MLS

Syn legendy Realu Madryt zagra z Messim

13.02.2024

Syn legendy Realu Madryt zagra z Messim. Inter Miami nie poprzestaje w swoich działaniach jedynie na pozyskiwaniu byłych legend Barcelony. Po pozyskaniu Luisa Suareza, tym razem padło na Federico Redondo. Argentyński pomocnik Argentinos Juniors zasili klub Davida Beckhama w najbliższym czasie. Będzie on klubowym kolegą Lionela Messiego, Jordiego Alby czy Sergio Busquetsa.

Syn legendy Realu Madryt zagra z Messim

Federico Redondo to środkowy pomocnik, który jest jeszcze piłkarzem Argentinos Juniors. To syn Fernando, legendarnego piłkarza lat 90. z Realu Madryt, późniejszego gracza także Milanu. Swego czasu, „Marca” wybrała go do najlepszej XI w historii klubu ze stolicy Hiszpanii. To właśnie Fernando Redondo i jego sprzedaż do Mediolanu (między innymi) dała środki Florentino Perezowi (wtedy nowy prezydent Realu) na kupienie Luisa Figo, o czym wspominał Leszek Orłowski w książce „Real Madryt. Królewska era Galacticos”.

Do tego ruchu doszło w sposób przykry dla samego zawodnika – chciał on zostać w klubie do końca kariery, a tymczasem sprzedano go za plecami. Transfer ten dla „Rossonerich” finalnie skończył się klapą – zaliczył on debiut dopiero po dwóch latach przez paskudny uraz, którego doznał już na starcie przygody. Sam piłkarz jednak wykazał się ogromną klasą, w dość ciekawy sposób – nie chciał by klub płacił mu pensję podczas leczenia.

Background ruchu do MLS

Syn legendy Realu Madryt już wkrótce zagra z Messim. Redondo junior trafi na Florydę za łączną kwotę (już z bonusami) 8 milionów dolarów (na euro – nieco ponad 7.4 mln, przyp. MZ). Argentinos Juniors zapewniło sobie także 15% od przyszłego transferu zawodnika. 21-latek, poza argentyńskim paszportem, posiada także paszport hiszpański, co z pewnością może mu ułatwić w przyszłości dołączenie do topowego europejskiego klubu.

W zimowym oknie transferowym o pomocnika pytał choćby Milan. Taki ruch byłby miłym i nostalgicznym spoiwem karier ojca i syna. Klub jednak nie chciał pozbywać się piłkarza zimą. Argentinos Juniors przystało na ofertę z MLS z uwagi na koniec umowy piłkarza, który miał nastąpić 31 grudnia 2024 roku – analogicznie, jak niedawno Legia z Bartoszem Sliszem. Trzeba było spieniężyć zawodnika i wycisnąć z tego tyle, ile się dało.

Fot. PressFocus