Śląsk przegrywa z Pogonią i traci pozycję lidera!
Śląsk Wrocław przed własną publicznością podejmował Pogoń Szczecin. Po pechowej interwencji Patryka Janasika piłka jedyny raz tego wieczora wylądowała w bramce. Tym samym, „Portowcy” pokonali lidera 1:0, zepchnęli go z grzędy i przerwali jego serię 16 kolejnych meczów bez porażki.
Kiedy 30 sierpnia Śląsk pokonał w Szczecinie pogrążoną wówczas w kryzysie Pogoń 2:0, nikt nie mógł przypuszczać, że do rewanżowego starcia wrocławianie przystąpią z pozycji lidera Ekstraklasy. Wówczas podopieczni Jacka Magiery odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, a w późniejszym czasie wygrali oni kolejnych dziewięć meczów i czterokrotnie remisowali.
Żadna inna drużyna w lidze nie miała za sobą tak długiej serii bez porażki. Co więcej, gdyby Śląsk w starciu z Pogonią wywalczył co najmniej punkt, wyrównałby klubowy rekord w występach na najwyższym poziomie, wynoszący 17 kolejnych meczów bez przegranej.
Jeśli @SlaskWroclawPl nie przegra, wyrówna swoją rekordową serię bez porażki w #Ekstraklasa (rekord: 17 meczów) 👀
Doliczony czas gry! #ŚLĄPOG 0:1 pic.twitter.com/uXjtF2nVnH
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 11, 2024
Śląsk nie leży Pogoni
Na korzyść „Wojskowych” przemawiać mógł także fakt, że nie przegrali oni domowego meczu z Pogonią od 23 lat. Dodatkowo, lider klasyfikacji strzelców, Erik Exposito, w sześciu ostatnich meczach przeciwko „Portowcom” zdobył cztery bramki oraz dołożył dwie asysty. Spośród obecnej ligowej stawki, tylko na zwycięstwo z Rakowem Pogoń czekała dłużej. Od czasu ostatniej wygranej z wrocławianami 2:1 w listopadzie 2021 roku, „Duma Pomorza” z drużyną z Dolnego Śląska poniosła aż trzy porażki i tylko raz zdołała zremisować.
🛡️ @SlaskWroclawPl nie przegrał u siebie z Pogonią od 23 lat!
Przed nami jeszcze niecałe pół godziny gry. #ŚLĄPOG 0:0 pic.twitter.com/dS5j0NYZPH
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 11, 2024
Lider bił głową w mur
W pierwszej połowie Śląsk oddał aż 12 strzałów, z czego cztery powędrowały w światło bramki. W tym sezonie jeszcze nie zdarzyło się, by wrocławianie po pierwszych 45 minutach gry mieli na koncie aż tyle uderzeń. Rumuński golkiper Pogoni miał jednak tego dnia prawdziwy „dzień konia”, bowiem po przerwie zaliczył kolejne cztery skuteczne interwencje.
W 72. minucie gospodarze przekonali się, że powiedzenie o „niewykorzystanych sytuacjach, które lubią się mścić” wcale nie jest wyświechtane. Kamil Grosicki przechwycił piłkę po złym zagraniu Patryka Janasika, a po wejściu w pole karne dograł do ustawionego w środku „szesnastki” Fredrika Ulvestada. Janasik znów okazał się pechowcem, bowiem po jego interwencji futbolówka wylądowała w bramce.
GOOOL DLA POGONI SZCZECIN!⚽ Fredrik Ulvestad daje gościom prowadzenie we Wrocławiu!💥
📺 Transmisja meczu w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online: https://t.co/uHk9FyKDRt pic.twitter.com/e9znV4O9dM
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 11, 2024
Skandaliczne zachowanie kibiców
Czas uciekał, a Śląsk był coraz bliżej pierwszej od 12 sierpnia ligowej przegranej. Nerwowa atmosfera udzieliła się także na trybunach, jednak absolutnie nie powinna ona mieć ujścia poprzez rzucenie butelką w Valentina Cojocaru, którego miało miejsce w 82. minucie. Rumun otrzymał cios w plecy, po którym potrzebował pomocy sztabu medycznego, by dojść do siebie.
Skandal na trybunach we Wrocławiu! 🙄
Jeden z kibiców gospodarzy rzucił butelkę w bramkarza Pogoni Valentina Cojocaru.
Szymon Marciniak przerwał mecz, a kapitan Śląska, Erik Exposito poszedł pod sektor kibiców, by ich uspokoić. pic.twitter.com/kKLMrY3nLN
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 11, 2024
Sędzia Szymon Marciniak przerwał spotkanie, a po chwili nakazał obu drużynom udać się do szatni. W międzyczasie, kapitan Śląska, Erik Exposito, podszedł do sektora ultrasów, skąd poleciała butelka i starał się uspokoić zagorzałych fanów. Po kilku minutach zawodnicy wrócili na boisko, jednak (jak podano antenie Canal+), w przypadku kolejnego tego typu incydentu mecz zostałby definitywnie przerwany.
Kilkadziesiąt minut po zakończeniu spotkania Ekstraklasa SA wystosowała komunikat. Poinformowano w nim, że w poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ligi, podczas którego cała sytuacja zostanie przeanalizowana.
Ekstraklasa SA informuje, że w poniedziałek (…) odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ligi ws. incydentu (…) w wyniku którego bramkarz Pogoni został uderzony butelką w plecy. Komisja Ligi podejmie i zakomunikuje decyzje po przeanalizowaniu raportu delegata meczowego PZPN. Ekstraklasa SA sprzeciwia się jakimkolwiek przejawom przemocy na stadionach i protestuje przeciwko zachowaniom godzącym w bezpieczeństwo piłkarzy.
Śląsk traci lidera
Pogoń utrzymała jednobramkowe prowadzenie do końca i tym samym przerwała trwającą równo pół roku serię Śląska bez porażki. Passa ta zatrzymała się na 16 meczach, co oznacza, że klubowy rekord nie zostanie wyrównany. Jednocześnie, zwycięstwo Jagiellonii z Widzewem 3:1 sprawiło, że białostoczanie zrównali się ze Śląskiem pod względem liczby punktów. Lepszy bilans bramkowy „Jagi” sprawia jednak, że przeskoczyła ona podopiecznych Magiery w tabeli. Tym samym, wrocławianie po raz pierwszy od początku września stracili pozycję lidera.
Nowy rok, nowy lider 🤭
Gratulacje, @Jagiellonia1920! Przed nami jeszcze mnóstwo emocji 🔥 pic.twitter.com/reI3pIWwk3
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 11, 2024
fot. screen Canal+