F1

Carlos Sainz pechowcem, otrzymał karę za błąd organizatorów

17.11.2023

Weekend w Las Vegas był bardzo wyczekiwany przez fanów F1. Do show wiele osób podchodziło mimo wszystko sceptycznie, ale ciekawość w większości przypadków wzięła górę. O nie do końca przygotowanym torze przekonał się Carlos Sainz, który z powodu błędu organizatorów ruszy o dziesięć pozycji niżej do niedzielnego wyścigu.

Baner F1

Zasady promocji

  1. Otwórz konto z kodem bonusowym do Betfan: FUTBOLNEWS
  2. Wpłać dokładnie 40 złotych
  3. Postaw swój pierwszy kupon za 38 zł (kupon musi zostać rozliczony do 19.11.2023 do godz. 23:59)
  4. Sam decydujesz o kursie i liczbie zdarzeń
  5. Następnie postaw kupon SOLO za 2 zł na to, że min. 2 kierowców nie ukończy wyścigu po kursie 100.0 W TYM MIEJSCU
  6. Trafiłeś? 176 zł idzie na Twoje konto główne!

Pech tym sięgnął Carlosa Sainza

Kibice Ferrari po raz kolejny zostali poddani próbie cierpliwości, ale z pewnością już do niej przywykli i mało co może ich zdziwić. Weekend w Las Vegas był mocno wyczekiwany i miał być najhuczniejszym weekendem w F1. Organizatorzy włożyli sporo sił w przedsięwzięcie, ale nie wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Podczas pierwszego treningu Carlos Sainz najechał na studzienkę. Pokrywa studzienki uszkodziła bolid Ferrari, a także kilka innych, ale najbardziej zdecydowanie ucierpiał Sainz.

Kara za błąd organizatorów

Carlos Sainz może czuć się pokrzywdzony w tym przypadku. Uszkodzenia były na tyle poważne, że zespół był zmuszony zmienić podzespoły, między innymi elektronikę sterującą, który zapas Hiszpan wyczerpał. Oznacza to, że założenie nowej spowodowało cofnięcie o dziesięć pozycji na starcie. Ferrari chciało anulowania kary, ale została utrzymana Hiszpanowi.

Fot. Pressfocus