Ważny piłkarz Manchesteru United ponownie kontuzjowany

04.02.2024

Manchester United może mówić o sporym pechu. W bloku defensywnym nieustannie następują roszady, przez co zespół traci sporo goli. Niedawno, po długiej przerwie, do gry powrócił Lisandro Martinez. Wiele wskazuje na to, że ponownie nabawił się długotrwałego urazu. Najgorszego spodziewa się również Erik ten Hag, który przyznał, że uraz nie wygląda dobrze.

Lisandro Martinez pozytywnie zaskoczył

Argentyńczyk trafił na Old Trafford latem poprzedniego sezonu z Ajaksu Amsterdam za ponad 57 milionów euro. Jego transfer uznawany był za bardzo ryzykowny ruch ze strony Erika ten Haga, ponieważ, Lisandro Martinez nie należy do najwyższych zawodników. Mierzy on 175 centymetrów, więc na warunki Premier League, gdzie środkowy obrońca musi często mierzyć się z rosłymi przeciwnikami, to „mikrus”. 26-latek bardzo szybko zamknął usta krytykom swoją świetną grą. Fanom Manchesteru United zaimponował determinacją, nieustępliwością i walecznością. Nazywany jest „Rzeźnikiem”. Zasłynął agresywnymi odbiorami, dobrym ustawianiem się i skutecznością w sytuacjach jeden na jednego. To próbka jego możliwości:

Obecne rozgrywki nie oszczędzają Argentyńczyka

Ten sezon jest dla Martineza bardzo pechowy. Rozegrał jak do tej pory zaledwie 10 spotkań, co spowodowane jest oczywiście kontuzjami. Martineza nie zobaczyliśmy na boisku od września przez uraz śródstopia. Po czterech miesiącach absencji powrócił do gry w zremisowanym meczu 2:2 z Tottenhamem. Na boisko wszedł na ostatnie 27 minut. W spotkaniu przeciwko Wolverhampton wyszedł w podstawowym składzie po raz pierwszy w Premier League od września i… dał kibicom powody do niepokoju, ponieważ nie dokończył spotkania. Na całe szczęście uraz nie okazał się poważny i w niedzielnym meczu z West Hamem ponownie mógł zagrać od pierwszej minuty.

Tym razem jednak sytuacja Martineza nie wygląda już tak kolorowo. W 69. minucie zszedł z boiska z urazem. Erik ten Hag na pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że kontuzja nie wygląda najlepiej oraz, że prawdopodobnie znów opuści kilka najbliższych spotkań.

Czekamy na testy, ale jest nam naprawdę smutno. Wygląda na to, że ponownie będzie musiał pauzować przez kilka meczów z powodu kontuzji.

Kłopoty United w defensywie

United wygląda fatalnie w defensywie w obecnym sezonie. Latem z klubu po 12 latach jako wolny zawodnik odszedł David de Gea. Hiszpan do tej pory nie znalazł nowego klubu. Niedawno informowaliśmy, że negocjuje umowę z nowym pracodawcą. W jego miejsce w bramce United zameldował się Onana, który spisuje się beznadziejnie. Sprowadzony został, by rozpoczynać akcję drużyny od bramki, lecz zapamiętany został głównie z kilku kuriozalnych interwencji. Nie tylko on jest jednak winowajcą.

”Czerwone Diabły” straciły już 32 gole. Rok temu na tym etapie było to 22. Na tak zły wynik wpływ mają częste roszady na pozycji stopera. U boku Lisandro Martineza w zeszłym sezonie najpewniej wyglądał Raphael Varane, który w obecnej kampanii przegapił dziewięć spotkań w Premier League. Z powodu kontuzji podstawowych defensorów, szanse na grę otrzymali Victor Lindelof oraz Harry Maguire, jednak i oni wystąpili zaledwie 13 razy w lidze. Najczęściej powodem absencji był uraz pachwiny. Jest jeszcze Jonny Evans. On jednak miał być tylko uzupełnieniem składu, lecz przez problemy kadrowe wystąpił aż w 10 meczach Premier League od pierwszej minuty.