Na Stadio Diego Armando Maradona spotkało się dwóch rannych – Napoli oraz Barcelona. Serię trzech meczów w Lidze Mistrzów bez gola zakończył Robert Lewandowski, który w 60. minucie wyprowadził Barcę na prowadzenie. Mistrzom Hiszpanii nie udało się jednak dowieźć korzystnego wyniku. Równo kwadrans później odpowiedział Victor Osimhen. Wynik brzmi zatem 1:1.
Dopiero po raz piąty w historii doszło do starcia Napoli z Barceloną. Po raz pierwszy oba zespoły spotkały się ze sobą w 2020 roku, również w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z dwumeczu zwycięsko wyszła „Blaugrana”, podobnie jak dwa lata później, kiedy to obie ekipy mierzyły się w 1/16 finału Ligi Europy. W czterech wcześniejszych starciach Napoli nie wygrało ani razu – dwukrotnie triumfowała Barca i tyle samo razy padał remis.
Dwie doby na przygotowanie
Przygotowania do spotkania z Barceloną zaburzyły poniedziałkowe wieści o nadchodzącym zwolnieniu Waltera Mazzarriego. Gwoździem do trumny nowego-starego szkoleniowca „Azzurrich” był sobotni remis 1:1 z Genoą, wyszarpany dopiero w 90. minucie. W poniedziałkowy wieczór, a więc na zaledwie 48 godzin przed pierwszym gwizdkiem, prezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis ogłosił, że nowym trenerem zostanie Francesco Calzona.
Ringrazio Walter Mazzarri, amico della famiglia De Laurentiis e del Napoli, per aver sostenuto la squadra in un momento complesso. Resterà nel cuore dei napoletani e della nostra famiglia. Bentornato a Francesco Calzona, che ha già lavorato con noi sia con Sarri che con Spalletti
— AurelioDeLaurentiis (@ADeLaurentiis) February 19, 2024
Podobnie, jak to miało miejsce w przypadku Mazzarriego, dla Calzony również był to powrót na stare śmieci. W latach 2015-18 pełnił on w Neapolu rolę asystenta Maurizio Sarriego, a w sezonie 2021/22 był prawą ręką Luciano Spallettiego. W lipcu 2022 roku Calzona opuścił stolicę Kampanii na rzecz reprezentacji Słowacji. Przynajmniej do czerwca będzie łączył pracę klubową z prowadzeniem kadry „Sokołów”. Calzona nie miał bowiem zamiaru opuszczać słowackiej kadry przed nadchodzącymi mistrzostwami Europy.
Nowy trener Napoli miał jedynie czas na odbycie jednej sesji treningowej. I od samego początku widać było, że Calzona nie był jeszcze w stanie wdrożyć w zespole wszystkich swoich założeń. W ciągu pierwszej połowy Barcelona nie „przyjęła na klatę” ani jednego strzału, co po raz ostatni w jej meczu Ligi Mistrzów zdarzyło się… w grudniu 2016 roku.
0 – Barcelona didn't allow the opposition a single first half shot for the first time in the Champions League since December 2016 against Borussia Mönchengladbach and for the first time in the knockout stages since May 2011 in the semifinal against Real Madrid. Security. pic.twitter.com/NsKYVZcoVR
— OptaJose (@OptaJose) February 21, 2024
Przełamanie „Lewego”
Tylko w sezonie 2011/12, a więc swoim debiutanckim w Lidze Mistrzów, Robert Lewandowski zdobył zaledwie jedną bramkę w fazie grupowej. Kapitan reprezentacji Polski do siatki trafił jedynie w wygranym 5:0 meczu pierwszej kolejki z Antwerpią. W czterech kolejnych meczach w Champions League „Lewy” nie był w stanie wpisać się na listę strzelców.
Ta niechlubna seria zatrzymała się w środowy wieczór, kiedy to w 60. minucie płaskim strzałem pokonał on Alexa Mereta. Lewandowski zdobył już 93. gola w Lidze Mistrzów i zarazem stał się najstarszym zdobywcą bramki dla Barcy w fazie pucharowej tych rozgrywek.
G⚽⚽⚽L! 🔥
Robert Lewandowski trafia do siatki! To 2️⃣. gol polskiego napastnika w tym sezonie Champions League.
FC Barcelona prowadzi z Napoli 0️⃣:1️⃣
📺 Polsat Sport Premium 1 pic.twitter.com/ezg7tfLSt3
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2024
Jeden strzał wystarczył
Barcelona wygrała dwa poprzednie wyjazdowe mecze, w których Lewandowski wpisał się na listę strzelców. Polak nie okazał się jednak po raz trzeci z rzędu talizmanem, bowiem równo kwadrans później wyrównał Victor Osimhen. Nigeryjczyk rozgrywał tego wieczora pierwszy występ w koszulce Napoli w tym roku. Na początku stycznia udał się on na Puchar Narodów Afryki, a z turnieju wrócił dopiero dwa dni przed meczem z Genoą.
Uderzenie Osimhena było jedynym celnym, jakie Napoli oddało w tym meczu. To jednak wystarczyło ustępującym mistrzom Włoch, by wyciągnąć z tego spotkania korzystny wynik. Po raz trzeci w historii „Azzurri” mierzą się z Barceloną w fazie pucharowej europejskich rozgrywek i po raz trzeci pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami zakończył się rezultatem 1:1.
Napoli odpowiada! 🔥
Victor Osimhen trafia do siatki 1️⃣:1️⃣ To jego drugi gol w tych rozgrywkach.
📺 Polsat Sport Premium 1 pic.twitter.com/kSyNCMHmcg
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2024
fot. screen Ziggo Sport