Spotkanie FC Barcelony z Athletikiem Bilbao przed kolejką było odbierane jako absolutny hit weekendu z La Ligą. Zapowiadano otwarty mecz, wiele bramek i emocjonujące starcie, a otrzymaliśmy nudne spotkanie, mecz bez historii, gdzie Barcelona traci punkty i kończy się to rezultatem 0:0.
Serie A ma „mecz do rosołku”, a to był mecz do snu
Niedzielna noc wielu ludziom kojarzyć się może z bezsennością, ale mecz Athleticu z Barceloną przyszło z pomocą, bowiem mecz był niesamowicie nudny i z pewnością niejednemu kibicowi przymknęło się oko. W zasadzie przez całe spotkanie nie obejrzeliśmy żadnej klarownej sytuacji, a wynik 0:0 niestety możemy uznać za całkowicie sprawiedliwy. Statystyki także potwierdzają to, że spotkanie zawiodło, ponieważ statystyka tzw. goli oczekiwanych łącznie wskazuje, że obie ekipy zasłużyły razem na zaledwie jedną bramkę.
Barcelona zawiodła i traci punkty
Fani Barcelony przed tym spotkaniem mogli mieć duże nadzieje co do swojej drużyny, ponieważ wygrana przeciwko Athleticowi na nowo włączała „Blaugranę” do wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii. Zawodnicy „Dumy Katalonii” nie zaprezentowali się jednak tak, jak oczekiwali tego kibice, a największe pretensje można mieć do ofensywy. Zawodnicy z formacji ataku zupełnie nie radzili sobie z dobrze zorganizowaną obroną Athleticu, a trener zespołu z Kraju Basków – Ernesto Valverde po tym spotkaniu może być jak najbardziej zadowolony ze swoich podopiecznych.
W zespole FC Barcelony ciężko kogokolwiek wyróżnić, ale jeśli musielibyśmy na kogoś wskazać, to powinien być to Joao Cancelo, który zaprezentował się dzisiaj na swoim solidnym poziomie i parę razy Portugalczyk ratował swoją drużynę od straty bramki. W ataku jednak, ekipa Xaviego nie zaprezentowała nic godnego uwagi, a występ graczy takich jak Raphinha czy Joao Felix najlepiej skwitować milczeniem.
FINAL #AthleticBarça 0-0
🟰 Empate sin goles entre @AthleticClub y @FCBarcelona. #ResultsByVisitSaudi | #LALIGAEASPORTS pic.twitter.com/ODMbqRrPAV
— LALIGA (@LaLiga) March 3, 2024
Przezroczysty Lewandowski
Polskich fanów szczególnie interesuje gra Roberta Lewandowskiego, w przypadku Polaka także nie mamy dobrych wieści. Napastnik spod warszawskiego Leszna był zupełnie wyłączony z gry i śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że był to najgorszy występ Lewandowskiego w ostatnich tygodniach. Tym bardziej, że napastnik reprezentacji Polski w poprzednich meczach prezentował się dobrze i w ostatnich pięciu meczach zdobył dokładnie taką samą liczbę bramek.
Kontuzje kluczowych zawodników
To nie koniec złych wiadomości dla fanów FC Barcelony, bowiem jeszcze w pierwszej połowie meczu z Athletikiem kontuzji nabawili się dwaj – według wielu – najlepsi zawodnicy „Blaugrany” w tym sezonie, czyli Pedri oraz Frenkie De Jong.
Środek pola Barcelony:
– Pedri OUT ❌
– Frenkie de Jong OUT ❌
– Gavi OUT ❌
– Romeu bez formy ❌#LaZabawa pic.twitter.com/B7hG8qkhI5— Mateusz Dukat (@DukatMateusz) March 3, 2024
Póki co nie ma jeszcze oficjalnych informacji co do tego, jakiego rodzaju są to urazy. Nie wiadomo też ile może potrwać pauza owych zawodników – podczas pomeczowej wypowiedzi Xavi na temat urazów wypowiedział się jednak następująco:
„Kontuzje Pedriego i Frenkiego nie wyglądają dobrze. Jesteśmy z tego powodu niesamowicie smutni.”
Wyścig o mistrzostwo stanął w miejscu?
Barcelona traci punkty, ale w 27. kolejce La Ligi nie była ona pod tym względem sama, jeśli chodzi o największe tuzy hiszpańskiej piłki tego sezonu. Oprócz Barcelony punkty stracił obecny lider hiszpańskiej ekstraklasy, czyli Real Madryt, który w kontrowersyjnych okolicznościach zremisował 2:2 z Valencią. Porażkę poniosła Girona, która w niedzielny wieczór zaskakująco przegrała z Mallorcą.
fot. screen/ Interia