Wisła Kraków górą w starciu ofensywnych drużyn. O wygranej przesądzili zmiennicy

Wisła Kraków w ostatnim czasie może trochę spuściła z tonu, ale znów jest na dobrej ścieżce. „Biała Gwiazda” w starciu z Polonią Bytom odniosła swoje ósme zwycięstwo w swoim 10. meczu na poziomie Betclic 1. Ligi. O wygranej przesądziła jedna bramka – a duży wkład w zwycięstwo mieli zmiennicy. James Igbekeme i Julian Lelieveld okazali się złotymi jokerami Mariusza Jopa. Wisła mimo zaległego meczu ma już cztery punkty zapasu nad Wieczystą i Śląskiem.
Przed meczem
Ostatnie spotkanie w jedenastej już kolejce spotkań na pierwszoligowym podwórku odbyło się między pierwszą a czwartą siłą rozgrywek. Wisła po fenomenalnym początku i sześciu wygranych (bilans bramek 28:5), dopuściła się utraty pięciu punktów w trzech kolejnych meczach. Porażka w Legnicy oraz remis z Odrą Opole wprowadził dozę zamętu wśród kibiców – sytuacji zbytnio nie poprawiły dwa kolejne mecze, bowiem Górnik Łęczna musiał uznać wyższość Wisły dopiero w doliczonym czasie gry, a z Odrą Bytom Odrzański w 1/32 Pucharu Polski dopiero wejście Angela Rodado uratowało Wisłę od dogrywki z drużyną z piątego poziomu.
Polonia Bytom z kolei przystępowała do tego meczu z serią sześciu oficjalnych meczów bez porażki. Tak jak Wisła, w ciągu ostatniego tygodnia drużyna ze Śląska wygrała ze swoim rywalem (Wartą Poznań w tym przypadku) wynikiem 1:0. Znakomity beniaminek pod wodzę Łukasza Tomczyka lubi czasem mieć w swoich meczach hokejowe wyniki i kibice znający mentalność obu zespołów czekali na Reymonta w Krakowie na prawdziwe bramkowe gradobicie.
Jedziesz, Wisła! 🔥 pic.twitter.com/SpLg6D7zHT
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) September 29, 2025
Wisła XI: Letkiewicz – Giger, Biedrzycki, Grujcic, Krzyżanowski – Carbo, Duda – Kuziemka, Ertlthaler, Duarte – Rodado,
Polonia XI: Holewiński – Krzyżak, Azackij, Matic – Michalski, Łabojko, Gajda, Zieliński – Kwiatkowski, Arak, Andrzejczak.
Brak goli, celności w sumie też. Kuziemka robił co mógł
Jak można się było domyślić, z animuszem rozpoczęli gospodarze. Już w trzeciej minucie z prawego skrzydła schodził do środka Maciej Kuziemka. Nastoletni i piekielnie zdolny zawodnik uderzył prawą nogą z blisko 25 metrów, ale nieznacznie chybił nad poprzeczką. Młody wiślak można by rzec, że był bardzo nakręcony. Do 20. minuty powtórzył jeszcze dwukrotnie ten numer, a łącznie dwa z trzech strzałów były z prawej nogi.
Polonia Bytom zagroziła w tym czasie bramce Letkiewicza dwukrotnie. W jednej z sytuacji doszło do podbramkowego zamieszania, ale piłka została wybita z pola karnego. W drugiej, po kilkudziesięciu sekundach – strzał głową został oddany z kilkunastu metrów i nie miał żadnych szans powodzenia. W 25. minucie spróbował swojego szczęścia Konrad Andrzejczak po strzale z dystansu, ale jedyny pozytyw z tego uderzenia to fakt, że była to próba celna.
Nie było jednak wątpliwości – mecz rozkręcał się. 28. minuta to kolejna próba ataku Kuziemki. Został on sfaulowany, w związku z czym Wisła otrzymała rzut wolny. Damian Sylwestrzak chwilę później musiał podjąć kolejną decyzję. Wydawało się, że możemy spodziewać się wezwania przez system VAR. Jakub Krzyżanowski padł na murawę w polu karnym. Nie trzeba było jednak interwencji – były piłkarz młodzieżówki Torino bowiem… potknął się o własne nogi.
Znakomitą piłkę po drugiej stronie boiska otrzymał z rzutu wolnego Oleksandr Azackij. Blisko 30-metrowe podanie doskonale znalazło adresata w jego osobie i trafił on w poprzeczkę w 34. minucie meczu. Krótko później Sylwestrzak odgwizdał jednak spalonego. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Wisły i ponownie kluczowy dla „rozruchu” akcji był Kuziemka. 19-letni Wiślak był najlepszym piłkarzem na boisku. Angel Rodado angażował się w próby odbioru, ale kończyły się one faulami.
