Milan znów nie wygrał. Tym razem remis z Atalantą

25.02.2024

Milan znów nie wygrał. W starciu 26. kolejki Serie A Milan zremisował z Atalantą Bergamo 1:1 (1:1). „Rossoneri” nie potrafili widocznej dominacji przekuć jej na końcowy wynik. Zneutralizowana „La Dea” wywiezie z Mediolanu jeden punkt, mimo wymienienia jedynie nieco ponad 200 podań w całym meczu. Milan wymienił ich dwa i pół razy więcej (ponad 550), ale finalnie nie ma to znaczenia. 

Leao zaprosił do zabawy

Milan rozpoczął z animuszem i już w pierwszej minucie bramkę mógł zdobyć Olivier Giroud. Chwilę później jednak dostąpiliśmy piłkarskiej maestrii. Po solowej akcji lewym skrzydłem, okiwaniu Emila Holma oraz Giorgio Scalviniego, Rafa Leao przymierzył kapitalnym strzałem w okienko. To zdecydowanie mocny kandydat na bramkę weekendu w najlepszych ligach. Sami zobaczcie – pierwszy ligowy gol Portugalczyka od 23 września, ale za to z gatunku „stadiony świata”.

Przed 30. minutą spotkania Sead Kolasinac dwukrotnie schodził z murawy z powodu zakrwawionej twarzy. Oberwał on bowiem od Matteo Ruggeriego, który trafił go w twarz.

W 42. minucie sprezentowany przez Oliviera Girouda karny wykorzystał Teun Koopmeiners. Francuz trafił Emila Holma z rzutu rożnego nogą w korpus. Był to czwarty sprezentowany karny przez Milan dla swoich rywali w ostatnich trzech spotkaniach (jeden z Monzą, dwa ze Stade Rennais), a jedenasty w sezonie. Teunem Koopmeiners się nie pomylił i zdobył już trzecią wyjazdową bramkę z Milanem w tym sezonie. Ostatnim zawodnikiem włoskiej ekipy, który w jednym sezonie strzelił trzy gole na wyjeździe z Milanem był Enrico Chiesa (Fiorentina 2000/2001). Holender trafił dwukrotnie w ćwierćfinale Coppa Italia i teraz w niedzielny wieczór.

Nowa generacja karnych

Druga połowa tego starcia była pozbawiona klarownych okazji. Milan cały czas napierał „Bergamaschich”. Atalanta w 90 minut wymieniła jedynie nieco ponad 200 podań i głównie się broniła. Pojedyncze wypady pod bramkę Mike’a Maignana duszone były głównie w zarodku. Po meczu Stefano Pioli był bardzo niezadowolony z decyzji Daniele Orsato o rzucie karnym dla Atalanty:

Ten karny jest zbyt miękki z dwóch powodów: po pierwsze Holm przykłada dłonie do twarzy w miejscu, w którym nie został trafiony, a następnie ze względu na ocenę Orsato. Giroud nic nie zrobił. Gdyby Holm nie rzucił się na boisko z rękami na głowie, nigdy nie poszedłby na przegląd na boisku.

Co dziwne, podyktowaną jedenastkę skrytykował sam… Gian Piero Gasperini, a więc szkoleniowiec Atalanty. Wyraźnie nie podobają mu się karne gwizdane w tym stylu, nieważne, czy dla jego zespołu, czy dla przeciwników:

Ten karny dla nas był bardzo miękki. Sędzia nie widzi, ludzie nie widzą, potem wezwanie przez VAR i coś widać. To nowa generacja karnych.

Milan znów nie wygrał

Milan znów nie wygrał. To już trzeci z rzędu mecz bez zwycięstwa, a drugi w samej lidze. Drużyna Stefano Piolego mogła w Monzy przeskoczyć Juventus, tymczasem wystarczyło mrugnięcie okiem i już zespół Allegriego wyrobił sobie nad ekipą „Rossonerich”  czteropunktową zaliczkę. Inter ma już 13 punktów przewagi nad Milanem i do tego mecz zaległy. Tylko kataklizm może zabrać Simone Inzaghiemu jego pierwsze mistrzostwo Włoch w roli trenera. Wygląda to na kolejny mało emocjonujący sezon we włoskiej Serie A.

Milan znów nie wygrał i stracił punkty, ale nie może sobie już na to pozwalać. Dlaczego? Ponieważ Bologna Thiago Motty wygrała w już piąte spotkanie z rzędu i zbliżyła się do „Rossonerich” na zaledwie na pięć punktów. Atalanta przez dzisiejszy remis spadła na piąte miejsce. Utrzyma je jednak po tej kolejce, gdyż Roma (zagra w poniedziałek z Torino) traci już za dużo.

Fot. screen Eleven Sports