Crotone w tarapatach. Ma problem niczym inny dawny klub Serie A…

Gdy pomyślimy o włoskim calcio, klub jak Crotone z pewnością przyjdzie do głowy, ale po solidnej dawce wyliczania. Mający za sobą raptem trzy sezony w Serie A piłkarze z regionu Kalabrii w krótkim czasie spadli aż do trzeciej ligi – i to rok po roku. To dość częsty proceder, bowiem kluby nie są gotowe po spadku organizacyjnie i zmian jest na tyle dużo, że m.in. cierpi na tym budowa składu. Teraz jest to tylko jeden z problemów. Do gry weszła… mafia.
Crotone pod nadzorem – mafia zbyt blisko klubu
W maju tematem niższych lig włoskich była Foggia. Niegdyś występująca przez kilka lat w Serie A i sławna na całe Włochy z uwagi na bardzo ofensywną grę za Zdenka Zemana drużyna, stała się pierwszą drużyną z nadzorem władz sądowniczych z powodu narażenia na wpływy mafijne. Po czterech miesiącach do tego grona dołączyli inni południowcy. Crotone, premierowo występujące w Serie A blisko dekadę temu – także jest pod sporą presją mafii. Konkretnie 'Ndranghety, która jest w czołówce najbardziej niebezpiecznych organizacji przestępczych w kraju.
Sąd w Catanzaro orzekł, że klub będzie miał 12-miesięczny okres nadzoru sądowego nad spółką. Stało się to na wspólny wniosek Krajowego Prokuratora ds. Zwalczania Mafii i Terroryzmu, Prokuratora Okręgowego Republiki Catanzaro oraz Komisarza Policji w Crotone. Pojawiły się bowiem wystarczające poszlaki wskazujące przynajmniej pośrednio, że finansowa działalność klubu z Kalabrii podlegała zastraszaniu i podporządkowaniu lokalnym gangom 'Ndranghety. Co to oznacza w praktyce? Mafia nie kontroluje klubu, ale bardzo chce wpływać na jego działanie.
In May, Foggia became the 1st Italian club to be placed under the control of the judicial authorities due to exposure to mafia influence
Today Crotone became the 2nd. The allegation isn't that the mafia are controlling the clubs, but that they are under unbearable mafia pressure pic.twitter.com/VeTrU1Vp0K
— Chiacchierata Calcistica (@CCalcistica) September 16, 2025
Twitterowy użytkownik Chiacchierata Calcistica zajmujący się włoskimi niższymi ligami streścił obie sytuacje następująco:
– W Foggii sytuacja stała się nie do utrzymania i istniało realne zagrożenie przejęcia klubu z rąk właściciela. W przypadku Crotone możliwe, że władze w prowincji Catanzaro zareagowały wcześniej niż inni, z racji na gorliwą władzę antymafijną.
Krótkotrwały, lecz dobry duch Serie A
Crotone w swojej historii wystąpiło w Serie A w zaledwie trzech sezonach, ale zdołało się zapisać na kartach historii. Po awansie w 2016 roku z Ivanem Juriciem (dziś trenerem Atalanty, niedawno prowadził on Romę i Southampton), klub zgodnie z oczekiwaniami zajmował lokaty w dołu tabeli. Sytuację bohatersko uratował w drugiej części sezonu Davide Nicola. Crotone po dziewięciopunktowej zdobyczy w rundzie jesiennej rozgrywek 2016/17 doprowadził do prawdziwego cudu. Obiecał przed wiosną, że po utrzymaniu odbędzie podróż rowerem z miejsca pracy do rodzinnego Turynu. Jak obiecał tak zrobił – sam przed laty stracił syna w wypadku drogowym. Miało to więc dodatkowe znaczenie symboliczne.
