłowych zawsze była w hierarchii przed nim. Skóraś – delikatnie mówiąc – nie przekonywał swoimi występami. W końcu pod koniec okienka transferowego Polak zdał sobie sprawę, że będzie mu niezwykle ciężko, by wygrać rywalizację ze swoimi konkurentami, a to wykorzystał KAA Gent. Już we wrześniu za trzy miliony euro sprowadził do siebie wychowanka Lecha Poznań.
Polak w Club Brugge miał dobry pierwszy rok i to tyle. Oczekiwania wobec zawodnika kupionego za sześć milionów euro były dużo większe. W pierwszym sezonie w nowym zespole skrzydłowy grał głównie w Lidze Konferencji i tam spisywał się nieźle. Zapisał na swoje konto m.in. dwie asysty z Besiktasem, gdy był na murawie, to bił stałe fragmenty. Pod koniec rozgrywek wskoczył do podstawowego składu także w lidze i wtedy można było się spodziewać, że w następnych miesiącach będzie już tylko lepiej. Rozegrał w 47 meczach równo 2000 minut, strzelił cztery gole i zaliczył dziewięć asyst.
Paradoks, że Skóraś rozegrał tyle samo minut w belgijskiej fazie play-off (10 spotkań) niż wcześniej w całej rundzie zasadniczej, gdzie tych spotkań jednak było aż 30, czyli trzy razy więcej. Sezon 2024/25 był jednak beznadziejny. Zamiast dalszego progresu nastąpił całkiem spory regres. Właściwie to piłkarz przepadł, przegrywał rywalizację na skrzydle praktycznie ze wszystkimi. Skóraś strzelił dwa gole przez cały sezon w 1000 minut.
Duża. Club Brugge to obecnie największy i najbogatszy klub w kraju a Gent pod nowym właścicielem buduje nowy zespół raczej będzie mieć duże problemy z awansem do Top 6 na koniec rundy zasadniczej. Michał powinien być tam ważnym piłkarzem.
— Belgijska piłka (@jpl_poland) September 4, 2025
Skóraś z pierwszym golem w lidze od dwóch sezonów
Na swój debiut w nowych barwach musiał czekać do końca przerwy reprezentacyjnej. Gdy rozgrywki klubowe wróciły do gry, to 25-latek od razu znalazł się w podstawowym składzie swojego zespołu na spotkanie z Royal Antwerp. Mecz dla drużyny Polaka rozpoczął się w najgorszy możliwy sposób. Jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa zespół z Gandawy musiał sobie radzić w osłabieniu. Samuel Kotto, ratując sytuację, sfaulował przeciwnika wychodzącego na czystą pozycję i Kameruńczyk po zobaczeniu czerwonej kartki musiał przedwcześnie udać się do szatni. Niemal cały mecz w osłabieniu, kiepska sytuacja…
🟥 | Le KAA Gent se retrouve à dix avant le quart d’heure de jeu. 🔟🚿 #ANTGNT
Regardez la #JPL uniquement sur DAZN ! 📲 pic.twitter.com/MBXTEXdbC3
— DAZN Belgique (@DAZN_BEFR) September 14, 2025
Niedługo później piłkarze z Antwerpii objęli prowadzenie, jednak ich przeciwnicy w 10 nie mieli zamiaru się poddawać. Już w doliczonym czasie pierwszej połowy do akcji wkroczył Michał Skóraś, który po podaniu od Abdelhaka Kadriego skierował piłkę do siatki, doprowadzając do wyrównania. To był pierwszy gol Polaka w Jupiler Pro League od… kwietnia 2024 roku. Już po przerwie na stadionie Antwerpii padła ostatnia bramka tego popołudnia i została ona zdobyta przez gości. Na listę strzelców wpisał się Matisse Samoise i tym trafieniem zapewnił Gent pierwsze zwycięstwo od ponad miesiąca.
W 78. minucie Skóraś zakończył swój występ. Został zmieniony przez Francka Surdeza, który tego lata miał zmienić barwy klubowe. Jednym z chętnych do pozyskania 23-latka był Lech Poznań. Mistrz Polski miał złożyć nawet ofertę kupna opiewającą na 1,5 miliona euro. Ten transfer nie doszedł do skutku, a do Poznania finalnie trafili Leo Bengtsson i Luis Palma. Szwajcar miał też propozycje powrotu do ojczyzny, przenosin do Niemiec czy zmiany pracodawcy wewnątrz Jupiler Pro League, jednak finalnie zdecydował się, by zostać w Gent i walczyć o miejsce w składzie. To zadanie nie będzie dla najłatwiejsze, bowiem właśnie zyskał nowego konkurenta, który już w swoim debiucie pokazał się z bardzo dobrej strony. Nas jednak to cieszy!
🇵🇱💥 Michał Skóraś z najwyższą notą (8) za mecz Royal Antwerp FC – KAA Gent od „Het Nieuwsblad”.
„Najlepszy zawodnik Gent. Zanim zdążył w pełni zadebiutować, ozdobił swój występ wspaniałym golem i zapoczątkował akcję na 1:2. Do tego świetnie wykonywał rzuty rożne i popisywał… pic.twitter.com/ceMJDINcMR
— Norbert Niebudek (@_niebudek_) September 14, 2025