Polacy w Serie A. Rozliczamy rodaków #37
Po przerwie reprezentacyjnej powróciła piłka klubowa. W ubiegły weekend zespoły włoskiej ekstraklasy rywalizowały w ramach 8. kolejki Serie A. Na boiskach pojawili się oczywiście polscy piłkarze. Kto z tego grona może być zadowolony z niedawno rozegranej serii gier? U kogo z kolei pojawiła się sportowa złość lub frustracja związana z wynikami? Zapraszamy na podsumowanie.
Tuż przed listopadowymi meczami reprezentacji, na murawie dobrze zaprezentowali się m.in. Arkadiusz Reca, Bartosz Bereszyński czy Bartłomiej Drągowski. Podsumowanie siódmej kolejki Serie A można przeczytać pod poniższym linkiem:
Polacy w Serie A. Rozliczamy rodaków #36
Łukasz Skorupski – FC Bologna
Występ w kadrze i zachowane czyste konto w rywalizacji z Ukrainą były dla Łukasza Skorupskiego dobrymi prognozami przed wyjazdowym meczem z Sampdorią. Niestety, golkiper Bologny już w 7. minucie spotkania musiał wyciągać piłkę z siatki, gdyż gola zdobył Thorsby.
https://twitter.com/matiswiecicki/status/1330534115528028160
Łukasz Skorupski razem ze swoją drużyną jest zatem coraz bliżej wyrównania niechlubnego rekordu w kontekście liczby spotkań z rzędu bez czystego konta. Rekord Bordeaux wynosi 42. mecze. Z kolei Bologna ma już na liczniku 41. spotkań. Kolejnym rywalem drużyny Skorupskiego będzie Crotone, które wbrew pozorom całkiem dobrze radzi sobie w ofensywie.
Pozostając jednak przy meczu Sampdoria – Bologna. Przy straconej bramce Łukasz Skorupski mógł zachować się zdecydowanie lepiej. Piłka po uderzeniu głową Thorsby’ego poleciała prosto w polskiego golkipera, „przełamując” ręce 29-latka. Poza tą akcją, Skorupski wykonał w trakcie spotkania 3 interwencje, przy czym jedna z nich miała miejsce po uderzeniu z pola karnego.
Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 5
Sebastian Walukiewicz – Cagliari
Przed niełatwym zadaniem stanęli piłkarze Cagliari, którzy w ramach 8. kolejki rywalizowali na wyjeździe z Juventusem. Jakby tego było mało, zespół Sebastiana Walukiewicza musiał radzić sobie bez kilku kluczowych zawodników. Na murawie zabrakło m.in. Godina oraz Nandeza.
W pierwszym składzie wyszedł oczywiście Sebastian Walukiewicz, który rozegrał bardzo przyzwoity mecz. Z defensorów Cagliari Polak zaprezentował się z najlepszej strony, wykonując cztery wybicia, trzy przechwyty i cztery wślizgi. Na siedem stoczonych pojedynków Walukiewicz wygrał cztery.
Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 7
Bartłomiej Drągowski – AC Fiorentina
Spore nadzieje sympatycy Fiorentiny wiążą ze zmianą trenera. Do klubu po ponad dziesięciu latach wrócił Cesare Prandelli. Pierwszym wyzwaniem 63-latka w ponownej przygodzie z Fiorentiną była rywalizacja z Benevento. Wydawało się zatem, iż Prandelli ma świetną okazję, by zacząć od zwycięstwa.
Tak się jednak nie stało. Dość niespodziewanie Fiorentina przegrała mecz na własnym obiekcie 0:1, a jedynego gola w meczu zdobył Riccardo Improta. Przy samym trafieniu Drągowski nie miał zbyt wiele do powiedzenia, gdyż uderzenie Włocha było niezwykle precyzyjne. Polak mógł jednak zachować się lepiej nieco wcześniej, gdy wyprowadzał piłkę. 23-latek posłał dość ryzykowną futbolówkę do Biraghiego. Ostatecznie zakończyło się to golem dla rywali.
Drągowski z pewnością odkupił swoją „częściową” winę, popisując się genialną interwencją przy uderzeniu Lapaduli.
Lapadula va vicinissimo al raddoppio 😲
Miracolo di Dragowski 👌#FiorentinaBenevento #DAZN pic.twitter.com/srpyHHpyJb— DAZN Italia (@DAZN_IT) November 22, 2020
W trakcie spotkania Bartłomiej Drągowski wykonał łącznie trzy interwencje, przy czym dwie z nich były efektem uderzeń z pola karnego.
Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 7
Paweł Dawidowicz – Hellas Verona
Po raz pierwszy w tym sezonie cały mecz w barwach Verony rozegrał Paweł Dawidowicz. Zespół polskiego defensora przegrał na własnym obiekcie z Sassuolo 0:2. 25-latek w trakcie pierwszej połowy popisał się dobrym strzałem po stałym fragmencie gry Verony, jednakże na posterunku był Consigli.
