Udinese ukarane za rasizm kibiców
Udinese ukarane zostało za rasizm kibiców i swój kolejny domowy mecz Serie A rozegra przy pustych trybunach. Sprawa dotyczy oczywiście sytuacji związanej z okrzykami kibiców w stronę bramkarze AC Milan, Mike’a Maignana.
Udinese ukarane
Kolejny mecz przy pustych trybunach. Tak postanowiła komisja dyscyplinarna włoskiej ligi. W poniedziałek Udinese zakomunikowało, że kilka osób otrzyma dożywotni zakaz stadionowy. Konkretniej zrobił to dyrektor generalny klubu, Franco Collavino. Tak w tej sprawie powiedział:
Możliwy zakaz stadionowy nałożony przez władze sądowe jest ograniczony w czasie, ale będziemy pracować nad dożywotnim wykluczeniem tych rasistów ze stadionu. Jesteśmy przekonani, że winne były nie więcej niż dwie lub trzy osoby. Nie było chóralnych śpiewów: zarówno sędzia, jak i prokuratura federalna nam to potwierdzili. W każdym razie liczba ta nie ma znaczenia. Nawet gdyby była tylko jedna osoba, to i tak sprawa wciąż jest bardzo poważna.
Władze mogą również wydawać tak zwane Daspo – zakaz wstępu na stadiony na okres maksymalnie pięciu lat, dlatego Collavino powiedział o ograniczeniu w czasie. Udinese rozegra swój następny mecz u siebie przeciwko Monzie 3 lutego. Bez udziału kibiców. Klub zidentyfikował kibica, który wykrzykiwał coś na tle rasistowskim i zawiesił go dożywotnio, przysięgając jednocześnie, że zrobi to samo wobec innych „złych ludzi”, Zrobił to w odpowiedzi na wezwania władz do zaostrzenia sankcji po kolejnym weekendzie, w którym zachowania fanów przyćmiły wynik sportowy.
„Wspólnie z lokalną policją i wykorzystując kamery bezpieczeństwa stadionu Bluenergy, Udinese Calcio zidentyfikowało pierwszą osobę odpowiedzialną za dyskryminujące zachowanie wobec zawodnika AC Milan Mike’a Maignana” – oznajmiło Udine w poniedziałkowym oświadczeniu.
Przerwany mecz z Milanem
Mecz w sobotni wieczór w Udine został na krótko zawieszony po wielu incydentach w pierwszej połowie, które Maignan opisał jako „małpie odgłosy”.
28-letni bramkarz asygnalizował swoim kolegom z drużyny, aby przerwali grę po tym, jak Ruben Loftus-Cheek dał gościom prowadzenie w 31. minucie. Reprezentant Francji podszedł następnie do sędziego Fabio Mareski, dając do zrozumienia, że słyszał wyzwiska ze strony kibiców Udinese. Następnie podszedł do linii bocznej, gdzie jego koledzy z Milanu próbowali go pocieszyć. Potem zdjął rękawice i zszedł do tunelu. Gra została wznowiona po krótkiej przerwie.
„Samo mówienie o tym nic nie daje. Muszą zostać nałożone bardzo surowe kary” – domagał się po meczu Mike Maignan.
Fot. PressFocus