Radosław Murawski nie wróci prędko na murawę

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 05 października 2025
radosław murawski po mistrzostwie 2025

Wpływ Radosława Murawskiego na drużynę Lecha Poznań jest niepodważalny – to jeden z liderów szatni obecnego mistrza Polski. W końcówce sezonu mistrzowskiego nie był on jednak w stanie rozegrać czterech ostatnich meczów z racji swoich problemów zdrowotnych. Niestety, w momencie gdy pomocnik miał wracać na boisko – nic takiego nie ma jeszcze miejsca. Okazało się, że potrzebny był drugi zabieg, w związku z tym w 2025 Murawskiego nie zobaczymy. 

Murawski po drugiej operacji – to pewien problem

Pomocnik po raz ostatni na murawie wystąpił w zremisowanym 2:2 meczu w Radomiu z Radomiakiem. Było to 27 kwietnia, a więc ponad pięć miesięcy temu. Teraz wiadomo już, że w 2025 nie zobaczymy ponownie Murawskiego. Jest on bowiem po drugiej operacji, która odbyła się w fińskim Turku, co potwierdził w swoich social mediach Lech Poznań.

Sugeruje to, że operować mógł go wybitny ortopeda –  dr Lasse Lempainen, specjalista od typowo piłkarskich urazów jak zerwanie Achillesa. Zabieg ten nie był pierwotnie planowany. To o tyle zła informacja, że Murawski miał wrócić do zdrowia pod koniec września. Uraz mięśnia przywodziciela okazał się jednak na tyle poważny iż potrzebna była ponowna interwencja chirurgiczna. Powrót na boisko zaplanowano na początek 2026.

Taki stan rzeczy to dla pomocnika podwójny problem. To, że Murawski wróci dopiero na wiosnę do gry – to jedno. Rehabilitacja piłkarza ma potrwać do końca tego roku. Drugą sprawą jest fakt, że ma on umowę do czerwca 2026 roku.

Jak w niedawnym „Foot Trucku” przyznał Filip Bednarek (odszedł latem z Lecha – przyp. MZ) – za bardzo patrzy się w kontekście drużyny na dane, a za mało zwraca się uwagi na aspekty ludzkie, choćby jaki ktoś ma wpływ na szatnię. Może, ale nie musi – być to zła wiadomość dla Murawskiego, jednego z liderów szatni, który ma obecnie 31 lat.

Bednarek odchodząc z Lecha – miał o rok więcej i sam był istotnym elementem drużyny. Były bramkarz „Kolejorza” przyznał też, że zaczyna brakować w Lechu Polaków, tutaj sugerując się Legią i wzmocnieniami pokroju Damian Szymański, Kamil Piątkowski czy Kacper Urbański. Prawdopodobnie miał na myśli tymi słowami, że Lech nie domaga w składzie z liczbą Polaków, którzy piłkarsko gotowi są zrobić różnicę z miejsca, tak jak wyżej wymienieni.

Problemy zdrowotne ciągną się od dłuższego czasu

Murawski już pod koniec sezonu 2024/25 zmagał się z problemami zdrowotnymi. Dotrwał do końca na tzw. ambicji – jak mówił klub w komunikacie „w miesiącu kończącym rozgrywki buty piłkarskie był w stanie założyć raptem dwa razy”. Problemy wróciły, gdy wznowiono treningi do kolejnego sezonu. W klubie zdecydowano bardzo szybko, że potrzeba interwencji chirurgicznej, nie było sensu dłużej zwlekać. Oznaczało to, że miały go ominąć mecze latem w walce o udział w fazie ligowej Ligi Mistrzów.

Pomocnik Lecha miał według pierwszych założeń wrócić do treningów pod koniec września. Jak już wiadomo, tak się nie stało. Murawski w Lechu rozegrał blisko 140 spotkań i wygrał dwukrotnie mistrzostwo Polski (2022, 2025). Gra on w Wielkopolsce od lata 2021, gdy powrócił on do Ekstraklasy z ligi tureckiej.

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
nowa oferta powitalna BETFAN
Pogoń Szczecin - Piast Gliwice
Wygrana Pogoni
kurs
2.17
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)