Serie B: Właściciel klubu posądza zespół o ustawianie meczów

14.03.2024
Ostatnia aktualizacja 5 kwietnia, 2024 o 19:45

Lecco wróciło do Serie B po 50 latach, jednak los ich na boisku nie oszczędza. W ostatnich 10 spotkaniach, drużyna beniaminka z Lombardii poniosła 9 porażek i zanotowała jeden remis. Można powiedzieć, że drużyna płaci frycowe. Właściciel klubu, Paolo Di Nunno ma jednak odmienne podejście co do rzekomego niefarta swojej drużyny. Podejrzewa on swoich piłkarzy o… ustawianie meczów. Piłkarzem klubu jest Marcin Listkowski. Włochy, po prostu Włochy!

Di Nunno już pogodzony ze spadkiem z Serie B

Po ostatniej porażce z Palermo (0:1), Paolo Di Nunno nie oszczędzał się w medialnych wypowiedziach. Ich treść zwróciła uwagę kibiców i samych członków jego drużyny. Podejrzewa on swoich zawodników o nieczyste gierki.

 

Właściciel klubu od 2017 roku, sfrustrowany obrotem rzeczy, bez ogródek powiedział po ostatniej porażce:

„Niezbyt przejmuję się wynikiem, bo jesteśmy teraz skazani na spadek. Martwię się raczej o coś innego: nawet dzisiaj w piłce nożnej sprzedaje się i ustawia mecze, boję się dziwnych ruchów ze strony członków naszego zespołu. Mam nadzieję, że umieścili telefony wszystkich pod obserwacją.”

Dodał też:

Jeszcze jedno takie zachowanie kibiców i odchodzę (w nawiązaniu do braku szacunku do jego osoby – przyp. MZ). Wy gwiżdżecie i gwiżdżecie, a uratowałem ten klub przed bankructwem. Zasługujecie na grę w Terza Categoria* ”.

*Terza Categoria – 9. poziom rozgrywkowy w Italii, najniższa liga

Drużyna nie pozostała obojętna na oskarżenia

Piłkarze i trenerzy klubu wspólnie odpowiedzieli oświadczeniem:

„Zawodnicy i trenerzy zarejestrowani w klubie Calcio Lecco 1912 Srl wyrażają swoje oburzenie wypowiedziami Prezydenta Paolo Leonardo Di Nunno po wczorajszym meczu. Jego oświadczenia dotyczące rzekomego udziału członków w nielegalnym postępowaniu są po prostu zniesławiające. Nikt nie może i nigdy nie będzie kwestionować naszego zaangażowania, naszej lojalności i naszej przejrzystości. Zdecydowanie odrzucamy zarzuty Prezydenta szkodzące naszej reputacji, to słowa dyskredytujące pracę każdego członka zespołu z osobna oraz wizerunek naszego klubu jako całości. Nasza grupa jest zjednoczona i zdeterminowana, aby z najwyższym zaangażowaniem kontynuować pogoń za utrzymaniem, które dla wielu wydaje się niemożliwe, oraz bronić honoru naszej drużyny, naszego miasta i naszych fanów, mając pewność, że zawsze będziemy w stanie uhonorować koszulkę, którą nosimy do ostatniej chwili.”

Di Nunno to urodzony w Apulii przedsiębiorca, który całe życie spędził w Lombardii. Jego spółka akcyjna należy do najważniejszych w produkcji urządzeń do automatów do gier. Przejął klub w stanie upadłości, bo jego oferta była najlepsza. Po przybyciu, obiecał kibicom, że Lecco wkrótce wróci do profesjonalnego futbolu– i tak po sześciu latach awansowali do raju, bo Serie B, przy ich realiach, to właśnie ziemia obiecana. Nie potrwa to jednak długo, bo zostało 9 kolejek a strata do bezpiecznej strefy to 13 punktów.

 

Fot. Lecco