Zalewski nie wypadnie na długo. Zabraknie go jednak na kadrze

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 24 września 2025
nicola zalewski atalanta

Jeśli mamy wyróżnić kogoś z reprezentantów Polski, którzy do tej pory wyróżniali się w piłce klubowej od początku sezonu, to Nicola Zalewski obok Jakuba Kamińskiego jest najlepszym przykładem. Skrzydłowy urodzony w Rzymie znakomicie wprowadził się do Atalanty po wcześniejszym udanym półroczu w Interze. Niestety, uraz który dotknął Polaka w meczu w Turynie, choć nie jest bardzo poważny, to uprzykrzy życie reprezentacji Polski.

Zalewski poza grą – kolejny problem Juricia

Nicola Zalewski w rundzie jesiennej w Serie A ma na koncie jednego gola i jedną asystę w czterech dotychczasowych rozegranych kolejkach. Był bliski też spektakularnego trafienia z rzutu wolnego, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Jest jednym z wiodących zawodników u trenera Ivana Juricia, choć ten „nagrodził” go całym meczem spędzonym na ławce na Parc des Princes przeciwko obrońcy tytułu w Lidze Mistrzów – drużynie PSG. „La Dea” ten mecz przegrała 0:4 i kompletnie w nim nie istniała. To był taki mecz, w którym seniorzy dali lekcję trampkarzom. Mogło być nawet 0:8.

Wielu zadawało sobie pytanie – o co chodzi, skąd taka decyzja? Na kolejny mecz Nicola wyszedł już w pierwszym składzie. Niestety, ale spotkanie 4. kolejki ligi włoskiej zakończyło się dla Zalewskiego tak wcześnie, że jeszcze na etapie, w którym się na dobre nie rozpoczęło. Skrzydłowy zszedł z murawy na Stadio Olimpico di Grande Torino w 10. minucie. Filippo Davide Di Santo z „TuttoMercatoWeb” poinformował, że Polak doznał uszkodzenia jednego z mięśni dwugłowych w prawym udzie.

Dziś wiemy już, że będzie on pauzował najbliższe 2-3 tygodnie. Oznacza to, że wróci on do gry dopiero po meczach reprezentacyjnych. Atalanta zajmuje obecnie piątą lokatę w Serie A i traci cztery oczka do prowadzącego lidera z Neapolu. Uraz Zalewskiego to kolejny problem dla Ivana Juricia. Ma on bowiem duży problem ze sformatowaniem obrony. Najgorsze dla niego jest to, że zagra teraz z Juventusem i Como. To dwa bardzo trudne i wymagające mecze.

Z gry w meczu z Torino wypadł też Isak Hien, a do tego poza grą są Giorgio Scalvini i Sead Kolasinac. W ostatnim meczu Chorwat nie wpuścił na boisko nominalnego stopera ze Słowenii z Primavery (Relja Obrić), preferował on wystawić tam nominalnego LO – Honesta Ahanora. Kto wie, może wkrótce klub ruszy na rynek wolnych agentów. Jurić powinien kojarzyć dobrze jednego z nich – miał go w Hellasie i jest on Polakiem. Nazwisko: Dawidowicz.

Mikroklimat wokół reprezentacji Polski

Po czerwcowym rozstaniu z Michałem Probierzem w związku z atmosferą wokół reprezentacji oraz porażką w Helsinkach z Finlandią, doszło do zmiany trenera. Nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Jan Urban. Były reprezentant kraju i piłkarz Osasuny z przytupem rozpoczął swoją nową przygodę. Zremisował on w Rotterdamie z Holandią 1:1, a u siebie pokonał Finlandię 3:1 na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Cztery punkty w dwóch pierwszych meczach i z najtrudniejszymi rywalami – nieźle.

Nadchodzące mecze

    Zalewski zagrał w obydwu meczach kadry Urbana, ale nie przełożył tym razem formy z klubu. Nie dał konkretów w postaci liczb, choć z „Oranje” przeprowadził kilka efektownych akcji, a potencjalną asystę zmarnował mu też Sebastian Szymański. Coś tam pokazał. Mimo wszystko nie były to tak przebojowe występy, jak byśmy się mogli spodziewać. Zwykle bywało na odwrót, że to w reprezentacji było lepiej niż w klubie, zwłaszcza za kadencji Probierza, gdzie Zalewski był prawdziwą gwiazdą i jednym z szefów, a wręcz pozytywów „panowania” byłego trenera Cracovii.

    Na październikowej przerwie na mecze reprezentacyjne, kadra Jana Urbana zagra tylko jeden mecz o punkty, a to z racji na pauzę spowodowaną kształtem grupy – jest tam bowiem pięć zespołów. 9 października zagramy z Nową Zelandią, a trzy dni później na wyjeździe eliminacyjny mecz z Litwą. Holandia pokazała, że można się na tym terenie nieźle pomęczyć. Do przerwy remisowała 2:2., a wygrała 3:2.

    Fot. PressFocus

    Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

    Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
    nowa oferta powitalna BETFAN
    Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok
    Obie strzelą
    kurs
    1.64
    1
    Bonus 3 x 100% do 200 PLN
    2
    Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
    3
    Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
    4
    Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)