F1

F1: podsumowanie GP Abu Zabi 2023

27.11.2023

Za nami Grand Prix Abu Zabi, który zakończył sezon 2023 w Formule 1. Najbardziej emocjonująca w tym wyścigu była walka o P2 w klasyfikacji konstruktorów. Atak kierowców Ferrari (choć tak naprawdę tylko jednego kierowcy) odparli Russell i Hamilton. Dobry wyścig przejechał kierowca AlphaTauri, której sponsorem jest ORLEN – Yuki Tsunoda. Japończyk dojechał na ósmej lokacie i został wybrany kierowcą dnia. Zapoznaj się z podsumowaniem GP Abu Zabi 2023.

Futbolnews baner FB

Verstappen vs Leclerc

Start do wyścigu o GP Abu Zabi był dosyć spokojny, nikt nie uszkodził bolidu i rywalizacja mogła trwać bez problemów. Vertappenowi chciał zagrozić Leclerc, choć jak po wyścigu przyznawał Monakijczyk, nie było sensu zbyt zażarcie walczyć, gdyż po kilku okrążeniach i tak by skapitulował. Kierowca Ferrari ruszył z pola startowego nieco lepiej, ale nie na tyle, że wyprzedzić Holendra do T1. Kolejną próbę podjął na dohamowaniu do szykany i przez ułamki sekund nawet był przed Verstappenem, ale mistrz świata miał lepszą linię i obronił swoją lokatę. Następnie zbudował swoją przewagę i po kilku okrążeniach Leclerc nie mógł już myśleć o DRSie za Maxem.

Pogoń Russella i Pereza

O P2 w klasyfikacji konstruktorów walczyli Ferrari i Mercedes. Russell męczył się z Piastrim, ale po kilku okrążeniach wyprzedził Australijczyka. Przed nim był Lando Norris, z którym zdecydowanie trudniej by się walczyło, ale na szczęście dla niego, mechanicy McLarena wykonali słaby pit stop, dlatego wyprzedził go w boxie. W międzyczasie pozycje sprawnie odrabiał Sergio Perez. Dużo wolniej szło za to Carlosowi Sainzowi, który męczył się na hardach. Strategia Ferrari i tempo Hiszpana uniemożliwiły mu walkę o TOP 10.

Kara Checo i mastermind Leclerca

Sergio Perez w trakcie swojej pogoni zanurkował do szykany. Żaden z kierowców nie chciał odpuścić, dlatego spowodował kolizję z Lando Norrisem. Sędziowie przyznali wówczas Meksykaninowi pięć sekund kary. Przy kolejnej próbie bardziej trafił w wierzchołek zakrętu i znalazł się przez kierowcą McLarena.

Następną ofiarą miał być Russell, a kierowca Red Bula poradził sobie z nim całkiem sprawnie. Musiał jednak odjechać na pięć sekund, a pomóc w tym postanowił mu… Charles Leclerc. Na ostatnim okrążeniu zwolnił na tyle, aby dać Perezowi DRS na długą prostą. Gdyby Checo było przed Russellem to Ferrari miałoby drugie miejsce w generalce. Plan Monakijczyka jednak nie wypalił, Perezowi zabrakło nieco ponad sekundę.

Znakomity Tsunoda

Należy też pochwalić kierowcę AlphaTauri, której sponsorem jest ORLEN. Mowa o Yukim Tsunodzie. Japończyk pojechał na jeden pit stop i była to dobra decyzja. Dojechał na ósmej lokacie, a przed metą skontrował Lewisa Hamiltona w walce o pozycję. To jednak nie wystarczyło, aby wyprzedzić Williamsa w klasyfikacji konstruktorów.

Materiał powstał we współpracy z ORLEN

Fot. Pressfocus