19. Halowe Mistrzostwa Świata – podsumowanie 1. dnia

02.03.2024

Za nami pierwszy dzień zmagań w 19. Halowych Mistrzostwach Świata w Glasgow. Niestety piątek nie był udany dla naszych sportowców. Kto startował, ten odpadł. Blisko awansu były Weronika Lizakowska, Martyna Galant i Anna Wielgosz, ale ostatecznie musiały pożegnać się z imprezą. Sprawdź podsumowanie 1. dnia halowych MŚ.

Słabe występy Polaków

Co prawda nasi najlepsi zawodnicy nie startowali w piątek, ale mimo wszystko kibice ogólnie nie mieli prawa być zadowoleni z występu biało-czerwonych. Żadnemu i żadnej z nich nie udało się awansować do finału swojej konkurencji.

Pierwsze reprezentantki mogliśmy obejrzeć o 12:40. Angelika Sarna i Anna Wielgosz startowały w eliminacjach na 800 metrów. Wielgosz pokazała się z przyzwoitej strony, ponieważ pobiła rekord życiowy, a to zawsze świadczy o dobrym przygotowaniu do imprezy. Konkurencja jednak była taka, że zajęła trzecią lokatę w swoim biegu. Pozycję niżej uplasowała się Angelika Sarna, a awans dawały dwa pierwsze miejsca i dwa najlepsze czasy spośród pozostałych wyników.

Chwilę później na tym samym dystansie startował Mateusz Borkowski. Polak w swoim biegu zajął piątą pozycję i nie miał szans na awans do finału.

W sesji wieczornej obejrzeliśmy występ dwóch Polek. Martyna Galant i Weronika Lizakowska pobiegły na 1500 metrów. Bieg, w którym startowała Lizakowska miał zabójcze tempo, a czas 4:10.50 dał naszej reprezentantce dopiero szóste miejsce. Martyna Galant w swoim pobiegła ponad pięć sekund wolniej, ale uplasowała się na czwartej pozycji. Do finału wchodziły po trzy najlepsze zawodniczki z każdego biegu.

Pierwsi mistrzowie

Pierwszy dzień zmagań to nie tylko eliminacje, ale także pierwsze finały. Najbardziej emocjonująca była rywalizacja mężczyzn na 60 metrów. Padł w niej najlepszy wynik w tym sezonie. Triumfatorem został faworyt – Christian Coleman. Dystans pokonał w 6.41 sekundy. Tuż za Colemanem uplasował się jego rodak – Noah Lyles. Podium uzupełnił najmłodszy zawodnik w stawce – Ackeem Blake.

W pchnięciu kulą kobiet mistrzynią została Sarah Mitton. Kanadyjka zaciekle rywalizowała z Yemisi Ogunleye i ostatecznie wygrała przewagą… 3 cm! Podium uzupełniła Amerykanka Chase Jackson. W sesji wieczornej zmierzyli się panowie. Zawody wygrał dwukrotny mistrz olimpijski, Ryan Crouser (22.77 m), który nad drugim Walshem uzyskał znaczącą przewagę 70 centymetrów. Na trzecim stopniu podium znalazł się Włoch – Leonardo Fabbri (21.96 m).

Rozstrzygnięty został także pięciobój kobiet. Triumfowała Noor Vids, która dwa lata temu także była halową mistrzynią świata, wyprzedzając naszą Adriannę Sułek. Belgijka jednak rok później, na mistrzostwach Europy w hali, przegrała z naszą reprezentantką.  Tym razem Vids zgromadziła 4773 punkty, a więc dużo mniej niż dwa lata temu, gdy miała 4929 pkt i pobiła rekord Belgii. Podium uzupełniły inne zawodniczki z Europy. Druga była Saga Vanninen, która pobiła rekord Finlandii (4677 pkt), a trzecia Holenderka – Sofie Dokter (4571 pkt).

W piątek odbył się finał skoku wzwyż kobiet. Wygrała Australijka słynąca z pisania notatek w zeszycie trakcie zawodów, a więc Nicola Olyslagers, która skoczyła 1.99 m. Za nią uplasowała się najsłynniejsza lekkoatletka z Ukrainy – trzykrotna mistrzyni Europy i dwukrotna mistrzyni świata (biorąc pod uwagę skoki na hali i na stadionie – Jarosława Mahuczich. Na trzecim miejscu zawody skończyła Lia Apostolovski, bijąc życiówkę (1.95 m) i był to największy sukces w karierze Słowenki. Przypomnijmy, że czekająca na polskie obywatelstwo Maria Żodzik, startując poza konkursem w 68. PZLA Halowych Mistrzostwach Polski, uzyskała wynik 1.97 m.

Klasyfikacja medalowa po pierwszym dniu:

1. USA 2-1-1, 4
2. Australia 1-0-0, 1
2. Belgia 1-0-0, 1
2. Kanada 1-0-0, 1
5. Finlandia 0-1-0, 1
5. Niemcy 0-1-0, 1
5. Nowa Zelandia 0-1-0, 1
5. Ukraina 0-1-0, 1
9. Jamajka 0-0-1, 1
9. Holandia 0-0-1, 1
9. Słowenia 0-0-1, 1
9. Włochy 0-0-1, 1

Materiał powstał we współpracy z ORLEN

Fot. PressFocus