Reprezentant Polski z przełamaniem. Pierwszy gol od maja i pierwszy dublet w nowych barwach

Reprezentant Polski po ponad czterech miesiącach przerwy wreszcie strzelił gola. Mało tego, do siatki trafił dwukrotnie, czego dokonał pierwszy raz w tych barwach. Dublet ten okazał się jednak pyrrusowy, bowiem jego zespół sensacyjnie przegrał na terenie beniaminka.
Przełamanie reprezentanta Polski
Niedzielne granie w trzeciej kolejce greckiej ekstraklasy rozpoczęło się zarówno w Tripoli, jak i Kifisii, gdzie beniaminek zmierzył się przed własną publicznością z wicemistrzem kraju – Panathinaikos. Był to „polski” mecz, bowiem na ławce Kifisii znaleźli się dwaj byli zawodnicy Śląska Wrocław – Aleks Petkov i Sebastian Musiolik, choć na placu gry pojawił się tylko Bułgar. Z kolei na ławce „Panaty” znalazł się Filip Mladenović (ex Lechia Gdańsk i Legia), a w wyjściowej jedenastce dwóch reprezentantów Polski – Bartłomiej Drągowski i Karol Świderski.
Ten drugi szukał przełamania, gdyż ostatni raz do siatki trafił… 4 maja. Od tego czasu zaliczył 11 występów, z czego sześć w podstawowym składzie, ale nie miał ani jednego bezpośrednio udziału przy bramce swojego zespołu. Jego licznik minut bez gola przed meczem z beniaminkiem wynosił aż 670, ale na szczęście już po kwadransie tego spotkania się zatrzymał. Wraz z upływem pierwszego kwadransa pewnym strzałem z rzutu karnego pokonał reprezentanta Ekwadoru – Moisesa Ramireza, doprowadzając tym samym do remisu.
𝗚𝗢𝗔𝗟
⚽️ Karol Świderski
🇬🇷 @KifisiaFC x @paofc_——#WEAREUNIDOS pic.twitter.com/VbuLwWR14u
— Unidos Football Agency (@UnidosAgency) September 14, 2025
Dublet na otarcie łez
Raptem kilka minut po przerwie Świderski do siatki trafił po raz drugi, a asystę przy tym golu zaliczył… golkiper Kifisii. Po dośrodkowaniu z lewego sektora Ekwadorczyk złapał piłkę, ale ułamek sekundy później ją „wypluł”. Znajdujący się w odpowiednim miejscu oraz odpowiednim czasie reprezentant Polski instynktownie dostawił nogę, dzięki czemu futbolówka wtoczyła się do bramki. Tym samym „Świder” ustrzelił pierwszy dublet w koszulce Panathinaikosu i zarazem pierwszy od 24 marca. Poprzednio dokonał tego w meczu Polski z Maltą.
W piłce klubowej zaś ostatni dublet 44-krotny reprezentant Polski zaliczył na początku października ub. roku, jeszcze w koszulce Charlotte FC. Jego dwie bramki znacząco przyczyniły się wówczas do domowego zwycięstwa 4:3 w ligowym meczu z Chicago Fire. Z kolei teraz, mimo dwóch trafień, jego zespół z miejscowości położonej pod Atenami wrócił na tarczy. Niemal kwadrans po ustrzeleniu dubletu Świderski swój występ zakończył, a nieco ponad dziesięć minut po jego zejściu z boiska skrzydłowy Kifisii – Pavlos Pantelidis doprowadził do remisu 2:2.
𝗚𝗢𝗔𝗟
⚽️⚽️ Karol Świderski
🇬🇷 @KifisiaFC x @paofc_——#WEAREUNIDOS pic.twitter.com/5HBkFxj6Ez
— Unidos Football Agency (@UnidosAgency) September 14, 2025
Jakby tego było mało, w doliczonym do drugiej połowy czasie portugalski stoper – Hugo Sousa swoim trafieniem dał gospodarzom sensacyjne zwycięstwo. Była to pierwsza wygrana Kifisii w ekstraklasie od 20 kwietnia 2024 roku, z kolei pierwsza domowa w tych rozgrywkach od… 16 grudnia 2023 roku (w lutym 2024 roku był jeszcze walkower 3:0 po przerwaniu meczu z Volos przez rasistowski incydent). Panathinaikos zaś na ligową wygraną czeka od 4 maja br. i przedostatniej kolejki minionego sezonu, kiedy to wygrali wyjazdowe derby Aten z AEK-iem 2:1.
Choć był to dopiero drugi ligowy mecz „Koniczyn” w tym sezonie, to w sześciu rozegranych latem pucharowych meczach zwyciężyły tylko raz. W ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europy pokonały u siebie 2:1 Samsunspor, a dzięki utrzymaniu w rewanżu wyniku 0:0 awansowały do fazy ligowej. Wcześniej zaś „Panata” zremisowała 0:0 oba mecze III rundy eliminacji Ligi Europy z Szachtarem Donieck (awansowała po rzutach karnych), z kolei w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów najpierw przegrała w Glasgow 1:2 z Rangers FC, a w rewanżu tylko zremisowała 1:1.
fot. PressFocus