Nie dziwią totalnie tak dobre wyniki Polonii Bytom. Mega poukładana drużyna, szykują się ciężary
— Piotr Czerniawski (@mqiq_) September 29, 2025
Pierwsza część spotkania zakończyła się dużym zawodem. Wydawało się, że w meczu tych konkretnych drużyn doczekamy się wielu bramek i niekoniecznie jednostronnego meczu. Tymczasem okazji było jak na lekarstwo, a jakościowych sytuacji – jeszcze mniej. Polonia Bytom pokazała, że nie znajduje się przypadkiem w ligowej czołówce. Wisła co nieco zawiodła. Bytomianie bardzo dobrze i odpowiedzialnie zaprezentowali się w pierwszej odsłonie na trudnym terenie. W strzałach było 6:5 dla Wisły, ale 2:1 w celnych dla bytomian.
Zdecydował gol zmiennika
Już w pierwszej minucie po przerwie byliśmy blisko gola dla Polonii Bytom. Konrad Andrzejczak uderzył po ziemi po dalszym rogu, ale czujny był Patryk Letkiewicz. Błyskawicznie odpowiedziała Wisła, ale bezskutecznie.
Najlepszą okazję do tej pory w meczu miał Fred Duarte. Świetnie piłkę w pole karne wrzucił Julius Ertlthaler, a Portugalczyk, który swego czasu m. in. był w akademii Sportingu CP z Rafaelem Leao – z pierwszej piłki uderzył ponad bramką. Oliwier Kwiatkowski na krótko przed zmianą spróbował szczęścia z dystansu, ale kapitalną interwencją popisał się Letkiewicz. W 55. minucie pierwszą dobrą szansę miał Angel Rodado – uderzenie zostało wyhamowane przez rykoszet i bez problemów poradził sobie z jego uderzeniem Axel Holewiński.
Kwiatkowski został krótko później zastąpiony przez Jeana Sarmiento. Kolumbijczyk sezon temu dwukrotnie zagrał w Ekstraklasie w barwach Radomiaka – czekał on na jakiekolwiek liczby od dwóch asyst z innym beniaminkiem pierwszoligowym, Pogonią Grodzisk Mazowieckim. Poza tym spotkaniem, notował jedynie „puste przeloty”.
Na 63 minutach zakończyły się występy Kuziemki i Krzyżanowskiego. W ich miejsce odpowiednio zameldowali się Igbekeme oraz Lelieveld. Holenderski boczny obrońca tym razem wylądował na lewej stronie defensywy. Trzy minuty później Wisła zmarnowała kolejną dogodną okazję. Marc Carbo dostrzegł zbiegającego do środka Duarte. Jego strzał także jednak natrafił na nogę obrońcy Polonii Bytom i tyle z całego wysiłku Hiszpana z drugiej linii „Białej Gwiazdy”.
Zmiennicy okazali się kluczowi w kontekście zmiany wyniku spotkania. W 69. minucie Igbekeme ruszył środkiem pola i zanotował podanie progresywne do Kacpra Dudy. Polak będący w posiadaniu piłki rozrzucił ją do Lelievelda, który zgrał ją do wbiegającego Nigeryjczyka. Igbekeme mimo obecności wielu piłkarzy w pobliżu popisał się świetnym uderzeniem i wyprowadził Wisłę na prowadzenie. 1:0!
James Igbekeme otwiera wynik spotkania w Krakowie! #WISBYT 1:0
👉 Oglądaj wszystkie mecze na TVP Sport, w aplikacji mobilnej lub Smart TV 📺 pic.twitter.com/0hMEwmGD93
— Betclic 1 Liga (@_1liga_) September 29, 2025
Wisła chciała kuć żelazo póki gorące. Duarte w dość sprawnie poprowadzonej kontrze uderzył na bramkę Holewińskiego, ale rykoszet to było w pierwszoligowym spotkanie słowo klucz. Po bramce dla Wisły, Polonia Bytom zdecydowała się na cztery zmiany w krótkim czasie. Łukasz Tomczyk stwierdził, że trzeba iść va banque lub jak kto woli – all in. Posłał on na plac boju Jakuba Apolinarskiego, bohatera meczu z Wartą – Kamila Wojtyrę, Grzegorza Szymusika oraz Mikulasa Bakalę.
Polonia Bytom nie miała już wyjścia i musiała dograć spotkanie z tymi piłkarzami, którzy spędzić mieli ostatni kwadrans. Wiślakom wciąż pozostawały w zanadrzu możliwe roszady. Jedną z nich wykorzystał Mariusz Jop, wrzucając do gry Ervina Omicia. Były członek młodzieżowego zespołu Juventusu już minutę po wejściu uderzył w kierunku dalszego słupka, ale Holewiński był na posterunku. Dobitka Ertlthalera…. była taka, że lepiej nie mówić. Nie trafił on w piłkę.
Do końca spotkania wynik się nie zmienił i Wisła Kraków odniosła ósme zwycięstwo w swoim dziesiątym meczu. Jako, że z zaległych meczów pozostał jedynie derbowy pojedynek w Krakowie – „Biała Gwiazda” ma cztery oczka przewagi nad Wieczystą oraz Śląskiem. Polonia Bytom ma już sześć punktów mniej.
Wisła Kraków – Polonia Bytom 1:0 (0:0)
James Igbekeme 70′
Fot. screen TVP Sport