Piłkarz Valencii z koszmarnym urazem. Koniec kariery?
Piłkarz Valencii z koszmarnym urazem. Koniec kariery? Spotkanie Valencii z Realem Madryt w ramach 27. kolejki La Liga obfitowało w emocje. Media na całym świecie opisują sytuację z ostatniej minuty doliczonego czasu gry, kiedy to sędzia przerwał gwizdkiem bramkową akcję Realu Madryt. Kilka minut wcześniej doszło do katastrofalnego w skutkach incydentu, w którym osobą poszkodowaną został zawodnik Valencii – Mouctar Diakhaby.
Ogromny pech defensora Valencii
W 86. minucie spotkania Luka Modrić dośrodkowywał piłkę w pole karne Valencii. Piłka została wybita przed pole karne, gdzie znajdował się Aurélien Tchouaméni. Pomocnik Realu Madryt został popchnięty przez Pepelu, stracił równowagę i z pełnym impetem uderzył w prawą nogę Gwinejczyka. Kolano środkowego obrońcy wygięło się w nienaturalny sposób, a sam zawodnik został zniesiony na noszach i natychmiast przetransportowany do szpitala. Sytuację, o której mowa obejrzeć możecie w filmie poniżej, aczkolwiek ostrzegamy – wyglądało to drastycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=3U-Egf2DfhE
Pierwsze informacje nie były optymistyczne. Według wielu ekspertów, ta kontuzja może zakończyć karierę zawodnika Valencii. Doktor Enrique Gastaldi, pytany o kontuzję Gwinejczyka stwierdził:
Diakhaby doznał najpoważniejszej kontuzji, jakiej może doznać zawodnik w kolanie. Zwichnięcie zostało przeniesione na więzadło krzyżowe przednie i więzadło krzyżowe tylne. W przypadku takich urazów, pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, aby pacjent mógł ponownie chodzić.
Co czeka zawodnika Valencii?
Jak wynika z oficjalnego komunikatu klubu, Mouctar Diakhaby przejdzie operację w czwartek 7 marca w Lyonie. Operację przeprowadzi Bertrand Sonnery – Cottet, światowej klasy specjalista, który w przeszłości zajmował się kontuzjami wielu znanych piłkarzy, jak chociażby Zlatana Ibrahimovicia. Szwed operowany był przez niego chwilę po zdobyciu powtórnie Scudetto z Milanem w maju 2022 roku – jak potem przyznał na Instagramie, grał on pół roku bez więzadła w kolanie.
Doktor Enrique Gastaldi był zaskoczony tym, jak poważnej kontuzji dostał zawodnik po tak przypadkowym wydarzeniu. Stwierdził na łamach „SER Valencia”, że Diakhaby w żadnym wypadku nie powinien wyznaczać sobie terminu powrotu.
I nie mówimy tu o mniej niż dziewięciu czy dwunastu miesiącach przerwy w pracy. W przypadku tego typu urazów nie ma ograniczeń czasowych i może to wymagać jednej lub dwóch operacji
La alegría que nos ha dado verte, @Diakhaby_5
Somos una gran FAMILIA 🤜🏽🤛🏽
¡Estamos más unidos que nunca!#ADNVCF 🦇 pic.twitter.com/tuGuWBugK2
— Valencia CF (@valenciacf) March 5, 2024
Sam zawodnik „Nietoperzy” zdążył już odwiedzić swoich kolegów w szatni. Diakhaby, którego czeka teraz długi i skomplikowany proces rekonwalescencji optymistycznie do operacji, która przede wszystkim ma pozwolić mu znów chodzić. O powrocie do gry w piłkę, póki co nie ma mowy. Według pierwszych diagnoz, Gwinejczyk prawdopodobnie zerwał cztery lub pięć więzadeł w prawym kolanie. Zerwanie jednego więzadła to już potrafi być katastrofa dla niejednego zawodnika.
fot. Twitter/Valencia CF