Polska vs Reszta świata: Idziemy na dno!

03.03.2020

Co kolejkę szukamy, liczymy i łudzimy się, że w końcu tendencja się odwróci, a Polacy będą stanowili większość w składach – bądź, co bądź – polskich drużyn… Niby nic dziwnego, ale nie w Ekstraklasie, gdzie za każdym razem nasze nadzieje spełzają na niczym. Jedno, co udaje się zachować, to tendencje. Ta jest cały czas spadkowa dla nas…

Przypominamy, że w naszym zestawieniu Polska kontra reszta świata wynik końcowy meczu schodzi na drugi plan. Skupiamy się na liczbie Polaków, którzy rozpoczynają mecz w podstawowym składzie, kończą na boisku i tych, którzy przynajmniej przez minutę wzięli udział w spotkaniu.

Raków – Piast

Jeden z nielicznych pozytywów miał miejsce w Bełchatowie podczas „derbów” ekip z czerwono-niebieskimi barwami. Na boisku górą umowni „gospodarze” zarówno pod względem wyniku, jak i Polaków w składzie. Na początku 6:5 dla Rakowa, a na koniec częstochowianie „triumfowali” 8:7. Tak czy siak, jeśli regularnie śledzicie nasze raporty, zarówno Marek Papszun, jak i Waldemar Fornalik nie mają kłopotów z wystawianiem rodzimych zawodników, więc nie dziwi łączna liczba Polaków w meczu.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 11
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 12
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 15/28

Jagiellonia – Lech

Cuda cuda ogłaszają, bo… Jagiellonia miała więcej polskich piłkarzy od przeciwnika na starcie meczu! Dziwić może dodatkowo fakt, że stało się to w starciu z Lechem, ale Kolejorz nie zmieniał nic w stosunku do meczu z Lechią, czyli znowu trójka młodzieżowców-wychowanków wybiegła na plac. Gospodarze tym razem w piątkę od początku i jednego mniej na koniec. Tak czy siak jest iskierka nadziei, że w kolejnych spotkaniach białostoczanie będą mieli nieco bardziej polski skład.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 8
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 8
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 11/28

Wisła Kraków – Wisła Płock

W liczbach bezwzględnych remis z meczem Arka-ŁKS, ale procentowo, właśnie w Krakowie przy Reymonta biegało po boisku najwięcej Polaków. Nasi rodacy stanowili większość w momencie pierwszego gwizdka Łukasza Szczecha, a przy ostatnim było ich jeszcze o jednego więcej. Tutaj również bez niespodzianek, gdyż oba zespoły należą do ścisłej czołówki korzystających z polskich piłkarzy. Odbiło się również na wyniku, ponieważ 3 z 4. goli strzelili miejscowi!

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 13
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 14
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 16/27

Górnik – Pogoń

Tak jak w Krakowie mogliśmy liczyć na wielu naszych piłkarzy, tak w Zabrzu nie należało się spodziewać ich zbyt wielu. W Pogoni status quo, natomiast w górę idą akcje Polaków w Zabrzu. Tym razem stanowili połowę wszystkich Górników, którzy wyszli na plac przez 90 minut, ale niestety trzeba dodać, że duża w tym zasługa rezerwowych. W podstawowym składzie nadal dominują obcokrajowcy.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 8
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 10
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 11/28

Legia – Cracovia

Mecz na szczycie, lider z wiceliderem, a Polacy finalnie nie stanowili nawet 1/3! Legioniści zadziwiają swoją skutecznością przy Łazienkowskiej, ale niestety udział w tym Polaków jest niewielki. Wszystko dlatego, że jedynym polskim zawodnikiem, który regularnie gra przed linią obrony jest Paweł Wszołek. Ten w sobotę rozpoczął z ławki, więc poza Majeckim i spółką w defensywie, resztę stanowili obcokrajowcy. W Cracovii tym razem brak Kamila Pestki, ale pojawił się Mateusz Wdowiak, poza tym standardowo Michał Helik i Janusz Gol, a także Sylwester Lusiusz, który zaliczył trzeci pełny mecz w tym roku.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 8
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 8
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 9/28

Korona – Lechia

Pochwaliliśmy Koronę przed tygodniem, więc, dla odmiany, znowu poszli w dół z liczbą naszych zawodników. W Lechii nadal czwórka i jeśli w najbliższych tygodniach Rafał Pietrzak czy Łukasz Zwoliński nie wskoczą do składu, nic nie zapowiada tego, żeby miały zajść zmiany w liczebności Polaków. Niestety, podobnie jak w Warszawie, w Kielcach oglądaliśmy najmniejszą liczbę rodzimych grajków w tej kolejce.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 7
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 7
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 9/27

Arka – ŁKS

Bardzo dobry wynik zanotowały ekipy walczące o utrzymanie. Arka przed tygodniem zrobiła finisz godny maratonu, a tym razem wyłożyli się tuż przed metą. W meczu padł remis, ale na polskich piłkarzy chętniej stawiał Kazimierz Moskal, który – po raz kolejny – dał szansę m.in. 18-letniemu Adamowi Ratajczykowi. Ponadto szkoleniowiec łodzian bardzo szybko musiał interweniować ze zmianami, gdyż już po siedmiu minutach z boiska schodził Maciej Dąbrowski, który… sam sobie złamał nos kolanem!

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 12
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 13
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 16/28

Zagłębie – Śląsk

Nie ma lepszego momentu na przełamanie niż derby. Zagłębie zanotowało pierwszą wiosenną wygraną pokonując lokalnego rywala. W podstawowym składzie tym razem tylko pięciu Polaków, ale po przerwie dołączyło dwóch kolejnych. W Śląsku stała ekipa i w zasadzie trudno oczekiwać nowych twarzy w najbliższych kolejkach.

Liczba Polaków rozpoczynających mecz: 9
Liczba Polaków na boisku kończących mecz: 9
Liczba Polaków grających w meczu/wszystkich: 12/28

***

Tym razem młodzieżowcy strzelili „tylko” dwa gole, które stanowiły 1/3 dorobku polskich piłkarzy. Wiadomo, że co kolejkę nie można liczyć na osiągi, jakie miały miejsce w 23. rundzie spotkań. Gorzej jednak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o strzelane gole pomiędzy Polakami a pozostałymi nacjami. Mimo że procentowo udział w meczach naszych i „obcych” jest podobny, to 75% dorobku bramkowego należało w tej kolejce do obcokrajowców.

Tym razem niestety nasi zawodnicy nie mieli nawet przewagi jako zmiennicy, bo 46. piłkarzy wchodzących z ławki podzielono po równo dla Polaków i reszty świata.