W kontekście straconych bramek, Dawidowicz mógł lepiej zachować się przy trafieniu Jeremiego Bogi. Piłkarz z Wybrzeża Kości Słoniowej miał zbyt wiele miejsca podczas wykonywania strzału, co zaowocowało genialnym uderzeniem 23-latka, zakończonym golem.
OMG BOGA
— TheSecretScout (@TheSecretScout_) November 22, 2020
Podsumowując występ defensora. Paweł Dawidowicz wykonał 2 wybicia, 1 przechwyt oraz 1 drybling. Polakowi nie udało się wygrać żadnego z dwóch stoczonych pojedynków.
Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6
Wojciech Szczęsny – Juventus
W trakcie 8. kolejki Serie A Wojciech Szczęsny obserwował poczynania swoich kolegów z ławki rezerwowych. Andrea Pirlo zdecydował się postawić na Buffona, który w rywalizacji z Cagliari nie miał zbyt wiele pracy. Wystarczy powiedzieć, że rywal nie oddał celnego strzału na bramkę „Starej Damy”.
Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak
Piotr Zieliński – SSC Napoli
Nadal do pierwszego składu Napoli nie wrócił Piotr Zieliński. Większość rywalizacji z Milanem 26-latek obserwował z ławki rezerwowych. Polak zameldował się na murawie w 56. minucie spotkania, chwilę po drugim straconym golu przez Napoli.
Zieliński miał swój udział przy jedynej bramce piłkarzy Gattuso w tym meczu. Pomocnik Napoli dobrze uruchomił Mario Ruiego na lewej stronie boiska. 29-latek posłał piłkę do Mertensa, który ostatecznie wpakował futbolówkę do siatki. Zieliński w trakcie spotkania zaliczył 28 kontaktów z piłką, wykonał 22 podania (92% skuteczności), przy czym jedno z nich było kluczowe. 26-latek wygrał także dwa stoczone pojedynki.
Rozegrane minuty: 35/90
Nasza ocena: 6,5
Kamil Glik – Benevento Calcio
Wiele powodów do zadowolenia mają piłkarze Benevento. Po pierwsze, beniaminek Serie A po czterech ligowych porażkach z rzędu w końcu wygrał mecz. Po drugie, drużynie udało się zachować czyste konto w rywalizacji z Fiorentiną, kończąc spotkanie wynikiem 1:0. Na boisku przez 90 minut przebywał oczywiście Kamil Glik.
32-latek zaliczył przeciętny występ. Glik wykonał w trakcie meczu cztery wybicia oraz 1 wślizg. Na 6 stoczonych pojedynków, polski defensor wygrał niestety tylko jeden.
Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6
Bartosz Bereszyński – UC Sampdoria
Drugą porażkę z rzędu zanotowała Sampdoria, która tym razem musiała uznać wyższość Bologny. Mecz dla ekipy z Genui rozpoczął się idealnie, gdyż gola na 1:0 zdobył już w 7. minucie Thorsby. Od tego momentu bramki były już przypisywane tylko rywalom. Najpierw samobójcze trafienie zanotował Regini, a chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy gola strzelił Orsolini.
Bartosz Bereszyński rozegrał całe spotkanie, notując poprawny występ. Polak wykonał 4 wybicia, 2 przechwyty, 3 wślizgi, a także zablokował jeden strzał. Na 12 stoczonych pojedynków, Bereszyński wygrał 6.
Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6,5
Arkadiusz Reca – FC Crotone
Kolejną porażkę w Serie A zanotowali piłkarze Crotone, którzy tym razem przegrali na własnym obiekcie z Lazio 0:2. W barwach gospodarzy pojawił się Arkadiusz Reca. Polak rozegrał cały mecz. Pomimo kiepskiego wyniku, był to całkiem udany występ dla 25-latka. Według serwisu „Sofascore”, Reca był jednym z lepszych graczy Crotone. Arkadiusz zaliczył dwa celne strzały, a także dwie niecelne próby. Na 9 stoczonych pojedynków, Reca wygrał 6. Piłkarzowi Crotone podczas meczu udało się także wykonać 2 wbicia, 4 przechwyty oraz 2 dryblingi (na trzy próby).
Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 7
Karol Linetty – Torino FC
Po dwóch meczach bez porażki piłkarze Torino musieli uznać wyższość rywali, przegrywając z Interem 2:4. Zespół z Turynu miał jednak okazję wywieźć z obiektu rywala przynajmniej jeden punkt. Do 64. minuty gracze Giampaolo wygrywali bowiem 2:0. Inter zdołał odwrócić losy spotkania.
Poprawny występ zanotował Karol Linetty. Polak zaliczył 64 kontakty z piłką, wykonał 1 kluczowe podanie, a także wygrał 7 z 13 stoczonych pojedynków.
Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6