Kontuzja ważnej postaci Arsenalu. Czeka go dłuższa przerwa, ale uniknął najgorszego

Absolutny szlagier ostatniej kolejki Premier League przedwcześnie zakończył się dla ważnego zawodnika Arsenalu. Sprowadzony minionego lata na Emirates gracz z powodu kontuzji nie był w stanie kontynuować swojego występu przeciwko Manchesterowi City. Choć udało mu się uniknąć najgorszego, i tak czeka go nieco dłuższy odpoczynek.
Zaskakujący transfer Arsenalu
Spośród sprowadzonych minionego lata przez Arsenal zawodników za grube miliony najbardziej mógł zaskakiwać transfer Noniego Madueke. W końcu podczas 2,5-rocznego pobytu w Chelsea nie wykręcił oszałamiających liczb, a i tak „The Blues” udało się „opchnąć” go do rywala zza miedzy za ponad 50 milionów funtów. Od początku wszystko wskazywało, że Madueke przychodzi na Emirates tylko jako zmiennik i taką też rolę odegrał w inauguracyjnym meczu sezonu z Manchesterem United. Po nim jednak niespodziewanie wskoczył do podstawowego składu.
Pierwszy raz znalazł się w nim na mecz z Leeds, kiedy do dyspozycji Mikela Artety nie był jeszcze Eberechi Eze. W starciu z beniaminkiem Premier League kontuzji nabawił się z kolei Bukayo Saka i to Madueke w trzech kolejnych meczach zastąpił go na prawym skrzydle. Choć w ostatni weekend Saka wrócił już do kadry po kontuzji, wychowanek PSV utrzymał miejsce w wyjściowej jedenastce. Podczas rywalizacji z Manchesterem City role się jednak odwróciły i tym razem to wychowanek „Kanonierów” musiał zastąpić nieco młodszego od siebie kolegę.
🎥 Noni Madueke limping into the changing rooms at half-time, after an injury against Manchester City. ❌😬
pic.twitter.com/pDlgB6hdmx— DailyAFC (@DailyAFC) September 22, 2025
Doznał kontuzji, czeka go dłuższa przerwa
W przerwie starcia z „The Citizens” podjęta została decyzja, że Madueke nie wybiegnie na drugą połowę. Na pomeczowej konferencji Arteta powiedział, że jego podopieczny „zmagał się z problemem od początku meczu i nie czuł się na tyle dobrze, by kontynuować grę”. Nazajutrz przeprowadzono badania kontuzjowanego kolana, które na szczęście wykluczyły zerwanie więzadła krzyżowego. 23-latka czeka jednak nieco dłuższa przerwa w grze. Wyniesie ona około dwa miesiące – poinformował David Ornstein z „The Athletic”.
To oznacza, że Madueke z pewnością opuści październikową przerwę reprezentacyjną, a na ostatniej zaprezentował się z dobrej strony. Oba mecze eliminacji mistrzostw świata Anglik rozpoczął w podstawowym składzie, a w Belgradzie przeciwko Serbii strzelił nawet gola. Był to jednak jego jedyny bezpośredni udział przy bramce swojego zespołu od czasu transferu Arsenalu. Choć z nim na boisku „Kanonierzy” zdobyli osiem bramek, jemu samemu nie udało się zaliczyć trafienia czy asysty. Zresztą, na udział przy bramce w piłce klubowej czeka on od 1 maja.
🚨BREAKING: Noni Madueke set to be sidelined for around 2 months with knee injury.
[@David_Ornstein] pic.twitter.com/UXatRlnBME
— now.arsenal (@now_arsenaI) September 23, 2025
Nie jest to pierwsza tak długa przerwa Madueke w tym roku. Od lutego do kwietnia, jeszcze jako zawodnik Chelsea, również pauzował przez dwa miesiące, choć wówczas z powodu urazu uda. Była to jego najpoważniejsza kontuzja od czasu powrotu do Anglii, który miał miejsce na początku 2023 roku. Wcześniej urodzony w Londynie zawodnik niemal pięć lat spędził w PSV. Do Eindhoven skrzydłowy Arsenalu przeniósł się z… Tottenhamu. Piłkarzem odwiecznego rywala „Kanonierów” był przez cztery lata, a wcześniejsze trzy spędził w Crystal Palace.
fot. PressFocus