Polak imponuje formą w lidze tureckiej!

04.03.2024
Ostatnia aktualizacja 7 marca, 2024 o 03:00

W trakcie zimowego okienka Jakub Słowik podpisał kontrakt z występującym w tureckiej Süper Lig Konyasporem. Polak rozegrał zaledwie pięć meczów w nowych barwach, ale zaliczył w nich aż cztery czyste konta. W minionej serii gier dobrą postawą między słupkami dołożył on swoją cegiełkę do kolejnego zwycięstwa. Konyaspor pokonał na wyjeździe Pendikspor 2:0.

Polak doceniany w Turcji

Jakub Słowik miał za zadanie zastąpić w Konyasporze odchodzącego z klubu Paula Bernardoniego. Francuz nie spisywał się najlepiej w bramce „Zielonych Błyskawic”. W dwóch pierwszych spotkaniach po przenosinach Słowik pełnił jedynie rolę rezerwowego, obserwując poczynania 18-letniego Turka Deniza Ertaşa. Turecki bramkarz wystąpił w tym sezonie w sześciu spotkaniach ligowych, przepuszczając aż 15 strzałów rywali i notując w tym czasie zaledwie jedno czyste konto.

Na początku lutego polski bramkarz wreszcie zadebiutował w wyjściowej jedenastce i od tego czasu miejsca między słupkami już nie oddał.

Od momentu pojawienia się jednokrotnego reprezentanta Polski między słupkami Konyasporu, zespół z południowej Turcji zdobył 10 punktów, dzięki czemu wydostał się ze strefy spadkowej. Jakub Słowik zanotował czyste konta w spotkaniach z Caykur Rizesporem, Ankaragücü, Hataysporem oraz Pendiksporem. Pokonać go zdołali jedynie zawodnicy Besiktasu prowadzonego przez Fernando Santosa.

Mógł zagrać w Ekstraklasie

Polak dołączył do tureckiego zespołu w zimowym oknie transferowym dzięki rekomendacji trenera bramkarzy Konyasporu. Słowik był wcześniej zawodnikiem japońskich zespołów – FC Tokyo oraz Vegalty Sendai. Zanim wyjechał on na podbój Azji, w Polsce grał dla Śląska Wrocław, Pogoni Szczecin, Jagiellonii Białystok, a także Warty Poznań.

Mało brakowało, a zamiast Konyasporu nowym pracodawcą Jakuba Słowika zostałby zespół występujący w Ekstraklasie. Na początku zimowego okienka pojawiła się bowiem informacja o możliwym porozumieniu z Widzewem. W Łodzi miałby on zastąpić odchodzącego do MLS Henricha Ravasa. Do finalizacji transferu jednak nie doszło. Kilka dni później zawodnik z jednym występem w koszulce reprezentacji Polski podpisał umowę z tureckim klubem.

fot. Instagram/Konyaspor