08.06.2022

Za nami drugie spotkanie reprezentacji Polski rozgrywane w ramach trzeciej edycji Ligi Narodów. Tym razem „Biało-Czerwoni” zmierzyli się na wyjeździe z Belgią. Podopieczni Czesława Michniewicza przegrali pojedynek 1:6.

Selekcjoner naszej kadry zdecydował się na kilka zmian. Szanse od pierwszego gwizdka sędziego otrzymali Gumny, Żurkowski, Kamiński czy Szymański. Spotkanie rozpoczęło się od mocnego ataku „Czerwonych Diabłów”. Gospodarze powinni wyjść na prowadzenie już w 4. minucie meczu. Przed wielką szansą stanął Michy Batshuayi, ale snajper Chelsea trafił w słupek, a następnie dobitki nie wykorzystał Eden Hazard.

Chwilę później Belgowie zdobyli bramkę, ale gol Batshuayiego nie został uznany, gdyż napastnik „Czerwonych Diabłów” w momencie efektownego podania od Edena Hazarda był na pozycji spalonej. Mimo naporu gospodarzy, reprezentacja Polski starała się wywierać pressing na rywalu, gdy Belgia wyprowadzała piłkę z własnego pola karnego. Kilkukrotnie piłkarze Czesława Michniewicza z powodzeniem naciskali na rywali. Brakowało jednak odpowiedniego podania, które otwarłoby drogę do bramki.

Piękna akcja Polaków

W 28. minucie meczu zobaczyliśmy pierwszego gola. Dość niespodziewanie to „Biało-Czerwoni” wyszli na prowadzenie. Podopieczni Czesława Michniewicza zdoła skonstruować bardzo ciekawą akcję. Wszystko zaczęło się od odegrania Puchacza. W akcji wziął udział także Piotr Zieliński, który podał do Szymańskiego. 23-latek popisał się świetną piłką do Roberta Lewandowskiego, a kapitan naszej kadry trafił do siatki.

Po straconym golu gospodarze próbowali doprowadzić do wyrównania. Ta sztuka udała się „Czerwonym Diabłom” w 42. minucie meczu. Po lewej stronie boisko Yannick Carrasco posłał dobre podanie do Kevina De Bruyne. Piłkarz Manchesteru City wykonał strzał, ale z uderzeniem poradził sobie Drągowski. Po wybiciu futbolówki z pola karnego Polaków, do piłki dopadł Witsel, który strzałem zza pola karnego pokonał golkipera Fiorentiny.

Napór Belgów

W drugiej połowie spotkania z minuty na minutę nasilał się napór gospodarzy. Bartłomiej Drągowski popisał się świetnymi interwencjami w 57. minucie meczu, powstrzymując próby Dendonckera oraz Hazarda.

Chwilę później reprezentacja Belgii wyszła na prowadzenie. Do siatki trafił Kevin De Bruyne, który wykorzystał podanie od Edena Hazarda. „Czerwonych Diabłów” nie satysfakcjonowała jednobramkowa przewaga. Cały czas gospodarze dążyli do strzelenia kolejnego gola.

W 73. minucie spotkania mieliśmy 3:1. Do siatki trafił Leandro Trossard, który chwilę wcześniej zameldował się na boisku. Piłkarz Brighton wykorzystał podanie od Batshuayiego, radząc sobie bez większych problemów z Bednarkiem.

Lekcja futbolu

Podczas środowego meczu byliśmy również świadkami fenomenalnego gola. Autorem tego trafienia został Leandro Trossard, który popisał się pięknym uderzeniem, zdobywając tym samym drugą bramkę w tym pojedynku.

Gorszy od swojego kolegi nie chciał być Leander Dendoncker, który wykonał precyzyjny strzał z dystansu i strzelił piątego gola dla Belgów. Pod koniec regulaminowego czasu gry Polacy mogli strzelić drugiego gola, by nieco poprawić nastroje kibicom. Swoich okazji nie wykorzystali Zalewski oraz Buksa.

W doliczonym czasie gry wynik spotkania ustalił Lois Openda, wykorzystując podanie od Thorgana Hazarda. Reprezentacja Polski wraca z Brukseli w bardzo kiepskich humorach. Porażka 1:6 sprawia, iż „Biało-Czerwoni” są obecnie na trzecim miejscu w tabeli.

Belgia 6:1 Polska

0-1 Lewandowski 28′

1-1 Witsel 42′

2-1 De Bruyne 59′

3-1 Trossard 73′

4:1 Trossard 80′

5:1 Dendoncker 83′

6:1 Openda 90+3′