19. Halowe Mistrzostwa Świata – podsumowanie 1. dnia
Za nami pierwszy dzień zmagań w 19. Halowych Mistrzostwach Świata w Glasgow. Niestety piątek nie był udany dla naszych sportowców. Kto startował, ten odpadł. Blisko awansu były Weronika Lizakowska, Martyna Galant i Anna Wielgosz, ale ostatecznie musiały pożegnać się z imprezą. Sprawdź podsumowanie 1. dnia halowych MŚ.
Słabe występy Polaków
Co prawda nasi najlepsi zawodnicy nie startowali w piątek, ale mimo wszystko kibice ogólnie nie mieli prawa być zadowoleni z występu biało-czerwonych. Żadnemu i żadnej z nich nie udało się awansować do finału swojej konkurencji.
Pierwsze reprezentantki mogliśmy obejrzeć o 12:40. Angelika Sarna i Anna Wielgosz startowały w eliminacjach na 800 metrów. Wielgosz pokazała się z przyzwoitej strony, ponieważ pobiła rekord życiowy, a to zawsze świadczy o dobrym przygotowaniu do imprezy. Konkurencja jednak była taka, że zajęła trzecią lokatę w swoim biegu. Pozycję niżej uplasowała się Angelika Sarna, a awans dawały dwa pierwsze miejsca i dwa najlepsze czasy spośród pozostałych wyników.
👉 𝗔𝗻𝗻𝗮 𝗪𝗶𝗲𝗹𝗴𝗼𝘀𝘇 czasem 𝟮:𝟬𝟭.𝟱𝟴 poprawiła rekord życiowy w biegu na 800 metrów 👇
💬 Starałam się ten bieg wykorzystać najlepiej 👉 mówiła po starcie reprezentantka Polski 🇵🇱@GrupaORLEN pic.twitter.com/viewz48DCv
— PZLA (@PZLANews) March 1, 2024
Chwilę później na tym samym dystansie startował Mateusz Borkowski. Polak w swoim biegu zajął piątą pozycję i nie miał szans na awans do finału.
Mateusz Borkowski dla PZLA:
"Jest mi smutno. Liczyłem na walkę o półfinał i finał. Myślę, że to kwestia dnia. Już rano czułem się słaby. Jednak nie ma na co zwalać. Biegło mi się ciężko. Nie wiem co się stało. Szkoda, że nie ma półfinału"
— Athletics News (@Nedops) March 1, 2024
W sesji wieczornej obejrzeliśmy występ dwóch Polek. Martyna Galant i Weronika Lizakowska pobiegły na 1500 metrów. Bieg, w którym startowała Lizakowska miał zabójcze tempo, a czas 4:10.50 dał naszej reprezentantce dopiero szóste miejsce. Martyna Galant w swoim pobiegła ponad pięć sekund wolniej, ale uplasowała się na czwartej pozycji. Do finału wchodziły po trzy najlepsze zawodniczki z każdego biegu.
Martyna Galant dla TVP Sport:
"Czegoś zabrakło. Jestem wkurzona, nie wiem co się stało dzisiaj. Nawet nie chce mi się rozmawiać. Wiem, że jestem świetnie przygotowana, ale nie mogę się "sprzedać". Muszę ochłonąć. Sezon halowy to tylko sezon halowy. Większe cele przede mną."
— Athletics News (@Nedops) March 1, 2024
Pierwsi mistrzowie
Pierwszy dzień zmagań to nie tylko eliminacje, ale także pierwsze finały. Najbardziej emocjonująca była rywalizacja mężczyzn na 60 metrów. Padł w niej najlepszy wynik w tym sezonie. Triumfatorem został faworyt – Christian Coleman. Dystans pokonał w 6.41 sekundy. Tuż za Colemanem uplasował się jego rodak – Noah Lyles. Podium uzupełnił najmłodszy zawodnik w stawce – Ackeem Blake.
Christian Coleman najszybszym człowiekiem globu w hali! Co za przyspieszenie 👏 🔥 pic.twitter.com/n8zyPwYs0L
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 1, 2024
W pchnięciu kulą kobiet mistrzynią została Sarah Mitton. Kanadyjka zaciekle rywalizowała z Yemisi Ogunleye i ostatecznie wygrała przewagą… 3 cm! Podium uzupełniła Amerykanka Chase Jackson. W sesji wieczornej zmierzyli się panowie. Zawody wygrał dwukrotny mistrz olimpijski, Ryan Crouser (22.77 m), który nad drugim Walshem uzyskał znaczącą przewagę 70 centymetrów. Na trzecim stopniu podium znalazł się Włoch – Leonardo Fabbri (21.96 m).
Rozstrzygnięty został także pięciobój kobiet. Triumfowała Noor Vids, która dwa lata temu także była halową mistrzynią świata, wyprzedzając naszą Adriannę Sułek. Belgijka jednak rok później, na mistrzostwach Europy w hali, przegrała z naszą reprezentantką. Tym razem Vids zgromadziła 4773 punkty, a więc dużo mniej niż dwa lata temu, gdy miała 4929 pkt i pobiła rekord Belgii. Podium uzupełniły inne zawodniczki z Europy. Druga była Saga Vanninen, która pobiła rekord Finlandii (4677 pkt), a trzecia Holenderka – Sofie Dokter (4571 pkt).
W piątek odbył się finał skoku wzwyż kobiet. Wygrała Australijka słynąca z pisania notatek w zeszycie trakcie zawodów, a więc Nicola Olyslagers, która skoczyła 1.99 m. Za nią uplasowała się najsłynniejsza lekkoatletka z Ukrainy – trzykrotna mistrzyni Europy i dwukrotna mistrzyni świata (biorąc pod uwagę skoki na hali i na stadionie – Jarosława Mahuczich. Na trzecim miejscu zawody skończyła Lia Apostolovski, bijąc życiówkę (1.95 m) i był to największy sukces w karierze Słowenki. Przypomnijmy, że czekająca na polskie obywatelstwo Maria Żodzik, startując poza konkursem w 68. PZLA Halowych Mistrzostwach Polski, uzyskała wynik 1.97 m.
Klasyfikacja medalowa po pierwszym dniu:
1. USA 2-1-1, 4
2. Australia 1-0-0, 1
2. Belgia 1-0-0, 1
2. Kanada 1-0-0, 1
5. Finlandia 0-1-0, 1
5. Niemcy 0-1-0, 1
5. Nowa Zelandia 0-1-0, 1
5. Ukraina 0-1-0, 1
9. Jamajka 0-0-1, 1
9. Holandia 0-0-1, 1
9. Słowenia 0-0-1, 1
9. Włochy 0-0-1, 1
Materiał powstał we współpracy z ORLEN
Fot. PressFocus