De Laurentiis ostro o zwolnieniu Rudiego Garcii

07.02.2024
Ostatnia aktualizacja 8 lutego, 2024 o 21:50

Właściciel Napoli, Aurelio De Laurentiis, znany jest ze swoich twardych rządów. O bezpardonowych metodach sprawowania władzy przekonał się Arkadiusz Milik w sezonie 2020/21. Niedawno z twardą ręką De Laurentiisa zderzył się były już trener zespołu z Neapolu – Rudi Garcia, który został zwolniony w dosyć ostry sposób.

Twarda ręka De Laurentiisa

Aurelio De Laurentiis przejął władze w Napoli w 2004 roku.  Wszystkich przyzwyczaił do twardych, autorytarnych wręcz rządów. Potrafi być bardzo bezkompromisowy w swoich działaniach. W poprzednim sezonie Napoli zdominowało krajowe podwórko. Zdobyło mistrzostwo Serie A, czekając na to aż 33 lata. Napoli miało aż 16 punktów przewagi nad drugim Lazio. Szkoleniowcem zespołu był Luciano Spalletti. Włoch tego lata odszedł z Napoli na rzecz trenowania swojej kadry narodowej. Jego następcą został Rudi Garcia, ale jego już nie ma od jakiegoś czasu. Obecnie klub prowadzi Walter Mazzarri. Zajmuje 7. miejsce w lidze, a do pierwszego Interu traci 22 punkty. Neapolitańczycy mogą zapomnieć o obronie tytułu, jednak cały czas pozostają w grze o Ligę Mistrzów.

Na ostatniej konferencji prasowej De Lautentiis wyjawił, w jaki sposób pożegnał się z Garcią. Zrobił to dość ostrymi słowami. Po przegranym meczu z Empoli 0:1, w którym zespół nie spisywał się zgodnie z oczekiwaniami, kazał Francuzowi po prostu spierd***ać.

Dlaczego więc go ostatecznie zwolniłem? Przed meczem z Empoli porozmawiałem z nim i przekazałem mu, że moim zdaniem popełnia pewne błędy. On rzucił, żebym pozwolił mu zająć się drużyną, żebym zajął się swoimi sprawami. Po czymś takim możesz komuś powiedzieć, aby spier***ał albo się zamknąć. Podczas przerwy zszedłem do szatni i zapytałem go, co on ku*wa najlepszego robi. Zapytałem, czy naprawdę chce wylecieć. I to właśnie się stało. Jak tylko mecz z Empoli się skończył, powiedziałem mu, żeby spier***ał.

Nowym szkoleniowcem Napoli został Walter Mazzarri. Podpisał kontrakt do końca bieżących rozgrywek.

Milik i Zieliński również padli ofiarą gniewu właściciela

W sezonie 2020/21 Arkadiusz Milik również przekonał się co do bezpardonowości właściciela. Napastnik chciał przenieść się do Juventusu. Media obiegła informacja, że rozpoczął rozmowy z Juve, co nie spodobało się De Laurentiisowi, który był skory do wypuszczenia piłkarza, jednak za olbrzymią kwotę. Tej nie chciał zapłacić zespół z Turynu. Milik całą pierwszą część sezonu przesiedział na trybunach. U nas mówi się na to „Klub Kokosa”. Wydawało się, że taki sam los czeka go w drugiej rundzie. Ostatecznie jednak dogadał się z właścicielem i zimą udał się na wypożyczenie do Marsylii. Następnie latem przeniósł się do ekipy z Francji, na zasadzie transferu definitywnego za osiem milionów euro.

Z zamiarem odejścia nosi się również Piotr Zieliński, któremu kończy się umowa już w czerwcu. Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem wydaje się być Inter Mediolan. 29-latek nie został powołany do szerokiego składu na Ligę Mistrzów, co dobitnie może sugerować koniec jego ośmioletniej przygody w Napoli.

Fot. PressFocus