Właściciel Lazio chce powtórzenia meczu

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 04 marca 2024

Właściciel Lazio chce powtórzenia meczu. Claudio Lotito jest zniesmaczony piątkowym widowiskiem na Stadio Olimpico, jakie obejrzał z wysokości trybun. Będzie badał możliwe opcje, aby powtórzyć mecz z Milanem. Jak mawia polski klasyk – „tonący brzytwy się chwyta”. Działacz sportowy oraz senator włoskiego parlamentu, według informacji „MilanNews”, szuka każdej możliwej okazji, żeby doszło do ponownego rozegrania spotkania.

Właściciel Lazio chce powtórzenia meczu

Claudio Lotito to 66-letni właściciel Lazio. Pełni tę funkcję od od 2004 roku. Biznesmen jest także politykiem, który zasiada jako senator regionu Molise. W lipcu 2006 roku Lotito otrzymał karę zawieszenia za udział w skandalu Calciopoli.

Lotito chciałby powtórzenia meczu z Milanem. Arbiter Marco Di Bello dał trzy czerwone kartki podopiecznym Maurizio Sarriego i ma zostać zawieszony na miesiąc. Lazio przegrało z Milanem 0:1, a mecz obfitował w wiele kartek – można było odnieść wrażenie, że sędzia ma problemy z panowaniem nad emocjami piłkarzy w meczu. Lotito ma sprawę zgłosić, uwaga, do następujących podmiotów:

  • Włoski Komitet Olimpijski (CONI)
  • Włoska Federacja Piłkarska (FIGC)
  • Ministerstwo Sportu
  • Rząd włoski

Jak skwitowali to twitterowicze – brakowało tylko, aby Lotito zapytał o powtórkę meczu Avengersów i Stolicę Apostolską. Sam Lotito powiedział przed kamerami DAZN następujące słowa:

Potrzebne są zewnętrzne instytucje, aby położyć kres takim sytuacjom. Dziś wszelkie możliwe granice zostały przekroczone. (…) Jeśli system nie jest w stanie zagwarantować niezawodności, należy postawić znaki zapytania. Będziemy się bronić w innych instytucjach.

Powtórzenie meczu – jednym już się to udało

Co prawda Lotito ma raczej iluzoryczne szanse, do tego w ostatnim czasie Widzew walczy i błaga o powtórzenie meczu ćwierćfinałowego Pucharu Polski z Wisłą (prezes zarządu, dwóch piłkarzy – Bartłomiej Pawłowski oraz Rafał Gikiewicz), ale w Belgii udało się doprowadzić do precedensu. Stało się tak miesiąc po meczu KRC Genku i Anderlechtu.

Jak pisał wtedy Szymon Bachórz: Genk wygrał w sądzie! (…) Pod koniec grudnia odbył się mecz na szczycie pomiędzy Anderlechtem a Genk. Sędzia popełnił błąd, przez który… teraz spotkanie zostanie powtórzone. To sytuacja bez precedensu. 23 grudnia Anderlecht podejmował Genk w ramach 19. kolejki Jupiler Pro League. Gospodarze okazali się lepsi i wygrali 2:1. W trakcie meczu arbiter popełnił błąd, który mógł kosztować gola dla przyjezdnego zespołu. W 23. minucie zespół Genk otrzymał rzut karny. Do piłki podszedł Bryan Heynen, który jednak nie wykorzystał jedenastki. Jak pokazały powtórki, arbiter główny oraz ci znajdujący się przy systemie VAR, popełnili błąd. Podczas uderzenia na bramkę, Yira Sor przedwcześnie wbiegł w pole karne, ale równocześnie… zrobiło to dwóch piłkarzy Anderlechtu. To błąd VAR-u. Karny powinien więc zostać powtórzony. 

Lazio jest obecnie 9. drużyną Serie A i aktualnym wicemistrzem Włoch. Po pierwszym meczu 1/8 finału, ma jedną bramkę zaliczki nad Bayernem w rozgrywkach Ligi Mistrzów. „Biancocelesti” nadal są w grze o Coppa Italia – w meczach półfinałowych podejmą w kwietniu Juventus.

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. To ten typ człowieka, który w aplikacji z wynikami na żywo ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji. Napędzany benzyną miłośnik ofensywnego futbolu Hansiego Flicka.