Igor Tudor krytykuje sędziów i władze Serie A po pierwszej stracie punktów Juventusu

W czwartej kolejce Serie A Juventus mierzył się na wyjeździe z Hellasem Verona. Podopieczni Igora Tudora zagrali słabe spotkanie i po raz pierwszy w tym sezonie stracili punkty, remisując 1:1. Po meczu szkoleniowiec „Starej Damy” stanowczo skrytykował sędziów prowadzących mecz, a także władze układające terminarz Serie A.
Mocny start „Bianconerich”
Juventus świetnie rozpoczął sezon Serie A, zdobywając w pierwszych trzech kolejkach komplet punktów. 36-krotni mistrzowie Włoch pokonali już Parmę 2:0, Genoę 1:0, a w ostatniej kolejce po kapitalnym widowisku wygrali z Interem Mediolan 4:3. Gole dla obu drużyn strzelali Marcus i Khephren Thuram, a ich popisy z trybun oglądał Lilian Thuram. W środku tygodnia kibice Juventusu mieli kolejną solidną dawkę emocji – drużyna prowadzona przez Tudora zremisowała w Lidze Mistrzów z Borussią Dortmund 4:4, przegrywając 2:4 aż do 94. minuty. Wówczas trafienia w krótkim odstępie czasu zaliczyli Dusan Vlahović i Lloyd Kelly
W ten weekend rywalem „Starej Damy” w Serie A był Hellas Verona, z którym mierzyła się na wyjeździe. Juventus wyszedł na prowadzenie za sprawą Francisco Conceicao, który strzelił gola po indywidualnej akcji w 19. minucie. Był to jednak jeden z niewielu podrygów podopiecznych Tudora. Do głosu doszli bowiem gospodarze, którzy stwarzali sobie coraz więcej szans, aż pod koniec pierwszej połowy został podyktowany rzut karny za zagranie ręką Joao Mario. Do piłki podszedł Gift Orban i strzelił na 1:1. W drugiej połowie gola strzelił jeszcze Suat Serdar, ale był w tej sytuacji na spalonym.
Tudor krytykuje
Igor Tudor po meczu nie gryzł się w język, krytykując decyzje sędziego i VAR-u. Chodziło mu o podyktowanie rzutu karnego za zagranie ręką Joao Mario, a także brak czerwonej kartki dla Orbana, który brutalnie zaatakował łokciem jednego z zawodników Juventusu.
– Rzut karny, który dostali, to wstyd. Może go dać tylko ktoś, kto nigdy nie grał w piłkę. Nie istnieje coś takiego, a do tego brak czerwonej kartki dla Orbana. Arbiter powiedział mi, że nie było siły w tym uderzeniu. To jest nie do przyjęcia, zwłaszcza przy obecności VAR – komentował szkoleniowiec „Starej Damy”.
#Tudor: "l'arbitro nel tunnel mi ha detto che non è rosso perché non carica il colpo".#RapuAno #Orban #VeronaJuve pic.twitter.com/VwJ7snlIco
— Ivan BiancoNero_J (@IvanBiancoNeroJ) September 20, 2025
Chorwat uważa również, że jego drużyna została niesprawiedliwie potraktowana przez władze ligi, które zajmują się układaniem terminarza spotkań: – Mecz z Veroną można było rozegrać w niedzielę. Napoli rozegra trzy spotkania w dziewięć dni, a my trzy w siedem. To ma ogromne znaczenie. Potrzebna jest równość. Nie ma sensu tego ukrywać: takie rzeczy zmieniają tabelę. Trzeba to głośno powiedzieć, bo jeśli siedzi się cicho i grzecznie, nic się nie zmieni – dodał Tudor.
W najbliższych tygodniach na Juventus czeka sporo trudnych wyzwań. Do końca października zmierzy się bowiem z Atalantą, Villarreal, AC Milanem, Como, Realem Madryt, Lazio Rzym oraz Udinese.
fot. PressFocus