Mniej minut Kiwiora? Rywal Polaka zgłoszony do Ligi Mistrzów

07.02.2024

Już w przyszłym tygodniu wraca Ligi Mistrzów. Arsenal pierwszy mecz 1/8 finału rozegra 21 lutego, kiedy to na Estadio do Dragao zmierzy się z Porto. W poniedziałek zgłosił kadrę na fazę pucharową tych rozgrywek. Znalazł się w niej Jurrien Timber, który od sierpnia leczy kontuzję naderwania więzadła krzyżowego. To ważna informacja z perspektywy Jakuba Kiwiora, który występuje na tej samej pozycji, co Holender.

Jurrien Timber był trzecim najdrożej sprowadzonym przez Arsenal piłkarzem w letnim okienku transferowym. Za 22-latka „The Gunners” zapłacili Ajaksowi 40 mln euro. Holender rozpatrywany był przez Mikela Artetę w kontekście gry na lewej stronie obrony. W inaugurującym sezon meczu o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City właśnie tam zagrał.

Kontuzja już na samym początku przygody

Tydzień później, w pierwszym meczu sezonu Premier League przeciwko Nottingham (2:1), wychowanek Ajaksu ponownie wybiegł na murawę w pierwszym składzie. Pod koniec pierwszej połowy złapał się on za kolano, a problem okazał się na tyle poważny, że musiał  zostać zmieniony w przerwie. Kilka dni po meczu z Forest okazało się, że Timber doznał kontuzji naderwania więzadła krzyżowego przedniego.

Od momentu złapania przez Timbera kontuzji minęło już niemal pół roku. Holender może jednak optymistycznie patrzeć w przyszłość, bowiem został on zgłoszony przez Arsenal na mecze fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Mało prawdopodobne, że Holender pojawi się na placu gry już 21 lutego, w pierwszym meczu z Porto. Klub myśli jednak przyszłościowo i w przypadku awansu ,”Kanonierów” do ćwierćfinału, może okazać się ważnym wzmocnieniem składu.

Mniej minut Kiwiora?

Zbliżający się powrót Timbera jest ważny z perspektywy Jakuba Kiwiora, bo występuje on właśnie na pozycji lewego obrońcy. W niedzielnym meczu z Liverpoolem zmienił w przerwie Ołeksandra Zinczenkę. 23-latek zaliczył solidny występ i nawet asystę przy trafieniu Leandro Trossarda na 3:1. W pomeczowej rozmowie z Viaplay przyznał, że musiał zmienić Zinchenkę z powodu jego urazu. Na ten moment nie wiadomo, jak poważna jest kontuzja Ukraińca, lecz w przypadku jego absencji szanse na występy u Polaka się zwiększają.

Kiwior niekoniecznie musi jednak pełnić rolę zastępcy Zinczenki. Z Pucharu Azji powrócił bowiem również występujący na boku obrony Takehiro Tomiyasu. Reprezentant Japonii pożegnał się z turniejem po ćwierćfinałowej porażce z Iranem 1:2.

Fot. PressFocus