Paulo Sousa znalazł nowy klub?

Były selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa jest bliski powrotu na ławkę trenerską. Portugalczyk już od pięciu miesięcy pozostaje bez pracy po tym, jak został zwolniony z Salernitany. Sousa może jednak wrócić do Serie A, bowiem zainteresowana jego usługami jest Monza.

Sousa nowym trenerem Monzy?

W październiku 2023 roku Paulo Sousa został zwolniony z Salernitany. Jego kadencja w zespole z Salerno potrwała zaledwie osiem miesięcy. W lutym przejął on stery w walczącej o utrzymanie Salernitanie i dzięki zaledwie trzem porażkom w 16 meczach pod jego wodzą ”Bordowi” utrzymali się w Serie A. Były selekcjoner naszej kadry był powszechnie chwalony za świetnie wykonaną robotę. Na starcie nowego sezonu Sousa nie dostarczył jednak argumentów, by utrzymać posadę. Po pierwszych ośmiu kolejkach Salernitana miała na koncie zaledwie trzy oczka, nie odnosząc przy tym żadnego zwycięstwa.

🇵🇹 Salernitana have decided to fire the manager Paulo Sousa with immediate effect. He’s set to be sacked.

Filippo Inzaghi will be appointed as new head coach, Salernitana have decided. pic.twitter.com/35PrmeZ29W

— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) October 10, 2023

Po kilku miesiącach przerwy Sousa może wrócić do pracy. Portugalczyk został zauważony podczas meczu ostatniej kolejki Serie A pomiędzy Monzą a Cagliari. Jego obecność w Lombardii podsyciła plotki o ewentualnym objęciu posady trenera Monzy. Obecny trener Raffaele Palladino już od dawna łączony jest z największymi ekipami w Serie A.

Palladino miałby pożegnać się z Monzą wraz z zakończeniem tego sezonu, co otworzyłoby Portugalczykowi furtkę do przejęcia sterów w zespole ”Biancorossich”. Choć Polacy przylepili do Sousy łatkę „siwego Bajeranta”, kibice Monzy optymistycznie spoglądają na tę kandydaturę. We Włoszech Sousa kojarzony jest z pozytywnej strony, głównie za sprawą trenowania Fiorentiny, z którą przez pewien czas był nawet… liderem włoskiej ekstraklasy.

Jakim zespołem jest Monza?

Monza to zespół mocno oparty na defensywie, a zwłaszcza na bramkarzu Michele Di Gregorio. Warto dodać, że w czterech spotkaniach, w których 26-latka zastępował Alessandro Sorrentino, Monza wpuściła aż 12 bramek.

Całość zespaja szkoleniowiec Raffaele Palladino. Poza Włochami, były piłkarz Juventusu wciąż nie cieszy się dużą rozpoznawalnością w przestrzeni publicznej, co jest zaskakujące. Palladino już na starcie swojej kadencji w Monzy powiedział, że dostosuje taktykę do tego, co ma w składzie i na tym będzie opierał grę zespołu. Na mimo wszystko przeciętnym składzie wykręca on ponadprzeciętny wynik – 25 zwycięstw, 18 remisów i 18 porażek. W bieżącej kampanii daje to Monzy miejsce w połowie stawki, ale klub patrzy w kierunku europejskich pucharów, a nie walki o utrzymanie, co można uznać za wielki sukces w niecałe dwa lata po historycznym awansie do elity.

Kolejnym ważnym aspektem dobrej formy Monzy jest gra Daniela Maldiniego, którego ściągnięto do klubu w styczniu. Syn legendarnego Paolo, o którym mówiono, że w Milanie grał wyłącznie ze względu na jego ojca, odbiera krytykom wszelkie powody do wbijania mu szpilek. Od przyjścia dla „Brianzolich” zdobył on już trzy bramki, z czego dwie w dwóch ostatnich meczach.

𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐔𝐃𝐄𝐑𝐙𝐄𝐍𝐈𝐄 𝐙 𝐑𝐙𝐔𝐓𝐔 𝐖𝐎𝐋𝐍𝐄𝐆𝐎! 🚀🔥

Daniel Maldini popisał się kapitalnym trafieniem! 😍⚽ CO ZA BOMBA! 💣 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/Qy9kNd8fUj

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 16, 2024

fot. PressFocus