Walka o mistrzostwo Anglii. Przed nami najważniejszy mecz sezonu?!

26.04.2023

W środowy wieczór Manchester City zagra na Etihad Stadium z Arsenalem w ramach 33. kolejki Premier League. Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, być może będzie to najważniejszy mecz w walce o mistrzostwo. Czy rozpędzona ekipa Guardioli poradzi sobie z zawodnikami Artety?

Jeszcze kilka tygodni temu Arsenal miał bardzo bezpieczną przewagę nad „The Citizens”. Sytuacja zmieniła się po wyjazdowym meczu „Kanonierów” z Liverpoolem. Co prawda londyński klub wywiózł z Anfield cenny punkt, ale ten pojedynek okazał się początkiem kłopotów podopiecznych Artety.

Po potyczce z ekipą „The Reds”, piłkarze Arsenalu zmierzyli się na wyjeździe z West Hamem. Już w 10. minucie spotkania lider Premier League prowadził 2:0 po golach Jesusa i Odegaarda. Pozytywny początek pojedynku sugerował, że „Kanonierzy” dopiszą sobie kolejne trzy punkty. West Ham złapał kontakt jeszcze przed przerwą, gdyż rzut karny wykorzystał Benrahma, a gola na wagę punktu strzelił w 54. minucie Bowen. Spotkanie mogło zakończyć się zupełnie inaczej, ale rzutu karne chwilę przed drugim trafieniem West Hamu nie wykorzystał Saka.

Trzeci remis z rzędu zawodnicy Arsenalu zanotowali na własnym obiekcie w rywalizacji z Southampton. Tym razem scenariusz pojedynku był odwrotny, gdyż ekipa „Świętych” sensacyjnie prowadziła w 14. minucie po trafieniach Alcaraza i Walcotta. Co więcej, do 88. minuty utrzymywał się wynik 3:1 dla gości.

Mocna końcówka „Kanonierów” pozwoliła gospodarzom cieszyć się z ważnego punktu, choć taki dorobek niespecjalnie wpływał na rywalizację z Manchesterem City.

Rozpędzona ekipa Guardioli

Mistrz Anglii z ubiegłego roku idzie bowiem jak burza. Wystarczy powiedzieć, że od meczu z Bournemouth, który miał miejsce 25 lutego, „The Citizens” wygrali aż 11 z 12 rozegranych meczów, przy czym remis 1:1 z Bayernem Monachium nie miał większego znaczenia, gdyż w pierwszym starciu tych drużyn zawodnicy Guardioli wygrali aż 3:0.

Świetnie wyniki w pucharach oraz lidze sprawiły, iż Manchester City ma obecnie wszystko w swoich rękach. Aktualnie liderem jest Arsenal, ale „Kanonierzy” mają pięć punktów więcej niż rywal i rozegrali aż o dwa mecze mniej. Środowa rywalizacja obu ekip może w dużej mierze zadecydować o losach mistrzostwa. Strata „The Citizens” zmalałaby do zaledwie dwóch punktów.

Biorąc pod uwagę fakt, że Manchester City cały czas ma do rozegrania dwa mecze więcej, zespół z Etihad Stadium mógłby pozwolić sobie na jedno potknięcie, które nie miałoby opłakanych skutków.

Brak ważnego ogniwa

Środowa rywalizacja zapowiada się zatem wyśmienicie, choć Arsenal będzie podchodził do tego pojedynku bez bardzo ważnego zawodnika. Cały czas z urazem zmaga się William Saliba. Francuski defensor rozgrywał świetny sezon w Arsenalu i był filarem defensywy swojego zespołu.

Nieobecność 22-latka jest bardzo widoczna. W szczególności, że w miejsce Francuza wskoczył Rob Holding. Anglik to obecnie najsłabsze ogniwo „Kanonierów”. Spoglądając na postawę 27-latka w trzech ostatnich meczach, Mikel Arteta z pewnością powinien rozważyć ewentualną zmianę ustawienia, by zrezygnować z Holdinga. Pozostaje pytanie, czy hiszpański trener zdecyduje się na skok na głęboką wodę, odstawiając swoje klasyczne ustawienie, z którego korzystał przez praktycznie cały sezon na rzecz gry z trójką obrońców.

Statystyki na korzyść Manchesteru City

Ostatni mecz obu drużyn miał miejsce całkiem niedawno, gdyż 15 lutego. Arsenal rywalizował z Manchesterem City na Emirates Stadium w ramach zaległej, 12. kolejki Premier League. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 3-1.

Rywalizacje tych ekip od lutego 2021 roku były mocno jednostronne, gdyż wszystkie mecze zakończyły się zwycięstwami „The Citizens”. Najefektowniejsza wygrana przypada na 3. kolejkę Premier League sezonu 2021/2022, w której piłkarze Guardioli wygrali na własnym obiekcie aż 5:0.


Nikt nie wyobraża sobie powtórki z sierpnia 2021 roku, ale to Manchester City, biorąc pod uwagę formę obu drużyn oraz nieobecność Saliby, jest dość wyraźnym faworytem środowego starcia. Ewentualne zwycięstwo „The Citizens” może znacząco wpłynąć na rywalizację o mistrzostwo Anglii, gdyż w przypadku zwycięstwa podopiecznych Guardioli, gracze Arsenalu muszą liczyć na minimum dwa potknięcia swoich rywali.