Drużyna utrzymała się na kolejny rok, pieczętując dziewięciopunktową stratę do Empoli wyprzedzeniem toskańczyków po ostatniej kolejce dwoma oczkami i wygraną z Lazio 3:1. Nicola został w kraju uznany za cudotwórcę, a potem w podobny sposób utrzymał Salernitanę 2021/22 będącą w równie beznadziejnym położeniu. Wracając jednak do Crotone – w kolejnym roku cudu już nie było. Z 35 oczkami kalabryjczycy spadli do Serie B.
Davide Nicola:
✅ In 2017, he saved Crotone from relegation
✅ In 2020, he saved Genoa from relegation
✅ In 2021, he saved Torino from relegation
✅ In 2022, he saved Salernitana from relegation
✅ In 2024, he’s saved Empoli from relegation pic.twitter.com/n2rigNmjJ2— Italian Football News 🇮🇹 (@footitalia1) May 26, 2024
W sezonie 2020/21 Crotone znów „na moment” wpadło do Serie A. Był to zespół bardzo ofensywny pod wodzą Giovanniego Stroppy, a później Serse Cosmiego – z Juniorem Messiasem, Simym Nwankwo i Arkadiuszem Recą. Nigeryjczyk został wtedy piątym strzelcem ligi. Mimo 19. lokaty na koniec i straconych 92 goli – był to „futbol na tak”. Do tego stopnia, że na koniec rozgrywek to właśnie w meczach Crotone (i Atalanty) padało najwięcej goli, bo 137 (średnio 3,60 na mecz). Od tamtej pory klub spadł dwukrotnie z ligi, a kibice mogą tylko marzyć i wracać do chwil nostalgii.
Duet z Południa, ale i klub graniczny w tarapatach
Warto tu dodać, że corocznie wiele klubów ma problem z utrzymaniem się na powierzchni, zarówno w Serie C, jak i Serie D. Chodzi tu nie tylko o fakt przeskoku z poprzedniej ligi na poziomie sportowym, ale przede wszystkim strukturalnym i organizacyjnym. Cudem są umowy na dłużej niż rok, a same organizacje często stają się niewypłacalne. Stabilności na tym poziomie rozgrywkowym praktycznie brak.
Poza Foggią i Crotone, w ostatnim czasie coraz większe problemy ma Triestina. Klub z miasta kojarzonego głównie z wypowiedzią Winstona Churchilla na temat „żelaznej kurtyny” należy od niedawna do firmy zajmującej się kryptowalutami. Firma „Dogecoin” przejęła go przy siedmiu ujemnych punktach. W połowie września z siedmiu zrobiło się… 20. Do rumuńskiego CS Mioveni czy FC U Craiova 1948 nadal daleko – piłkarze ze wschodu Europy otrzymali w swoim czasie odpowiednio 92 oraz 94 ujemne oczka.
Violazioni amministrative: altri 13 punti di penalizzazione alla #Triestina, 20 in totale per il club friulano. La nuova classifica del girone A di Serie C https://t.co/VZf5ZS5VW6
— Calcio e Finanza (@CalcioFinanza) September 16, 2025
Oznacza to, że mimo wywalczenia na boisku pięciu oczek w czterech kolejkach, Triestina ma na koncie -15 punktów. W tym momencie oznacza to 17 punktów starty do bezpiecznej lokaty, mając 34 mecze do końca. Misja utrzymanie będzie bardzo trudna w realizacji. Triestina oberwała od Narodowego Sądu Federalnego z uwagi na serię złamanych przepisów administracyjnych. Klub niedawno został kupiony przez Dogecoin Ventures, firmę która łączona jest z kryptowalutą o tej samej nazwie. To pierwszy raz, gdy kryptowaluta ma bezpośrednią kontrolę nad profesjonalnym klubem piłkarskim.
House of Doge napisał w notatce, że celem przejęcia jest promowanie wykorzystania Dogecoina w płatnościach. Warto tu wspomnieć, że w ostatnim czasie Raków zapłacił za Ibrahimę Secka w kryptowalucie, co jest prawdopodobnie pierwszym tego typem ruchem w Europie (a może i na świecie).
Fot. PressFocus