Powiew nadziei w Bordeaux. Alberth Elis wybudził się ze śpiączki!
Girdons Bordeaux, za pośrednictwem rodziny piłkarza, poinformowało, że Alberth Elis wybudził się ze śpiączki. Reprezentant Hondurasu przebywał w niej przez niemal cztery dni, po tym, gdy w meczu Ligue 2 z Guingamp (1:0) zderzył się głową ze stoperem rywali, Donatienem Gomisem.
Dramat Honduranina
Do katastrofalnego w skutkach zdarzenia doszło już w pierwszej minucie meczu 26. kolejki pomiędzy Bordeaux a Guingamp (1:0). Skrzydłowy „Żyrondystów”, Alberth Elis zderzył się głową ze stoperem drużyny przeciwnej, Donatienem Gomisem. Piłkarz Guingamp wyszedł z tej sytuacji cało, jednak tyle szczęścia nie miał Elis. Honduranin momentalnie stracił przytomność, po czym błyskawicznie został przetransportowany do szpitala. Francuskie media informowały, że Elis musiał przejść operację, a w jej wyniku został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Momento precisó en donde #albertElis recibió un fuerte golpe en su cabeza, tuvo que ser operado y está en coma inducido
📌El hondureño Alberth Elis fue atendido en el campo durante ocho minutos antes de ser trasladado al hospital. pic.twitter.com/gdCmYps4M6— Robinson Pavón (@RobinsonPavon) February 25, 2024
Początkowo zakładano, że Elis doznał złamania kości twarzy, lecz uraz głowy był znacznie poważniejszy. Bordeaux wydało oświadczenie, w którym informowało, że „w tym momencie nie jest możliwe, aby wypowiadać się w sprawie dalszych rokowań”. Piłkarz otrzymał liczne słowa wsparcia nie tylko ze strony otoczenia klubu, ale i z całego świata.
Communiqué officiel du Club
Alberth Elis a été victime d’un choc important à la tête hier soir au tout début de la rencontre de la 26e journée de Ligue 2 BKT.
Pris en charge par l’équipe médicale, il a été transféré rapidement au CHU Pellegrin de Bordeaux où une intervention… pic.twitter.com/aQQpgcfRE6
— FC Girondins de Bordeaux (@girondins) February 25, 2024
Powiew nadziei
Dopiero po dwóch dniach od tych dramatycznych wydarzeń piłkarze Bordeaux wrócili do treningów. W tym czasie Elis przebywał nieprzytomny w szpitalu. Niewątpliwie przygotowania „Żyrondystów” do nadchodzącego meczu z Rodez były w cieniu walki ich kolegi o życie. Na szczęście, zarówno zawodnikom, jak i kibicom Bordeaux gigantyczny kamień spadł z serca.
Za pośrednictwem rodziny Honduranina, sześciokrotni mistrzowie Francji poinformowali, że po czterech dniach wybudził się ze śpiączki. W oświadczeniu czytamy, że 28-latek „stopniowo dochodzi do siebie”.
Communiqué de presse de la famille d'Alberth Elis / Comunicado de prensa de la familia de Alberth Elis pic.twitter.com/weFHgSqR27
— FC Girondins de Bordeaux (@girondins) February 28, 2024
Chcemy jednak zachować ostrożność, co do dalszych rokowań. Najbliższe dni będą kluczowe. (…) Chcemy podziękować za słowa wsparcia i modlitwę, a szczególnie pragniemy podziękować zespołowi medycznemu za opiekę. (…) Alberth to wojownik, będziemy informować Was o jego stanie – czytamy dalej.
fot. screen YouTube