Xavi odchodzi z Barcelony!

28.01.2024

Xavi odchodzi z Barcelony! Legendarny przed laty pomocnik opuści Barcelonę z końcem sezonu. 44-latek na konferencji prasowej po meczu z Villarrealem przekazał tę wiadomość dziennikarzom. 

Xavi odchodzi z Barcelony!

W sobotni wieczór, Barcelona po raz kolejny w tym sezonie zawiodła. Na wzgórzu Montjuic w kuriozalnych okolicznościach „Duma Katalonii” przegrała z Villarrealem 3:5. I to mimo powrócenia do meczu ze stanu 0:2 na 3:2! Mimo iż udało się odrobić dwubramkową stratę, nie udało się dowieźć tego rezultatu do końca, na co wpływ miała koszmarna postawa defensywy „Blaugrany”. Ten mecz jest kolejnym fatalnym w wykonaniu podopiecznych Xaviego. Od dłuższego czasu pojawiała się dyskusja w mediach czy Joan Laporta zwolni Xaviego. Dziś już jesteśmy pewni. Na konferencji pomeczowej 44-latek oznajmił:

Od 30 czerwca nie będę kontynuował pracy w Barcelonie. Myślę, że klub potrzebuje zmiany dynamiki. Gracze się uwolnią. Myśląc jak culé, uważam, że najlepiej jest odejść 30 czerwca. Uważam, że nadal możemy rozegrać dobry sezon.

Spotkaliśmy się teraz z Laportą i poinformowałem go o tym. Do tej pory przekazali mi dużo zaufania. Nie kieruję się sprawami finansowymi, tylko sercem. Nie chcę być problemem dla klubu. Byłem rozwiązaniem 2 lata temu. Ogłoszenie tego załagodzi ogólną sytuację, czuję się najbardziej odpowiedzialny. Wykonana została świetna praca, ale myślę o klubie. Tę decyzję podjąłem już kilka dni temu

Aktualni mistrzowie Hiszpanii notują bardzo słaby sezon. Po 21. kolejkach Barca ma już dziesięć punktów straty do liderującego Realu Madryt i głównym celem jest jedynie walka o udział w przyszłorocznej, nowej Lidze Mistrzów. Tylko w styczniu drużyna przegrała Superpuchar Hiszpanii (porażka z Realem Madryt 1:4 w finale) oraz odpadła z Pucharu Króla (porażka w Bilbao w ćwierćfinale po dogrywce 2:4) .

Co prawda w lutym klub czeka rywalizacja w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Napoli, jednak nawet najwięksi optymiści mają tutaj problem z wiarą w końcowy sukces. Większość zawodników nie przypomina samych siebie z zeszłego sezonu. Robert Lewandowski od dawna nie był tak krytykowany jako piłkarz przez opinię publiczną zarówno w kraju, jak i w Hiszpanii. Na niewiele się zdały transfery Joao Felixa, Joao Cancelo, czy też Vitora Roque. Xavi miał stwierdzić, że przed przybyciem dwójki z nich, czuł się bardziej komfortowo ze składem. Nowe otwarcie w następnym sezonie może dać wiele dobrego, aczkolwiek pytanie – kto podejmie się pracy w takim środowisku i – w dodatku – z ograniczonymi zasobami?

Xavi zawsze będzie legendą Barcelony

Mimo ostatnich zawirowań nie można zapominać jaki status w Barcelonie ma Xavi.

44-latek jest wychowankiem „Dumy Katalonii”. Na Camp Nou wystąpił w 505 meczach, strzelając 58 bramek. Gablota z trofeami również jest pokaźna- 8x mistrzostwo kraju, 3x Puchary Króla, 6x Superpuchar Hiszpanii, 4x Liga Mistrzów, 2x Superpuchar UEFA oraz 2x Klubowe Mistrzostwo Świata.

Xavi miał tak ogromny szacunek do klubu, że gdy z niego odchodził w 2015 roku, to wolał odejść do katarskiego Al Saad, niż ewentualnie grać przeciwko Barcelonie w innym europejskim zespole. Później tuż po zakończeniu kariery piłkarskiej, przez 2 lata był także trenerem w katarskim klubie. W 2021 roku powrócił już do Barcelony, by zostać pierwszym trenerem.

Jaki los będzie czekać Xaviego po zakończeniu pracy w Barcelonie? Tego nie wiemy. Niestety, ale mimo mistrzostwa w dominującym stylu nie udowodnił on, że będzie drugim Guardiolą dla Barcelony. Na pewno warto docenić sposób, w jakim trener zakomunikował swoje odejście – zrobił to z klasą, wziął winę na siebie. „Byłem rozwiązaniem dwa lata temu” czy „czuję się najbardziej odpowiedzialny” – w tak podłej chwili, po takiej kompromitacji, warto uwzględnić takie słowa z ust samego trenera.

Xavi nie jest też jedynym trenerem który zakomunikował w ostatnich dniach odejście z klubu. Wcześniej podobną decyzję ogłosił Jurgen Klopp, który od sezonu 2024/25 nie będzie już piastował funkcji szkoleniowca Liverpoolu. Trener rodem z Mainz planuje po 20 latach ciągłej pracy zresetować się i zrobić sobie rok pauzy.

Fot. PressFocus